Zbawiciel recenzja

Leszek Herman to dla mnie autor dotąd nierozpoznany. Po przeczytaniu „Zbawiciela” na pewno będę chciała szybko to zmienić. Książkę - niechudą- czyta się znakomicie i bardzo szybko. Akcja jest prowadzona na wzór najlepszych thrillerów. Oczywiste, że trzyma w napięciu, a dodatkowym smaczkiem jest to, że dzieje się tak blisko nas – w Szczecinie. To zresztą jest kolejny bonus jaki czeka czytelnika – świetne nawiązanie do historycznych wydarzeń tego miasta. Można poznać szczegóły wojennej tragedii miasta, przyczyny i skutki wydarzeń z sierpnia 1944 roku. To kolejny autor- po Macieju Siembiedzie i Ryszardzie Ćwirleju, który tak umiejętnie wplata historię do współczesnych, kryminalno-sensacyjnych wydarzeń.

Bardzo się cieszę, że Wydawnictwo Muza umożliwiło mi przeczytanie tej książki i poznanie nowego, świetnego autora.

Co ważne, współczesne wątki też mnie pozytywnie zaskoczyły. Autor ma świetne pióro, jego opis problemów naszej codzienności – praca w korpo, ideologiczne podziały w społeczeństwie, współczesny terroryzm i strach przed nim – to wszystko jest przedstawione w sposób nieszablonowy, świeży i atrakcyjny. Naprawdę nie nudziłam się ani przez chwilę, a wręcz były momenty, że brakowało mi tchu i nerwy miałam jak postronki 😊

Umożliwienie czytelnikom poznania wojennych wydarzeń i dramatu Szczecina nie jest jedynym celem autora. Widać to w dialogach (zresztą świetnych), po tym jak żywo reagują bohaterowie na zupełnie wczorajsze wydarzenia, jak angażują się w bieżącą politykę.

Bohaterowie- to zresztą osobny temat. Udało się Leszkowi Hermanowi stworzyć ciekawe postaci, dołożył też nieco egzotyki 😊, trochę w styli Dana Browna, ale da się to strawić bez chichotu.

Autor jest z zawodu architektem i widać, że umie konstruować nie tylko zawodowo.

Intryga, wielowątkowa akcja i nagromadzenie w czasie przeplatających się wydarzeń – wszystko jest świetnie – właśnie – skonstruowane.

Czyta się lekko i naprawdę polecam wszystkim, którzy nie znają jeszcze tego autora oraz wszystkim lubiącym książki, przy czytaniu których można naprawdę „zniknąć”, przestać kontaktować i zapomnieć o tym co dookoła.