Diddly Squat. Rok na farmie recenzja

Trochę inne Lamborghini

Autor: @Antytoksyna ·2 minuty
2024-03-19
Skomentuj
20 Polubień
Angielski dziennikarz motoryzacyjny i celebryta Jeremy Clarkson w czasie covidowego lockdownu, prawdopodobnie z nadmiaru wolnego czasu oraz dla podtrzymania aktywności - także zawodowej, wpadł na pomysł zajęcia się własnym 600 hektarowym gospodarstwem rolnym i relacjonowania w odcinkach efektów tego przedsięwzięcia na łamach prasy. Przy zerowej wiedzy z zakresu rolnictwa na podobny pomysł mogła wpaść jedynie osoba, którą po pierwsze, na taką fanaberię stać, po drugie, akurat nie ma nic ciekawszego do roboty, po trzecie, lata pracy i popularności uzależniły ją od kontaktu z 'publicznością'.

Przy okazji tego 'eksperymentu' powstał zbiór zabawnych (z założenia) felietonów będących relacją osiemnastomiesięcznych zmagań Clarksona z zarządzaniem farmą, uprawą ziemi, hodowlą zwierząt, idiotycznymi przepisami, biurokracją, pogodą oraz złośliwością istot żywych i przedmiotów martwych. Mimo, że całe przedsięwzięcie, jeśli idzie o opłacalność, to nic innego jak przysłowiowa "orka na ugorze" przynosząca zysk w wysokości 45 pensów dziennie, Clarksona humor nie opuszcza. Popisuje się własną ignorancją i jej żałosnymi skutkami, a całą historię rozpoczyna z przytupem - w Lamborghini ! Ciągniku Lamborghini. Jakżeby inaczej?

Najciekawsze w tej książce były dla mnie realia, w jakich znalazło się brytyjskie rolnictwo po Brexicie. I szczerze mówiac, cała sytuacja nie napawa optymizmem i nie odbiega daleko od problemów, z którymi obecnie walczą rolnicy UE. Tu chodzi o przetrwanie! Muszę przyznać, że sedno tych problemów Jeremy "Rolnik" Clarkson ( jak sam się podpisał) wyłożył rzeczowo i obiektywnie.

I nie jest tak, że autor tylko biadoli i narzeka, a z mieszkańców wsi robi ofiary lub męczenników. Wydaje się, że widzi zarówno zalety jak i wady swoich nowych sąsiadów, którzy ani myślą stosować względem niego taryfy ulgowej.

"Mój skle­pik jest ma­lut­ki, ale fakt, że po­wstał w tym za­kąt­ku wzgórz Cot­swold, wy­wo­ła­ło efekt zbli­żo­ny do zrzu­ce­nia bomby ato­mo­wej do­pra­wio­nej sa­ri­nem. Cza­sa­mi pluję sobie w brodę, że nie wy­bu­do­wa­łem me­cze­tu. Albo ob­wod­ni­cy. Wy­wo­łał­bym mniej kon­tro­wer­sji.
Od tego czasu do­wie­dzie­li­śmy się rów­nież, że nasz dach ma nie­pra­wi­dło­wy od­cień, szyld jest o trzy­dzie­ści cen­ty­me­trów za szero­ki, nie wolno nam sprze­da­wać kawy i her­ba­ty, kra­cia­sty bre­zent za­bez­pie­cza­jący bele słomy jest nie­zgod­ny z prze­pi­sa­mi co­vi­do­wy­mi, par­king sta­no­wi za­gro­że­nie bez­pie­czeń­stwa w ruchu dro­go­wym, kieł­ba­ski w cie­ście są z ja­kie­goś nie­zba­da­ne­go po­wo­du złe i że nie mo­że­my ofe­ro­wać piwa, bo to przy­cią­gnę­ło­by me­ne­li, któ­rzy za­czę­li­by szczać na po­bli­skim cmen­ta­rzu.
Wszyst­ko to po­ka­zu­je, jak bar­dzo ode­rwa­ni od rze­czy­wi­sto­ści są wiej­scy straż­ni­cy dzie­więt­na­sto­wiecz­nej kul­tu­ry." (s. 137 )

Nic to! Jak autor sam zaobserwował - życie na wsi mu służy. Otworzyło mu oczy na wiele spraw, a poza tym, wszystko wskazuje na to, że po prostu polubił bycie rolnikiem.

Wysłuchałam książki czytanej przez Adama Baumana i w tym wykonaniu jej Wam nie polecam. Tekst pisany wypada znacznie ciekawiej.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-03-19
× 20 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Diddly Squat. Rok na farmie
Diddly Squat. Rok na farmie
Jeremy Clarkson
6.9/10
Cykl: Diddly Squat, tom 1

Witajcie na farmie Clarksona, w idyllicznym miejscu pełnym malowniczych widoków, tętniących życiem lasów i wartkich strumieni! Jeremy’ego od zawsze korcił pomysł zostania farmerem, ale gdy jeździ...

Komentarze
Diddly Squat. Rok na farmie
Diddly Squat. Rok na farmie
Jeremy Clarkson
6.9/10
Cykl: Diddly Squat, tom 1
Witajcie na farmie Clarksona, w idyllicznym miejscu pełnym malowniczych widoków, tętniących życiem lasów i wartkich strumieni! Jeremy’ego od zawsze korcił pomysł zostania farmerem, ale gdy jeździ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„ Praca na roli uzmysłowiła mi jednak, że można się dobrze bawić, robiąc coś sensownego i wartościowego.” (str.252) Znawca i fan motoryzacji Jeremy Clarkson postanowił wcielić się w rolę farmera. ...

@asach1 @asach1

"Diddly Squat. Rok na farmie" to nietypowa pozycja, zwłaszcza w mojej bibliotecze, ponieważ na co dzień sięgam głównie po fantastykę. Jeremy Clarkson, znany głównie z branży motoryzacyjnej, postanowi...

@chomiczkowe.recenzje @chomiczkowe.recenzje

Pozostałe recenzje @Antytoksyna

Ślachta
Mała ojczyzna

Tematyka książki Macieja Falkowskiego dla tych, którzy nie pochodzą z terenów położonych na wschód od Warszawy, może okazać się nie tylko interesująca, ale nawet dość eg...

Recenzja książki Ślachta
Ludzka rzecz
Nic co ludzkie nie jest tu przemilczane

"Ludzka rzecz" to książka, po którą warto sięgnąć. To książka gatunkowo nieszablonowa, fabularnie nieprzewidywalna, językowo zaskakująca, porażająca trafnością spostrzeż...

Recenzja książki Ludzka rzecz

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem