Noc ognia recenzja

Tajemnice pustyni

Autor: @marychetka ·3 minuty
2017-03-23
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

„– Jest coś, co upiększa pustynię – rzekł Mały Książę.
– To, że gdzieś kryje się w niej studnia [1].”

Do twórczości Erica-Emmanuela Schmitta mam stosunek mocno ambiwalentny. O ile niektóre z jego powieści uwielbiam za literacką błyskotliwość, przenikliwość życiową i niebanalną fabułę (tu koniecznie muszę przywołać znakomity „Przypadek Adolfa H.” [2]), o tyle inne potrafiły mnie nużyć zbędnie filozoficzną, nieco przeintelektualizowaną narracją (chociażby jak w „Ulissesie z Bagdadu”[3] czy „Kiedy byłem dziełem sztuki”[4]). Ryzykowne jest to stwierdzenie, zważywszy na ogromną popularność francusko-belgijskiego pisarza w Polsce: na rodzimym rynku wydawniczym każde wydanie powieści Schmitta automatycznie osiąga miano bestselleru, a o estymie, jaką darzą autora nadwiślańscy czytelnicy świadczyć mogą chociażby Facebook’owe wyzwania, takie jak „Przeczytam wszystkie książki Erica-Emmanuela Schmitta w 2017 roku”. Jak zatem w tak wymagającej perspektywie wypada najświeższa, wydana w listopadzie 2016 roku książka pisarza?

„Noc ognia”, gdyż o tej literackiej miniaturze tutaj mowa, mogłaby być pierwszą książką Schmitta, którą należałoby polecać nieznającym jego twórczości. Jest to bowiem króciutka historia, opisująca – zapewne biograficznie, gdyż sporo faktów pokrywa się z życiorysem autora – wyprawę przez algierską pustynię do Pustelni Assekrem – miejsca egzystencji Charlesa de Foucauld, myśliciela, filozofa, etnografa i etnolingwisty, zajmującego się badaniem rodzimych zwyczajów koczowniczych plemion Tuaregów. Nieco abstrakcyjnym motywem przewodnim jest konieczność pozyskania materiałów do filmu o Foucauldzie, którego scenarzystą – nieco przypadkowo – zostaje bohater (będący, niczym autor, z zawodu filozofem, noszącym tożsame imię Eric). Jako że wiadomo nie od dzisiaj, iż bezkres pustyni sprzyja filozoficznym rozważaniom – bohater podczas wyprawy rekonstruuje swoje życie, gubi się, odnajduje, odkrywa boską obecność, wreszcie – rozpoznaje swoje powołanie jako tego, który niesie ludziom pisane słowo.

Czytając tę książkę nie da się uciec od charakterystycznych dla twórczości Schmitta kontekstów biblijnych (uczestników wyprawy jest dziesięcioro, niczym dziesięciu Apostołów, przemiana bohatera odbywa się na górze Tahat – której nazwa oznacza „filar nieba”, 2 dni – a więc zapewne około 40 godzin, niczym 40 dni Chrystusowych Eric przebywa na pustyni samotnie), intertekstualnych (oczywiste i wielokrotnie przywoływane są Schmittowskie nawiązania do Saint-Exupéry’ego: w „Nocy ognia” mamy chociażby żmiję na pustyni, spotkanie z którą może skończyć się w metaforycznym, usianym gwiazdami niebie), czy filozoficznych (bohater nawiązuje do Pascala i Heideggera). Pierwszoosobowa narracja w pierwszej chwili przywodzi na myśl dziennik z podróży lub reportaż, jednakże głębsza analiza tekstu skłania się bardziej ku moralnemu traktatowi, posiadającego finalne przesłanie odnalezienia – niczym źródła wody na wyschniętej i jałowej pustyni – wiary, euforycznie pojmowanej jako fontanna wiecznego szczęścia i spokoju. W tle nawrócenia bohatera rozbrzmiewa dyskurs pomiędzy racjonalizmem a instynktownym dążeniem do Boga, jednakże Eric wypracowuje sobie swój własny, niezależny od obydwu stron konsensus: siłę swojej ufności w Najwyższego pokłada w bezpośrednim Jego spotkaniu.

„Noc ognia” jako mikropowieść filozoficzna niesie za sobą przesłanie, iż nie należy poddawać się żadnemu zwątpieniu w podążaniu wytyczonymi przeznaczeniem ścieżkami losu. Pokazuje także, iż człowiek może doznać oświecenia w najmniej spodziewanym dla siebie momencie, i, podobnie jak bohater książki – odkryć Absolut w pozornej pustce. Wydawnictwo Znak Literanova przy publikacji „Nocy ognia” sprawiło czytelnikom dodatkową motywację do własnych, duchowych poszukiwań, pozostawiając w książce puste stronice, przeznaczone do spisania własnej opowieści lub historii. Fani twórczości Erica-Emmanuela Schmitta z pewnością są zachwyceni. Fani Paolo Coelho – zapewne też.

[1] Antoine De Saint-Exupéry: Mały Książę. Wydawnictwo ALGO, Toruń 2010, s. 64.
[2] Eric-Emmanuel Schmitt: Przypadek Adolfa H. Wydawnictwo Znak Literanova, Kraków 2012.
[3] Eric-Emmanuel Schmitt: Ulisses z Bagdadu. Wydawnictwo Znak, Kraków 2010.
[4] Eric-Emmanuel Schmitt: Kiedy byłem dziełem sztuki. Wydawnictwo Znak Literanova, Kraków 2014.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Noc ognia
Noc ognia
Éric-Emmanuel Schmitt
6.8/10

Mówi się, że nie można pójść na pustynię i wrócić jako ta sama osoba… Ta książka to niezwykła opowieść o człowieku, który stanął na krawędzi zwątpienia. Miał dość swojego dotychczasowego życia, więc p...

Komentarze
Noc ognia
Noc ognia
Éric-Emmanuel Schmitt
6.8/10
Mówi się, że nie można pójść na pustynię i wrócić jako ta sama osoba… Ta książka to niezwykła opowieść o człowieku, który stanął na krawędzi zwątpienia. Miał dość swojego dotychczasowego życia, więc p...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zadajemy sobie w naszym życiu wiele pytań każdego dnia o jego sens. Pytania wynikają ze środowiska, w jakim dane jest nam na co dzień funkcjonować. Losy bohaterów: Erica, młodego filozofa zaczynające...

@Anna30 @Anna30

Czy pustynia może zmienić człowieka? Na to pytanie odpowiada nam krótka, ale pouczająca historia E.E.Schmitta, opowiadająca losy 20-to letniego pisarza zmagającego się z problemem istnienia i wiary. ...

@hazel_clary @hazel_clary

Pozostałe recenzje @marychetka

Królestwo za mgłą
Królestwo nie z tego świata

Zofia Posmysz – pisarka, dziennikarka radiowa, autorka – miedzy innymi – popularnego słuchowiska „W Jezioranach” i książki, na kanwie której powstał scenariusz głośnego ...

Recenzja książki Królestwo za mgłą
Pani Furia
„Pani Furia, co się wk…a”*

„Pani Furia” – powieść, którą można śmiało okrzyknąć zaskoczeniem roku rodzimego rynku wydawniczego. Podczas czytania wielokrotnie zamykałam tę książkę, aby sprawdzić naz...

Recenzja książki Pani Furia

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka