Tylko tam recenzja

Trochę romantyzmu na pochmurne dni

Autor: @LiterAnka ·1 minuta
2022-01-14
1 komentarz
14 Polubień
Od czasu do czasu muszę przeczytać coś niewymagającego. Mój wybór padł na „Tylko tam” Marty Bielawskiej. Dałam się skusić akcją osadzoną w zachwycających mnie ostatnio realiach Suwalszczyzny.

Książka nie zawodzi oczekiwań czytelników, którzy potrzebują schematycznego do bólu romansu. Dowiadując się o zdradzie męża, Amelia wyjeżdża na koniec świata do gospodarstwa agroturystycznego swojej przyjaciółki, by zastanowić się nad swoim życiem. Spotyka tam Sebastiana, początkowo antypatycznego i mrukliwego mężczyznę, który najwyraźniej skrywa jakąś tajemnicę. Stopniowo przekonują się do siebie i bardzo zbliżają, jednak pewne niedopowiedzenia i dramatyczna przeszłość Sebastiana sprawiają, że ich drogi gwałtownie się rozchodzą. Gdy już wydaje się, że wszystkie nici porozumienia zostały zerwane, Sebastian wraca. Wróżby na przyszłość znów stają się obiecujące.

Fabuła, jak widać, jest wzorcowa dla gatunku. Jednak nawet w tak oczywistej historii ważna jest jakość wykonania, której niewiele mam do zarzucenia. Bohaterowie być może dość szybko radzą sobie z traumatycznymi przeżyciami, nie rozpaczają po całkowitym rozpadzie nie tylko małżeństwa, ale i życia. Jednak mimo wszystko uważam, że warstwa psychologiczna książki nie jest żałośnie płytka. Autorka zwraca uwagę na takie wartości, jak przyjaźń, rodzina i wybaczenie. Ostrożnie próbuje poruszyć temat depresji. Przede wszystkim jednak nie tworzy bohaterów cukierkowych, którzy maślanym wzrokiem wpatrują się w swoje piękne i wypielęgnowane ciała. Zamiast tego myślą, analizują swoją sytuację, nie poddają się bezkrytycznie wpływowi motylków w brzuchu.

Poza tym lubię wiejskie klimaty, w których przyroda odgrywa istotną rolę. W „Tylko tam” opisy suwalskich widoków, pagórków, lasów i pastwisk sprawiają, że chce się tam pojechać, zobaczyć i poczuć zapachy nieskażonej natury. Tym samym wśród książek lekkich, łatwych i przyjemnych książka Marty Bielawskiej plasuje się na wysokich miejscach. Oczywiście nie pretenduje do literatury pięknej, ale można się przy niej zrelaksować. I zatęsknić za romantycznym stanem zakochania się.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-01-14
× 14 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Tylko tam
Tylko tam
Marta Bielawska
6.7/10

Kiedy Amelia, odkrywa zdradę swojego męża, postanawia porzucić ukochaną Warszawę i wyjechać na suwalską, zapomnianą wieś do dawno niewidzianej przyjaciółki. Tam, w zapomnianym przez ludzi zakątku, Zu...

Komentarze
@OutLet
@OutLet · prawie 3 lata temu
Czasem i takie książki są potrzebne. Tylko nie lubię, jak przez niektóre recenzentki nazywane są dziełami.
× 3
@LiterAnka
@LiterAnka · prawie 3 lata temu
Nie no, litości :) Ja też tego nie lubię
× 3
@OutLet
@OutLet · prawie 3 lata temu
A to jest całkiem częste, jak tak prześledzić recenzje i opinie choćby tutaj.
× 2
@LiterAnka
@LiterAnka · prawie 3 lata temu
Albo perełkami. Brrr
× 2
Tylko tam
Tylko tam
Marta Bielawska
6.7/10
Kiedy Amelia, odkrywa zdradę swojego męża, postanawia porzucić ukochaną Warszawę i wyjechać na suwalską, zapomnianą wieś do dawno niewidzianej przyjaciółki. Tam, w zapomnianym przez ludzi zakątku, Zu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zawsze tam, to powieść obyczajowa, która zaczyna się od dramatu głównej bohaterki i klasycznie o tym dramacie wiedzą wszyscy wokół, a nie sama zainteresowana. I chociaż jest to wątek, który często si...

@Patriseria @Patriseria

Każdy ma albo przynajmniej chciałby mieć swoją samotnię. Takie niepowtarzalne miejsce na ziemi, do którego mógłby uciekać za każdym razem, kiedy potrzebuje odpoczynku. Przytulne, urokliwe, ciepłe, na...

@snaky_reads @snaky_reads

Pozostałe recenzje @LiterAnka

Niewolnica elfów
Ja i romantasy? Okazuje się, że owszem :)

Fantastyka zdecydowanie za rzadko gości na moich półkach. Na palcach jednej ręki mogę policzyć, ile książek z tego gatunku przeczytałam. Dzisiaj dołączyła do nich „Niewo...

Recenzja książki Niewolnica elfów
Klinika
Kafka w wersji medycznej

Kiedy widzę na okładce nazwisko, które wskazuje na to, że autor pochodzi z kraju znajdującego się poza głównym nurtem literackim, niezmiennie przyciąga to moją uwagę. Je...

Recenzja książki Klinika

Nowe recenzje

Za nadobne
Za nadobne
@WystukaneRe...:

W polskiej literaturze mamy mnóstwo nazwisk do wymienienia, których warto wypatrywać w księgarniach. Zarówno kryminały,...

Recenzja książki Za nadobne
Wahadełko w magii
Wahadełko prawdę ci powie...
@Mirka:

@Obrazek „Wahadełko jest narzędziem, które wymaga szacunku, pielęgnacji i połączenia.” Dziś, widząc kogoś posługując...

Recenzja książki Wahadełko w magii
Obywatel Stuhr
Książka promocją filmu?
@almos:

Niedawno zmarły Jerzy Stuhr pisał i wydawał sporo książek, ale są one różnej jakości. Ta pozycja, napisana razem z syne...

Recenzja książki Obywatel Stuhr