Szczęśliwy pech recenzja

„Szczęśliwy pech” – Iwona Banach

Autor: @l.szarna ·1 minuta
2024-07-20
Skomentuj
2 Polubienia
„‒ Matka musiała być chyba pijana, kiedy mnie chrzciła... No wiesz, to taka przenośnia... Nazwała mnie Reginalda! Reginalda! Zdajesz sobie sprawę?!
Uśmiechnął się złośliwie, ale chwilę potem przywołał na twarz wyraz całkowitej powagi.
‒ Imię jak imię ‒ skwitował, ale nic to nie dało.
‒ Imię? To w ogóle nie jest imię! To paranoja. I jak z tym do ludzi... ‒ zaperzyła się i przyjęła tragiczną pozę."
Wakacje w pełni, temperatura za oknem rozpieszcza urlopowiczów, a ja po pracy szukam wytchnienia. Tym razem takim wytchnieniem okazała się komedia kryminalna autorstwa Iwony Banach „Szczęśliwy pech”.
„Jesteś jednym chodzącym nieszczęściem! Trzynastego urodziłaś się czy co?”
Reginalda Kozłowska, w skrócie Regi zjawia się na progu domu Rafała niespodziewanie.
Ma tam spędzić wakacje i pisać tylko, dlaczego mężczyzna jest taki zaskoczony jej widokiem?
Kiedy Regi pojawia się w życiu Rafała, ten nie spodziewa się, że czeka go istna demolka…
Ta kobieta to z jednej strony sympatyczna dziewczyna a z drugiej istna katastrofa, która wprowadza niezłe zamieszanie…
Kiedy znikąd pojawi się jeszcze drugi gość Carlo Antonio nazwany w skrócie Tonin i była żona Mirella nie wróży to nic dobrego.
Do tego podobno w miasteczku pojawia się morderca, tylko, dlaczego nie można znaleźć nigdzie trupa?
Inspektor już cieszy się na ciekawą sprawę, ale czy rzeczywistość go trochę nie przerośnie?
I co z tym skarbem dziadka?

„Czegokolwiek się tkniesz, to zaraz powoduje katastrofę!”
Iwona Banach stworzyła lekką i przyjemną komedię pomyłek, idealną na jeden wieczór, która rozbawi i da wytchnienie po ciężkim dniu. Lekka fabuła, przyjemne a momentami humorystyczne dialogi i pozytywni bohaterowie sprawią, że książkę przeczytacie szybko… Regi to chodząca katastrofa gdzie się pojawi tam sieje zniszczenie i wydaje się tego nie zauważać. Polubiłam ją od samego początku, pomimo, że w powieści przypisano jej rolę ciamajdy i takiej, która dużo chce dobrego, ale nie zawsze jej to wychodzi jest mega pozytywną osobą. Rafał za to jest taką postacią niby mocniej stąpającą po ziemi a jednak ulegającą czarowi Regi i jej wybrykom. Jak zakończy się ta historia? Czy morderca zostanie złapany a skarb odnaleziony? Przekonajcie się sami…

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-07-19
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Szczęśliwy pech
Szczęśliwy pech
Iwona Banach
7.8/10

Katastrofa to drugie imię Reginaldy Kozłowskiej. Kiedy więc przybywa do spokojnej wsi Dębogóra, wiadomo, że nic już nie będzie takie jak przedtem. Rafał Markowski mieszka w klimatycznym domu. Sam, po...

Komentarze
Szczęśliwy pech
Szczęśliwy pech
Iwona Banach
7.8/10
Katastrofa to drugie imię Reginaldy Kozłowskiej. Kiedy więc przybywa do spokojnej wsi Dębogóra, wiadomo, że nic już nie będzie takie jak przedtem. Rafał Markowski mieszka w klimatycznym domu. Sam, po...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka, która rozśmieszyła Was do łez? Czekam na polecajki najbardziej zabawnych komedii. Regionalna Kozłowska, zwana Regi, wybiera się do spokojnej wsi Dębogóra. Zarezerwowała pobyt w klimatycznym...

@przerwa.na.ksiazke @przerwa.na.ksiazke

Każdy z nas znajdzie wśród znajomych tą jedną (a może i kilka) osób, które kojarzą nam się z chaosem, rozgardiaszem i sytuacjami komicznymi. Ja też mam. Marta średnio sprawdza się w kuchni - a to nie...

@apo @apo

Pozostałe recenzje @l.szarna

Zagubiony w mroku
Zagubiony w mroku

„Nie chciał być jak oni, nie chciał zabijać i kraść, obawiał się życia w strachu i nienawiści. Chciał być wolny i szczęśliwy, poznawać świat i ludzi, chciał się uczyć i ...

Recenzja książki Zagubiony w mroku
Siła trucizny
Poison Study

„Każdy podejmuje życiowe decyzje – rzekł znużonym głosem. – Jedne z lepszym skutkiem, inne z gorszym. Jeśli chcesz się wycofać, nie ma sprawy, tylko nie tkwij w pół drog...

Recenzja książki Siła trucizny

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri