Śmierć last minute recenzja

Ta książka to kryminał, który nie dzieje się szybko. Autor, niespiesznie, odkrywał przede mną zarówno tajniki pracy kryminalnej, jak i wewnętrzne rozterki i dylematy bohaterów.

Autor: @krzychu_and_buk ·2 minuty
2023-05-29
Skomentuj
1 Polubienie
Dzisiaj zabieram Ciebie do Grecji na Peloponez, gdzie w skwarze i sielskim "nic nie robieniu" wypoczywa podkomisarz Rowicki. Ale ale, nie martw się wrócimy do Polski, a dokładnie do Krakowa.

To miał być spokojny wypoczynek. Jednak jak to w życiu bywa, nasze pragnienia i plany życie bardzo szybko weryfikuje. I tak też było tym razem. To co miało być dla Konrada i Pauliny czasem wypoczynku i ucieczki od problemów dnia codziennego stało się wakacyjnym koszmarem.

Pojawienie się jednego trupa i to polskiej turystki jeszcze można byłoby jakoś wytłumaczyć. Ale trzy trupy polskich turystów z tej samej grupy wycieczkowej i to prawie w jednym momencie, to już nie przypadek. Rowicki daje się wciągnąć w śledztwo, a wraz z nim także i ja. I w ten oto sposób, po raz kolejny Autor spowodował, że chcąc nie chcąc znalazłem się w samym środku kryminalnej przygody. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że znalazłem się w środku... dwóch różnych historii. Czy jednak różnych?

Autor fabułę książki oparł na dwóch odrębnych historiach. Uczestniczyłem w nieformalnym dochodzeniu, które w 2014 r. wGrecji prowadził Rowicki. Ale znalazłem się także w historii, która rozgrywała się w 1999 roku w Krakowie, a jej bohaterem był "ktoś". Bardzo mi się podobała taka budowa fabuły. Ta tajemniczość szczególnie w tej części z 1999 roku bardzo mnie intrygowała i szczerze wam to napiszę – ogromnie bolała. Poczucie niesprawiedliwości, jakiego doświadczyłem towarzysząc "temu" bohaterowi było tak przeogromne, że aż w mojej głowie wybrzmiewało pytanie "czy to w ogóle jest możliwe?". A jednak...

Autor kolejny raz zbudował świetne portrety bohaterów. *Podkomisarz Rowicki, znany mi już z pierwszego tomu serii, odkrywał przede mną kolejne fragmenty swojego życia i charakteru. Pokazał się jako osoba niedoskonała, z ogromem wewnętrznych rozterek mimo dojrzałego wieku. *"Ktoś" to druga postać, którą Autor osadził w tej historii. Poprzez jej trudne, niesprawiedliwe i bolesne doświadczenia życiowe stała mi się ona bliska, choć oczywiście nie przyjmowałem wszystkiego bezkrytycznie.

Ta książka to kryminał, który nie dzieje się szybko. Autor, niespiesznie, odkrywał przede mną zarówno tajniki pracy kryminalnej, jak i wewnętrzne rozterki i dylematy bohaterów. Nie znajdziesz tutaj mrocznych i krwawych scen, zanurzysz się natomiast w lekkim kryminale z ciekawą fabułą i wyrazistymi bohaterami. I z tym co u Autora bardzo lubię – za każdym razem w tle znajduję trudny, ale społecznie ważny temat/problem. I to bardzo u Autora lubię i cenię. Polecam! Czytaj!

PS. I znów, choć na bardzo króciutko, zawitamy do Gdańska.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-05-20
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Śmierć last minute
Śmierć last minute
Robert Ostaszewski
6.5/10
Cykl: Podkomisarz Konrad Rowicki, tom 2

Podkomisarz Rowicki na policyjnej emeryturze chce już tylko spokojnie korzystać z życia. W ramach, rzecz jasna, swojego skromnego budżetu. I trzeba mieć prawdziwego pecha, by dać się dogonić zbrodni ...

Komentarze
Śmierć last minute
Śmierć last minute
Robert Ostaszewski
6.5/10
Cykl: Podkomisarz Konrad Rowicki, tom 2
Podkomisarz Rowicki na policyjnej emeryturze chce już tylko spokojnie korzystać z życia. W ramach, rzecz jasna, swojego skromnego budżetu. I trzeba mieć prawdziwego pecha, by dać się dogonić zbrodni ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @krzychu_and_buk

Zło w nas
Autor zmiażdżył moją głowę napięciem jakie zbudował w tej historii. "Zło w nas" jest ukryte głęboko i wystarczy moment, by je uwolnić. A potem... jest niczym tsunami, które niszczy wszystko co napotka na swej drodze. Potrafi ranić, a raniąc zmienić i/lub zniszczyć człowieka. Zgwałcić ostatnie pokłady szacunku i człowieczeństwa.

Tę historię poznawałem z dwóch perspektyw czasowych: 《wtedy》i 《teraz》. Wtedy, niespiesznie towarzyszyłem Robertowi; teraz, przyśpieszało wzbudzając we mnie ogrom emocji....

Recenzja książki Zło w nas
Grzebielec
Po lekturze trwałem w jakimś niezrozumiałym zawieszeniu. Samotny. Zapatrzony w ścianę. Ścianę, zza której słyszałem mrożące krew w żyłach... drapanie. I ten ciężki zapach ziemi...

Rzut oka na okładkę i... po plecach przeszedł mnie dreszcz. Zajrzałem do środka niepewny co też może mnie tu spotkać. I nie żałuję. Czytając odpłynąłem myślami gdzieś da...

Recenzja książki Grzebielec

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka