Matrioszka recenzja

Ta książka nie pozwoli Ci zasnąć!!!

Autor: @juswita_op.pl ·1 minuta
2020-12-09
Skomentuj
1 Polubienie
„Matrioszka” to diabelnie niebezpieczna książka. Wydawnictwo powinno zamieścić ostrzeżenie na okładce, że autorka gwarantuje nieprzespaną noc. Jeżeli sięgniesz po nią to uwierz, nie odłożysz jej póki nie skończysz.

Dostałam książkę w wersji surowej do zrecenzowania, czyli nie masz zdjęcia na okładce, nie masz opisu fabuły, nie wiesz nic o autorce, bo to debiut, na Instagramie czy FB milczą na temat książki, bo nikt o niej jeszcze nie słyszał. Tym bardziej cieszyłam się, że opinie o niej będę mogła zbudować bez czyjejkolwiek sugestii.

Poznajemy nastoletnią Martę Małecką, zwyczajną dziewczynę, z jak się okazało niezwykłym pochodzeniem, o którym sama zainteresowana nie wiedziała. Z jej świata znikają ukochane osoby, a ona zostaje uprowadzona do przeraźliwie zimnej Rosji i osadzona w samym środku mafijnej rodziny – bratwy, otoczona ludźmi, którzy na pewno nie życzą jej dobrze, a upatrują w niej jedynie wroga. Odcięta od świata, dostępu do internetu, telefonu, zdana wyłącznie na łaskę ojca-tyrana, krzywdzona przez tych, którzy powinni okazać wsparcie, zagubiona, złamana, opadająca z sił. Ale obok dziewczyny pojawia się Nikolaj, który z jednej strony jest bezwzględnym zabójcą a z drugiej Marta/Matriona nie pozostaje mu obojętna i budzi w nim uczucia, które były mu do tej pory obce. To właśnie on da jej nadzieję, pytanie czy bezwzględna bratwa właśnie tej nadziei nie zabije.

Historia Marty jest tak wstrząsająca, że po jej przeczytaniu na długo zostaje w głowie, minęło już kilka miesięcy od jej przeczytania i nadal wracam w myślach do głównej bohaterki, zastanawiając się jak potoczą się dalsze losy. I choć czytałam wiele książek z motywem mafijnym, to żadna nie poruszyła mnie tak bardzo. Tutaj mafia to rzeczywiście mafia – tu albo jesteś z nimi, albo nie żyjesz, a to jak odbierają życie wrogom przyprawia o ciarki na plecach.

Jeżeli zastanawiacie się czy przeczytać tą książkę, to po prostu po nią sięgnijcie, jestem w 200% pewna, że nikt kto ją przeczyta nie będzie żałował.

Ogromnie gratuluję autorce, bo cała historia jest bardzo dopracowana, spójna, pozbawiona zbędnym opisów, a co najważniejsze budzi apetyt na więcej.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-08-03
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Matrioszka
Matrioszka
Paulina Jurga
8.7/10
Cykl: Rosyjska Mafia, tom 1

Matriona Kosłow – to miała być nowa tożsamość Marty Małeckiej. W Rosji czekała na nią rodzina, o której istnieniu wcześniej nie miała pojęcia. Ale w piekle, w którym się znalazła, słowo „rodzina” ma ...

Komentarze
Matrioszka
Matrioszka
Paulina Jurga
8.7/10
Cykl: Rosyjska Mafia, tom 1
Matriona Kosłow – to miała być nowa tożsamość Marty Małeckiej. W Rosji czekała na nią rodzina, o której istnieniu wcześniej nie miała pojęcia. Ale w piekle, w którym się znalazła, słowo „rodzina” ma ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wow! Wow! Wow! Ja już wiem skąd te wszystkie zachwyty!!! Ochy i Achy jak najbardziej uzasadnione. Przybijam piątkę z każdym kto tak jak ja oczarowany jest tą książką! Pani Paulino- to było coś niesam...

@jarenata84 @jarenata84

Znacie twórczość Pauliny Jurgi? ❤️ Po serię rosyjską sięgnęłam dopiero po lekturze "Ławrusznika" i zastanawiałam się, czy to aby na pewno dobra kolejność. No cóż, i tak wtedy już nie mogłam jej zmie...

@bethwithbooks @bethwithbooks

Pozostałe recenzje @juswita_op.pl

Sultan, moja miłość
Pokochać Oman

Bliski Wschód od zawsze budził ciekawość Europejczyków, a odkąd złoża ropy naftowej pozwoliły na nadzwyczaj szybki rozwój krajów w tym rejonie świata, tworząc przy tym n...

Recenzja książki Sultan, moja miłość
Czarny żałobnik
Świetny debiut literacki

Mamy na polskim rynku literackim wielu autorów piszących kryminały, szczerze należy przyznać, że powstaje ich coraz więcej i są coraz lepsze. Dlatego tym bardziej przygl...

Recenzja książki Czarny żałobnik

Nowe recenzje

Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri
Trzymaj się z dala, kochanie
Trzymaj się...droga Afryko, wcale nie chcę być ...
@sweet_emily...:

Wśród niepokoju i niesprawiedliwości, w oddali i ukryciu, w szczelinach życia codziennego ukrywa się ona. Miłość. "Trz...

Recenzja książki Trzymaj się z dala, kochanie