Recenzja książki Tajemnica carycy

Dzisiaj przychodzę do Was z kolejną ciekawą intrygą kryminalną, w którą znów wplatana jest Agata Śródka wraz ze swoją prawą ręką i moim ulubieńcem całej powieści Michaelem Blancem.

Agata Śródka- celebrytka i restauratorka tym razem ładuje się w centrum śledztwa przez swoją przyjaciółkę- Katarzynę.
Caryca Katarzyna dostaje od swojego przyszłego męża zamek, w którym planuje otworzyć hotel.
Niestety przy pracach remontowych ogrodnik odnajduje niezidentyfikowane zwłoki.
Nasza ukochana Agata organizuje w zamku koleżanki finał konkursu kulinarnego, w który wplątał ją Michael.
Główna bohaterka jako ambitna i utalentowana cukierniczka postanawia na finał wydarzenia przygotować czekoladową replikę słynnego jaja Faberge.
Okazuję się, że nie tylko Agata ma ochotę na słynne jajo.

Czy sprawa zwłok zostanie rozwikłana?

Czy to przypadek, że Agata znów pojawia się tam, gdzie dochodzi do morderstwa czy może tym razem jest w to bardziej zamieszana, niż nam się wydaje?

Kto prócz Agaty chce posiąść na własność jajo Faberge?

Aby odpowiedzieć sobie na te pytania, musicie zapoznać się z treścią książki!

Drugi tom naszej popularnej restauratorki wyciągnął mnie od pierwszej minuty!
Zapewne jest to spowodowane tym, że już na dzień dobry mamy styczność z moim ukochanym pół Francuzem Michaelem.
Moim zdaniem spokojnie mogłaby powstać oddzielna seria dla tego żabojada i byłabym wiernym czytelnikiem!
W tej części poznajemy nowe postaci takie jak Carycę Katarzynę- koleżanka Agaty, właścicielka zamku, a miano Carycy nadał jej oczywiście Michael.
Delfina artystka oraz ukochana maman Michaela.
Mimo początkowej wzajemnej niechęci między główną bohaterką a Delfiną po pewnym czasie między Paniami tworzy się nić porozumienia i w późniejszym procesie razem współpracują przy jaju Faberge.

Postacie, które stworzyła Pani Małgorzata Starosta, są oryginalne i niepowtarzalne.
Większość od razu przypadła mi do gustu i dzięki nim długo nie zapomnę tej historii.
W książce pojawia się sporo słówek po francusku, co również stwarza ciekawą i oryginalną atmosferę.
Na koniec książki znów pojawiają się przepisy oraz małe polecenie od autorki, z którego chętnie skorzystam.