Żeby cię lepiej widzieć recenzja

To naprawdę bardzo dobry retelling w duchu YA!

Autor: @StartYourDayWithBooks ·1 minuta
2022-06-09
Skomentuj
3 Polubienia
"Czerwony kapturek” to jedna z moich ulubionych baśni. Jestem przekonana, że każdy ją zna, bo mamy obecnie w popkulturze wiele mniej lub bardziej luźnych nawiązań do niej. Myślę sobie też, że w związku z tym Gina Blaxill podejmując się opowiedzenia tej historii na nowo, wykazała się niemałą odwagą. Stworzenie retellingu tak bardzo już „ogranego” motywu bajkowego mogło okazać się „strzałem w kolano”. Mogę Was jednak zapewnić, że naprawdę dobrze sobie poradziła i szczerze mówiąc „Żeby cię lepiej widzieć”, to jeden z lepszych retellingów, jaki dane mi było do tej pory przeczytać. Jestem zaskoczona ścieżką, jaką autorka obrała, bo w jej opowieści „wilcze oblicze” okazało się nie być domeną zwierzęcia, a uprzedzenia, wielkie ego, zakłamanie i społeczna kontrola nie miały nic wspólnego z człowieczeństwem, które podobno nas ludzi stawia ponad inne stworzenia.

Życie w Aramor naznaczone jest nieustannym strachem przed bestią, która grasuje w okolicy. Krążą legendy o krwiożerczym wilku zamieszkującym pobliski las, jednak ani Red, czyli czternastoletnia dziewczynka w czerwonej pelerynie, ani jej babcia mieszkająca w chatce właśnie w tym lesie, nic sobie z tego nie robią. Niestety, seria ataków, która wstrząśnie miasteczkiem, zamieni się w „polowanie na czarownice”, a starsza pani i jej wnuczka znajdą się w kręgu podejrzanych o uprawianie czarów i udział w zbrodniach. Jak się ta historia potoczy i kto stoi za oskarżeniami i świetnie skrojoną intrygą, musicie sami się przekonać.

W trakcie lektury mogłam naprawdę nasycić się mrocznym klimatem, który jest tutaj wszechobecny. Napięcie rośnie niemal strona po stronie, dlatego ta historia naprawdę mnie pochłonęła. Kobiece postaci są tu niezwykle wyraziste. Im bardziej nie lubiłam jakiejś bohaterki, tym więcej wnosiła do opowieści. Ciekawym rozwiązaniem jest też wprowadzenie narracji z trzech perspektyw, a sam finał, którego teoretycznie się domyślałam, zrobił na mnie duże wrażenie... Świetnie zostały ukazane realia życia w małej społeczności. No i najważniejsze jest przesłanie, że zawsze warto pozostać sobą.

To naprawdę bardzo dobry retelling w duchu YA!
Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Żeby cię lepiej widzieć
Żeby cię lepiej widzieć
Gina Blaxill
8/10

Czy wszystkie baśnie kończą się słowami: „i żyli długo i szczęśliwie”? Czy wilk i Czerwony Kapturek okażą się tym, kim się wydają? Wśród mieszkańców wioski położonej na skraju lasu Aramor krąży mr...

Komentarze
Żeby cię lepiej widzieć
Żeby cię lepiej widzieć
Gina Blaxill
8/10
Czy wszystkie baśnie kończą się słowami: „i żyli długo i szczęśliwie”? Czy wilk i Czerwony Kapturek okażą się tym, kim się wydają? Wśród mieszkańców wioski położonej na skraju lasu Aramor krąży mr...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kto nie zna bajki o Czerwonym Kapturku niech pierwszy rzuci kamieniem. Już sama historia, którą większość z nas zna z dziecięcych lat jest dość mroczna. Nie wiem jak reszta ale ja odczuwałam niemały ...

@cafeetlivre @cafeetlivre

Przygodę z czytaniem większość nas rozpoczyna w dzieciństwie, kiedy czytane nam są bajki i baśnie. Opowieści o Czerwonym Kapturku, Królewnie Śnieżce czy Śpiącej Królewnie znają chyba wszystkie dzieci...

@Banshee22 @Banshee22

Pozostałe recenzje @StartYourDayWith...

Tajemnica Lost Lake
Lubicie historie z dreszczykiem?

„Pewnego razu były sobie dwie siostry, które wszystko robiły wspólnie. Ale tylko jedna z nich zniknęła”. Nie wiem jak Wy, ale ja tak jak Fiona, główna bohaterka „Tajemni...

Recenzja książki Tajemnica Lost Lake
Jak poznałem Świętego Mikołaja
Chcecie poznać historię Mikołaja?

Kto z Was w dzieciństwie marzył o tym, by spotkać Świętego Mikołaja? Ja starałam się nie zasnąć, żeby tylko nie przegapić jego przyjścia, ale jakoś nigdy mi się nie udaw...

Recenzja książki Jak poznałem Świętego Mikołaja

Nowe recenzje

Dziury w ziemi
Niebo jest tam, gdzie jesteśmy szczęśliwi
@mikakeMonika:

„Dziury w ziemi” Grzegorza Mórdas-Żylińskiego to pierwsza i na razie jedyna książka autora. O samym autorze nic mi się ...

Recenzja książki Dziury w ziemi
Na Szewskiej. Sprawa Stanisława Pyjasa
''Ketman'' donosi bezpiece...
@ladymakbet33:

W zeszłym roku premierę miała książka znakomitego dotąd dziennikarza, Cezarego Łazarewicza. Mam tu na myśli reportaż Na...

Recenzja książki Na Szewskiej. Sprawa Stanisława Pyjasa
Polana
„Wycofaj się, póki czas. Zostań, a wchłonie cię...
@zaczytana.a...:

W mrocznych zakamarkach Puszczy Gorzowskiej, gdzie szepty drzew mieszały się z odgłosami ukrytych tajemnic, rozgrywa si...

Recenzja książki Polana
© 2007 - 2024 nakanapie.pl