8000 zimą. Wspinanie się na najwyższe szczyty w najzimniejszej porze roku recenzja

Sztuka cierpienia

Autor: @phd.joanna ·2 minuty
2021-03-13
1 komentarz
3 Polubienia
Kto gór nie pokochał od pierwszego wejrzenia, ten nigdy tej miłości nie pojmie.

Na zapowiedź każdej górskiej książki reaguję nieadekwatnym (podobno) do rangi wydarzenia entuzjazmem. Po wielu latach spełnionej górskiej miłości, trekkingu, a wreszcie „nieco” bardziej ekstremalnych przeżyć, rzucam się na literaturę tematu. Dlaczego? Bo nie potrafię opisać słowami tego, co przeżywa się w drodze na szczyt, na szczycie i podczas zejścia. Nie umiem objąć umysłem i wyartykułować przygotowań do ekspedycji ani przeżyć podczas kursów lawinowych. Na to brak mi trafnych słów. I głównie ich szukam wśród innych zapaleńców.

Kiedy dopadłam 8000 zimą siłą rozpędu zamierzałam pochłonąć ile się da, a nawet całość na raz i potem od nowa. Otwieram książkę, widzę napis „WSTĘP”, a pod nim znak stop wyrażony słowami „Sztuka cierpienia”. I tutaj wbiło mnie w krzesło totalnie. Bo już pierwsze słowa oddają to, czego szukałam. Czym jest zdobywanie ośmiotysięczników? Przygotowania, ataki szczytowe, odmrożenia, brak snu, pragnienie, głód, ból głowy, wymioty, ślepota śnieżna, obrzęk płuc… Walka o najwyższe szczyty świata tym właśnie jest. Jest sztuką cierpienia.

Ta książka zaś to przepiękna pozycja, która przenosi do równoległego świata, w którym każdy chory na góry chciałby żyć cały czas, a jednak wie, że człowieczeństwo i wynikające z niego słabości czynią to marzenie utopią.

Autorka, której nikomu nie trzeba przedstawiać, Bernadette McDonald, ma rzadką umiejętność malowania słowem. Narracja jest niezwykle plastyczna, język wyważony. Cytuje dosłowne wypowiedzi najsłynniejszych himalaistów ubierając je w kontekst sytuacji. Dużo jest tu o Polakach, o tym jak żelazna kurtyna nie pozwoliła nam wspinać się na koronę ziemi tuż po II wojnie światowej i o tym, jak wygłodniali wyszliśmy później w góry. Zdobywanie szczytów zimą niewątpliwie jest wytrawną sztuką cierpienia, która bez upiększania przedstawiona jest w tej pozycji. To niewątpliwie literatura faktu, momentami szokująca, brutalna, bezwzględna, odzierająca człowieka z maski jaką na co dzień może przybrać. W sytuacji ekstremalnej wszyscy na powrót stają się sobą. Najczystszą, najszczerszą wersją siebie. Podoba mi się przejrzysty, konsekwentny układ książki, logiczny podział na rozdziały i rozpoczęcie każdego z nich trafnym cytatem. Okraszenie opowieści zdjęciami nieskażonymi photoshopem ani niczym podobnym dodaje historiom jeszcze więcej animuszu. Twarda, piękna oprawa utwierdza w przekonaniu, że trzyma się w rękach coś wyjątkowego. Coś, czego próba recenzji jest jak próba ataku szczytowego na Annapurnę zimą, wielu będzie próbować, uda się nielicznym... bo jak oddać słowami walkę na śmierć i życie z majestatem gór? Podobno to góry wybierają wspinaczy, a nie odwrotnie. Zapraszam do lektury, otworzy serca i oczy na walkę o najwyższe szczyty świata w najokrutniejszej porze roku.

8000 zimą jest profesjonalnym (choć i emocjonalnym) vademecum o ludziach, których autorka znała osobiście, o historii ich życia podporządkowanego zdobywaniu najwyższych gór Ziemi. Zimą.

Za wysoką temperaturę mojej wyobraźni rozgrzanej tą lekturą i metafizyczną wycieczkę w Himalaje dziękuję z całego górskiego serca Wydawnictwu Agora.

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
8000 zimą. Wspinanie się na najwyższe szczyty w najzimniejszej porze roku
8000 zimą. Wspinanie się na najwyższe szczyty w najzimniejszej porze roku
Bernadette McDonald
8.3/10

Autorka znakomitych książek wysokogórskich non fiction ("Kurtyka. Sztuka wolności", "Alpejscy wojownicy", "Ucieczka na szczyt") znów kieruje wzrok na najwyższe szczyty Ziemi. Tym razem opisuje najt...

Komentarze
@biegajacy_bibliotekarz
@biegajacy_bibliotekarz · około 3 lata temu
Uwielbiam książki o tematyce górskiej. Wkrótce przeczytam 8000 zimą. A teraz dziękuję za recenzję :)
× 1
@phd.joanna
@phd.joanna · około 3 lata temu
Górskie książki są na szczycie także mojej listy ulubieńców :) Gorąco polecam także Dotknięcie pustki Joe Simpsona, choć to już zapewne znany klasyk. Pozytywnie zaskoczyło mnie też Przesunąć horyzont Martyny Wojciechowskiej, chociaż ma zupełnie inny klimat.
× 1
8000 zimą. Wspinanie się na najwyższe szczyty w najzimniejszej porze roku
8000 zimą. Wspinanie się na najwyższe szczyty w najzimniejszej porze roku
Bernadette McDonald
8.3/10
Autorka znakomitych książek wysokogórskich non fiction ("Kurtyka. Sztuka wolności", "Alpejscy wojownicy", "Ucieczka na szczyt") znów kieruje wzrok na najwyższe szczyty Ziemi. Tym razem opisuje najt...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Serdecznie dziękuje Wydawnictwu Agora za udostępnienie egzemplarza książki „8000 zimą”. Możliwość napisania recenzji odbieram jako osobisty zaszczyt. Kocham góry. Nie ma znaczenia pora roku, góry pię...

@Morella @Morella

Pozostałe recenzje @phd.joanna

Oko słonia
Mocarna

"Zawsze mówiłaś, że kiedy słonie będą mogły w spokoju pić wodę z rzeki, wrócimy do domu” Mocno skusiło mnie do sięgnięcia po tę pozycję wrażenie, jakie wywarła na mn...

Recenzja książki Oko słonia
Metoda Montessori na cztery pory roku
Monte... nie piąte przez dziesiąte

Lubię spuściznę Marii Montessori, bo to nie były czasy, kiedy jej się wydawało, co się jej wydaje i nie wrzucała tego w rolkę czy IG, tylko zbudowała swój autorytet w op...

Recenzja książki Metoda Montessori na cztery pory roku

Nowe recenzje

Szepty ciemności
Przedwojenna Warszawa, prywatny detektyw, mrocz...
@Uleczka448:

Bezsprzecznie najmroczniejszą powieścią w dotychczasowej, tegorocznej ofercie Wydawnictwa Fabryka Słów jest książka An...

Recenzja książki Szepty ciemności
W pierścieniu ognia
Emocjonalny rollercoaster!
@Perlasbooks:

Książki sprawiają, że się uśmiechamy, śmiejemy. Sprawiają, że nasze życie, choć czasami bywa szare i ponure z nimi nabi...

Recenzja książki W pierścieniu ognia
Amok
Amok
@ladybird_czyta:

Nie mogę uwierzyć, że to koniec historii Larysy i Brunona! I choć mam świadomość, ze sami sobie zgotowali taki, a nie i...

Recenzja książki Amok
© 2007 - 2024 nakanapie.pl