Długo i szczęśliwie recenzja

Trzecie spotkanie z Akademią

Autor: @lunka.bookstagram ·3 minuty
2021-12-19
Skomentuj
1 Polubienie
„W prastarej puszczy trwa Akademia Dobra i Zła. Bliźniacze wieże jak dwie głowy, jedna dla szlachetnych, druga dla podłych. Ucieczka z niej niemożliwa. Jedyna droga wyjścia w baśni się ukrywa”.

„Akademia Dobra i Zła. Długo i szczęśliwie” to trzeci tom wspaniałej serii, której autorem jest Soman Chainani. Jeśli ktoś nie czytał poprzednich dwóch tomów, to lepiej żeby nie czytał recenzji. Możliwe spojlery.

Agata i Sofia wiele razem przeszły. Nieraz wychodziły z tak ogromnych tarapatów, że to aż cud, że nadal żyją i ich świat się nie zawalił. Obie, skrajnie różne, choć pod pewnymi względami potwornie do siebie podobne, przyjaźnią się, nie znoszą, lubią, nienawidzą… Jedno jest pewne – żyć bez siebie nie mogą. Dziewczyny muszą współpracować, aby ocalić to, na czym im zależy. Muszą także dążyć do zakończenia, które będzie je satysfakcjonowało, muszą ocalić baśnie, które znalazły się w niebezpieczeństwie. Czy to zakończenie, które otrzymamy tym razem będzie tym odpowiednim, tym „długo i szczęśliwie”?

W tym tomie Agata i Tedros łączą swoje siły. Wiodą takie życie, jakie powinno zapewnić im szczęście. Jednak oczywiście tak nie jest, ponieważ nie może być zbyt idealnie. Kłótnie, problemy rodzinne, a także… chęć spalenia Agaty na stosie przez mieszkańców Galwadonu. To chyba odpowiedni czas na powrót do Akademii. Jednak Akademia nie jest już tą akademią, którą była wcześniej. Nadeszły zmiany.

Sofia zaś nie jest pewna, czy wybrała odpowiednio. Czy powinna trwać u boku Dyrektora Akademii i wieść wymarzone życie, mimo tak wielu wątpliwości? Kogo Sofia widzi, spoglądając na tego młodzieńca – miłość swojego życia, którą pocałunkiem przywróciła w pełni do życia, czy Dyrektora - Rafala, którego postać istnieje tylko dzięki magii? Co w zasadzie Sofia wie o Dyrektorze oprócz tego, że jest zły do szpiku kości?

Co się stanie z miłością, która jest teraz domeną Zła? Czy Agacie i Tedrosowi uda się odnaleźć Sofię i przeciągnąć ją na odpowiednią stronę?

Trzeci tom serii, to kolejne zmiany w Akademii. Tym razem mamy podział na Akademię Starego i Akademię Nowego. Bohaterowie wraz z każdym tomem coraz więcej uczą się, dojrzewają, przechodzą zmiany, które uświadamiają im coraz to nowe rzeczy. Mają wiele dylematów, rozterek i przeżywają wiele walk wewnętrznych. Kłócą się, droczą, nie przebierają w słowach. Trzeba przyzwyczaić się do tego, że autor kieruje tak głównymi bohaterkami, jak tylko mu się zamarzy. Możemy być gotowi na jedno, a dostać zupełnie coś innego. Dzieje się, oj dzieje. Mimo tego, że tutaj przy głównych bohaterkach jest przeróżnie, tak w tym tomie mamy dodatkowo wprowadzone inne, bardzo ciekawe postaci. W tej części mamy przyjemność poznać bliżej Kopciuszka, Czerwonego Kapturka, Merlina, czy Pinokia. Ich historie są opowiedziane z innej, dotąd nieznanej perspektywy, po pewnym czasie i przy zupełnie innych okolicznościach.

Z każdego tomu jesteśmy w stanie wynieść nie tylko świetną, angażującą historię i mnóstwo akcji i napięcia, ale także morał, który skłoni do przemyśleń. Tym razem mamy świadomość tego, że nie wszystko zawsze wygląda tak, jak mogłoby się wydawać. Każda historia ma jakieś drugie dno, a każda postać może być postrzegana pod innym kątem. Oczywiście tradycyjnie w książce mamy poruszoną kwestię tego, że nie można nikogo czy niczego szufladkować, a świat nie jest czarno-biały. Są to przeróżne odcienie szarości, a i przeróżne klasyfikacje, niekoniecznie dzielące się tylko na „dobro” i „zło”. Dobro może okazać się paskudnym złem, zło – zaskakiwać czystością w nieskazitelnej postaci, piękno może okazać się zupełną szkaradą, ohyda – cudownością.

W książkach autora zawsze dzieje się baaardzo dużo. Nie można narzekać na nudę, ponieważ niekiedy aż ciężko jest nadążyć nad wydarzeniami. Nie jest to jednak chaos, który przeszkadza czytelnikowi. Tutaj wszystko pasuje do klimatu. Mam też wrażenie, że w trzecim tomie i tak autor nieco okiełznał swoje szaleństwo, a też trzeba przyznać, że ciężko jest aż tak dobrze panować nad wszystkim, jeśli tworzy się taaaak wiele postaci. Tutaj wyszło to perfekcyjnie.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Jaguar.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Długo i szczęśliwie
2 wydania
Długo i szczęśliwie
Soman Chainani
8.6/10
Cykl: Akademia Dobra i Zła, tom 3

Zapierający dech w piersiach finał bestsellerowej trylogii Akademia Dobra i Zła, w którym to, co stare, staje się nowe, a Sofia i Agata muszą walczyć z przeszłością i teraźniejszością, by znaleźć najl...

Komentarze
Długo i szczęśliwie
2 wydania
Długo i szczęśliwie
Soman Chainani
8.6/10
Cykl: Akademia Dobra i Zła, tom 3
Zapierający dech w piersiach finał bestsellerowej trylogii Akademia Dobra i Zła, w którym to, co stare, staje się nowe, a Sofia i Agata muszą walczyć z przeszłością i teraźniejszością, by znaleźć najl...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Drogi Agathy i Sophii się rozchodzą. Zakończenie baśni zostało wybrane. Sophie ma jednak wątpliwości, czy wybrała dobrze. Nie jest pewna, czy powinna trwać u boku Dyrektora Akademii, chociaż to z nim...

@maitiri_books_2 @maitiri_books_2

Pozostałe recenzje @lunka.bookstagram

Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Two for joy

„Stowarzyszenie srok: Two for joy” to książka autorstwa Amy McCulloch i Zoe Sugg wydana przez Wydawnictwo Insignis. Jest to drugi tom dylogii [współpraca]. Ocena: 8/10 ...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
One for sorrow

„Stowarzyszenie srok: One for sorrow” to książka autorstwa Amy McCulloch i Zoe Sugg wydana przez Wydawnictwo Insignis. Jest to pierwszy tom dylogii. [współpraca]. Ocena...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...

Nowe recenzje

Niezwykle szlachetne stworzenia
Kto to widział, aby ośmiornica komentowała ludz...
@asiaczytasia:

„Ludzie mają kilka pozytywnych cech, ale ich odciski palców to miniaturowe dzieło sztuki”[1]. I tak jak zostawiamy te ś...

Recenzja książki Niezwykle szlachetne stworzenia
Wizjoner
Wizjoner
@historie_bu...:

„Jeśli chcesz złapać zabójcę najgorszego sortu, musisz wejść do jego mrocznego umysłu, rozgościć się tam, poznać jego m...

Recenzja książki Wizjoner
Najmroczniejsza jesień
Najmroczniejsza jesień nadeszła.
@Mania.ksiaz...:

Odkrywając „Najmroczniejszą Jesień”, ponownie zetknęłam się z piórem autora, które już wcześniej przywołało moją uwagę ...

Recenzja książki Najmroczniejsza jesień
© 2007 - 2024 nakanapie.pl