Złe miejsce recenzja

Szkoda, że to horror

Autor: @zaczytanaangie ·1 minuta
2023-07-05
Skomentuj
3 Polubienia
Głównym powodem tego, że trzymam się dość ściśle ulubionych gatunków, jest to, że z reguły moje skoki w bok kończą się rozczarowaniem. I to nie chodzi nawet o to, że trafiam na złe książki, po prostu nie odnajduję w nich tego, czego szukam. Szczególną kategorie stanowią powieści, których nie da się jednoznacznie zakwalifikować, bo łączą się w nich elementy różnych gatunków, najczęściej w innych proporcjach niż bym chciała.
"Złe miejsce" to naprawdę dobry debiut Tomasza Tomaszewskiego. Czytało mi się świetnie, wkręciłam się w fabułę od pierwszych stron i przez długi czas miałam wrażenie, że to rasowy thriller. Czar prysnął, gdy fabuła zaczęła odbiegać od szarego realizmu i wkroczyła na grunt horroru. Nie kupuję tego, nie kręci mnie to, nie umiem wykrzesać w sobie ani zrozumienia, ani tym bardziej entuzjazmu dla tego rodzaju literatury. To była moja druga próba z dobrze przyjętym polskim horrorem i choć ta była bardziej udana niż pierwsze podejście, to ostatecznie utwierdziła mnie w przekonaniu, że to nie dla mnie.
Trudno mi się pogodzić z tym, że autor zdecydował się zrobić z tego powieść grozy, bo miał kapitalny pomysł na intrygę, zaimponowało mi to, jak połączył ze sobą niektóre wątki i zachwycił mnie klimat, to ciągle uczucie niepokoju, które kojarzy mi się z najlepszymi thrillerami psychologicznymi. Byłam w szoku, gdy odkrywałam kolejne elementy tej mrocznej układanki i motywacje postępowania poszczególnych bohaterów. Wszystko było dopracowane doskonale, ujawniane stopniowo, a na końcu popsute, przynajmniej w moim odczuciu, wprowadzeniem elementów paranormalnych.
Mimo wszystko nie żałuję, że sięgnęłam po tę książkę, bo widzę w Tomaszu Tomaszewskim spory potencjał i będę czekać na jego kolejne dzieła z nieśmiałą nadzieją, że spróbuje swoich sił w bliższych mi gatunkach.
"Złe miejsce" to powieść, która hipnotyzuje nie tylko niesamowitą okładką. Nie wiem, czy spodoba się fanom horrorów, ale ja jako laik fajnie spędziłam z nią czas. Tomasz Tomaszewski pisze w naprawdę dobrym stylu, jakby wcale nie był debiutantem. Warto dać szansę tej książce.
Moje 7/10.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-06-09
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Złe miejsce
Złe miejsce
Tomasz "(1975)" Tomaszewski
7.5/10

Kiedy jawa miesza się z koszmarem, trudno odróżnić prawdę od fikcji Para po przejściach, Sebastian i Weronika, postanawia ratować swoje małżeństwo. Niemal 200-letni, wiejski dom w Chorwacji ma być d...

Komentarze
Złe miejsce
Złe miejsce
Tomasz "(1975)" Tomaszewski
7.5/10
Kiedy jawa miesza się z koszmarem, trudno odróżnić prawdę od fikcji Para po przejściach, Sebastian i Weronika, postanawia ratować swoje małżeństwo. Niemal 200-letni, wiejski dom w Chorwacji ma być d...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

" [...] Lu­dzie lubią od­po­czy­wać w miejscach, gdzie nikt im nie prze­szka­dza. [...]" "Złe miejsce" to debiut literacki Tomasza Tomaszewskiego. Co jakiś czas lubię sięgnąć po horrory. Ten bardzo ...

@mommy_and_books @mommy_and_books

Bohaterowie chcąc ratować swoje małżeństwo wyjeżdżają na wakacje do Chorwacji. Wynajmują przepiękny, murowany dom na zupełnym odludziu. Wszystko wydaje się idealne, do czasu, aż zaczynają dziać się b...

@zaczytana_mama_dwojki @zaczytana_mama_dwojki

Pozostałe recenzje @zaczytanaangie

Confessio
Debiut inny niż wszystkie

W kółko piszę o mojej miłości do debiutów, więc to może być już nudne, ale mam wrażenie, że ten rok przyniósł nam prawdziwy wysyp nowych nazwisk na kryminalnym rynku, co...

Recenzja książki Confessio
Ostatnie słowo
Dwa w jednym

Sięganie po książki ulubionych autorów ma niepowtarzalny urok. To w końcu literacka podróż w zaufaniu, że po raz kolejny wrócimy zachwyceni. Czasami jednak coś idzie w z...

Recenzja książki Ostatnie słowo

Nowe recenzje

Karbala. Raport z obrony City Hall
Służba porywa, odciąga, eksploatuje i porzuca.
@MichalL:

Misje zagraniczne to nie tylko te w wykonaniu polskich jednostek specjalnych. Coraz częściej do publicznej informacji d...

Recenzja książki Karbala. Raport z obrony City Hall
Distraction
Black Moon
@ksiazkawaut...:

„Distraction” to książka, która od samego początku mnie intrygowała i to wcale nie chodzi o promocje czy przyciągające ...

Recenzja książki Distraction
Wiedźmag. Zimowe przesilenie
Za oknem co prawda prawie lato... a tu Zimowe p...
@xbooklikex:

"Każda wiedźma i każdy zmiennokształtny potrzebują rodziny, która będzie rozumieć ich magię." W "Zimowym przesileni...

Recenzja książki Wiedźmag. Zimowe przesilenie