Ten cholerny Księżyc recenzja

To cholerne życie

Autor: @pod_lasem_czytane ·2 minuty
2019-08-19
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
W lipcu obchodziliśmy 50. lecie lądowania na księżycu, więc konsekwentnie rozszerzam swoją wiedzę na kosmiczne tematy i zaczytuję się w pozycjach since fiction - traktujących właśnie o ludzkich podbojach wszechświata.
Tak trafiła w moje ręce krótka w formie książka z 1960 roku spod pióra Algisa Budrysa - "Ten cholerny księżyc". 

Na naszym srebrnym satelicie znaleziono tajemniczą formację, którą próbujemy dokładnie zbadać. Jednak nie jest to takie proste jak mogłoby się wydawać. Badacze są wysyłani na księżyc na zasadzie teleportacji - ciało zostaje na ziemi, a do zbierania informacji rusza sobowtór, replika badacza. Ta sama osoba w dwóch ciałach. Nieznana formacja jednak stawia opór, wielu ochotników traci zmysły i życie. Doktor Edward Hawks; przewodniczący tych oczywiście ściśle tajnych badań wykonywanych na zlecenie amerykańskiej marynarki wojennej, chce w końcu posunąć się o krok dalej; poszukuje, więc nowego ochotnika. Tym razem o określonej charakterystyce psychologicznej.
Tak, więc następnym śmiałkiem staje się Al Barker, człowiek, który śmierci się nie boi i od wielu lat balansuje na jej krawędzi, śmiejąc się jej w twarz, stale kusząc los. Tym razem wszyscy mają nadzieję na powodzenie misji.

"Klasyczna powieść since fiction" - tak brzmi fragment opisu książki, ale moim zdaniem nie jest on do końca zgodny z prawdą. Dla mnie była to powieść z gatunku literatury obyczajowej, o poszukiwaniu sensu istnienia.
Jak często będąc "innym" od otaczającego nas społeczeństwa, musimy udawać by być akceptowanym, bo czego byśmy nie robili i nie mówili każdy z nas pragnie właśnie tej akceptacji. 

Powieść, mimo że została napisana w ubiegłymi wieku nie zestarzała się prawie w ogóle. Język i styl również są bardzo współczesne. Każda ze stworzonych przez autora postaci jest inna i na swój sposób intrygująca, a znamienitą częścią narracji są dialogi, co sprawia, że czas spędzony na jej zgłębianie mija błyskawicznie.

Człowiek jest istotą pełną sprzeczności. Często chcemy się rozwijać, a mimo to tkwimy w miejscu. Zbieramy informacje, doświadczenia - mamy wszystko by zrobić krok naprzód. Jednak coś nam na to nie pozwala i żyjemy tworząc hologram nas samych - taki do jakiego przywykli inni.
A może to właśnie rozwój jest meritum naszej egzystencji i tylko my jesteśmy za niego odpowiedzialni? A co z tym wszystkim, co musimy poświęcić by ten cel, który w końcu znaleźliśmy - zrealizować? Czy tylko strach trzyma nas w miejscu?

Można snuć wiele interpretacji treści i tytułu, bo każdy z nas dostaje w życiu taki księżyc. Polecam jeżeli lubicie snuć filozoficzne rozważania o życiu, stawiać sobie pytania, na które być może nigdy nie znajdziecie odpowiedzi.
Myślę, że fanom since fiction chyba nie muszę jej polecać, bo zapewne ją dobrze znają?

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-08-15
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ten cholerny Księżyc
Ten cholerny Księżyc
Algis Budrys
5.1/10

Klasyczna powieść science fiction opowiadająca o człowieku jako istocie wiecznie szukającej i badającej z narażeniem życia coraz to nowe obszary. Doktor Edward Hawks prowadzi na zlecenie amerykańskie...

Komentarze
Ten cholerny Księżyc
Ten cholerny Księżyc
Algis Budrys
5.1/10
Klasyczna powieść science fiction opowiadająca o człowieku jako istocie wiecznie szukającej i badającej z narażeniem życia coraz to nowe obszary. Doktor Edward Hawks prowadzi na zlecenie amerykańskie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Hawks ma łeb i szalony projekt do zrealizowania za militarne pieniądze - brakuje mu tylko kogoś, kto tenże projekt udźwignie psychicznie. Okazuje się, że bardzo mało ludzi jest w stanie przeżywać swo...

@KazikLec @KazikLec

Pozostałe recenzje @pod_lasem_czytane

Przełęcz Diatłowa. Tajemnica dziewięciorga
Było ich dziewięcioro

Historia tragedii na Przełęczy Diatłowa nie jest mi tematem kompletnie obcym. Co jakiś czas wracam do niej myślami. "Przyciąga nas to, co dręczy nasze sumienie". Anna ...

Recenzja książki Przełęcz Diatłowa. Tajemnica dziewięciorga
Krok trzeci
Kiedy myślisz, że wiesz wszystko...

"Lubiła kochankę męża. Nie miała jednak pojęcia, co stało się z jej ciałem." Tyle właśnie powinien wiedzieć o fabule czytelnik, który postanowił przeczytać "Krok...

Recenzja książki Krok trzeci

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka