To nie ja, kochanie recenzja

To nie ja, kochanie

Autor: @cafeetlivre ·2 minuty
2020-08-20
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Jeśli się żyje wystarczająco długo w piekle, kochanie, człowiek sam staje się grzesznikiem. Po co próbować być dobrym , kiedy ludzie już zdecydowali, że dla ciebie już za późno na ocalenie."
~
To już moja druga lektura od Tillie Cole i niestety ale zdania nie zmieniłam. Książki autorki to widocznie niezbyt dobry wybór dla mnie.
"To nie ja, kochanie", czyli 1 tom serii Kaci Hadesa opowiada historię dwóch osób i przeciwności losu jakie ich spotykają. Salome, nazywana przez siostry jako Mae w dniu swoich zaślubin z prorokiem postanawia uciec. W szaleńczej pogoni udaje jej się dotrzeć pod siedzibę grupy motocyklowej Katów Hadesa. Wszystko wyglądałoby inaczej, gdyby ich prezesem nie był Styx, chłopiec zza ogrodzenia, który skradł jej pierwszy pocałunek w wieku 8 lat. Od tego momentu wszystko się zmienia. Jak bardzo? Musicie przekonać się sami.
No i ja się przekonałam. Przede wszystkim do tego, że styl i język Cole mnie odrzuca. Przez sposób w jaki autorka pisze odbieram całą książkę dużo gorzej niż bym mogła. Tak samo jak w "Słodkim domie", relacja między Styxem i Mae jest dla mnie bardzo toksyczna. Plusem jest to, że autorka na początku ostrzega, że w książce pojawia się różne niekomfortowe sceny. Jak dla mnie lektura bardzo absurdalna. Dla przykładu jak kobieta zamknięta przed światem, która nie wie jak wygląda motocykl, nagle nie ma problemu z rozróżnieniem zapachu piżma? No dla mnie tutaj chyba autorka się sama zagubiła w swoim świecie. Styx jak dla mnie jest strasznie zachwiałą postacią. W jego myślach kobieta raz jest miłością jego życia a sekundę później twierdzi że najchętniej "wruchałby ją w materac". Swoją drogą szkoda materaca, nie wiedziałam, że tak się nawet da. Myślę że same cytaty i przytoczone sytuacje jasno pokazują mój stosunek do książki. Jedyną postacią która faktycznie mi się podobała był Rider i obecnie stoję przed ogromnym dylematem, ponieważ drugi tom będzie bardziej się skupiać właśnie na nim, jednak to co dostałam w pierwszym strasznie mnie odrzuca i zniechęca do dalszego czytania. Czy będę ostatecznie czytać dalej? Nie wiem, raczej wątpię. Wiem, że książka ma wielu fanów. Rozumiem to, bo każdy z nas ma inny gust, dlatego tak samo proszę o to, aby moją opinię uszanować. Nie takie książki czytałam, w tym różne erotyki i po prostu ta akurat moich oczekiwań nie spełnia. Co mnie bardziej zastanawia? To dlaczego ta książka jest w kategorii literatury obyczajowej i romansu na lubimyczytac, bo ja w niej widzę czystego kandydata do erotyków. Osoby chcące przeczytać wymienione wcześniej kategorie mogą się mocno przejechać. Ten aspekt akurat zostawiam do dyskusji dla osób, które książkę czytały.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-08-20
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
To nie ja, kochanie
To nie ja, kochanie
Tillie Cole
7.2/10
Cykl: Kaci Hadesa, tom 1
Seria: Editio Red

Kiedy spotykasz kogoś z innego świata, wszystko się zmienia. Nawet jeśli od razu nie zdajesz sobie z tego sprawy i po prostu postanawiasz żyć jak dotychczas, niewytłumaczalna tęsknota uświadamia ci, ż...

Komentarze
To nie ja, kochanie
To nie ja, kochanie
Tillie Cole
7.2/10
Cykl: Kaci Hadesa, tom 1
Seria: Editio Red
Kiedy spotykasz kogoś z innego świata, wszystko się zmienia. Nawet jeśli od razu nie zdajesz sobie z tego sprawy i po prostu postanawiasz żyć jak dotychczas, niewytłumaczalna tęsknota uświadamia ci, ż...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pierwszy raz trafiłam na książkę o tematyce klubów motocyklowych, ich życia i spędzania czasu. Troszkę nie za bardzo to moje klimaty, ale książka dzięki poruszonemu tematowi sekty zyskuje dużego plus...

PA
@paulina.gasior1

Cały dzień poświęciłam kolejnej książce Cole. Po "Reap" polubiłam ją, ale po "It Ain't Me Babe" pokochałam. Hmm od czego tu zacząć? Książka opowiada historię młodej kobiety, która mieszkała (a raczej...

@Shinedown @Shinedown

Pozostałe recenzje @cafeetlivre

Nie tak miało być
Nie tak miało być

Posiadacie jakieś comfort movies? To takie filmy, do których często wracacie, z różnych powodów i zawsze zostawiają was z pozytywnymi emocjami. Jednym z moich jest "Dziś...

Recenzja książki Nie tak miało być
Szach-mat
Szach-mat

Jako dziecko byłam zafascynowana szachami. Poznałam je przez jednego członka rodziny i niesamowicie wciągnęłam się w tę grę. Nie na długo - mimo ogromnego zainteresowani...

Recenzja książki Szach-mat

Nowe recenzje

Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia
@maciejek7:

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skr...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Romans współczesno-historyczny – A gdyby tak ży...
@wilisowskaa...:

Książka „Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni” jest bardzo współczesna, pomimo akcji dziejącej się w 1816 roku. Jenn...

Recenzja książki Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie