Puste miejsce recenzja

Trzymający w napięciu, mroczny thriller

Autor: @naksiazkach ·1 minuta
2024-04-09
Skomentuj
1 Polubienie
"Puste miejsce" to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki - Pauliny Cedlerskiej i uważam, że jak najbardziej udane. Myślę, że zwolennicy thrillerów będą usatysfakcjonowani!

Znalazłam w tej książce wciągającą, tajemniczą fabułę, która aż prosi, aby poznać ją do końca, najlepiej bez odrywania się od czytania. Kiedy w mazurskim lesie dochodzi do zaginięcia małżeństwa, Karolina widzi w tym szansę na wznowienie poszukiwań brata, który wraz z trzema innymi podopiecznymi poradni zdrowia psychicznego, zniknął bez śladu przed dziesięcioma laty. Dwa niewyjaśnione zdarzenia niemalże w tym samym miejscu Puszczy Piskiej nie mogą być przypadkiem. Niestety szybko okazuje się, że jeżeli chce poznać prawdę, musi wziąć sprawy we własne ręce.

Wydarzenia przedstawione w książce śledzimy w dwóch liniach czasowych - teraźniejszej oczami Karoliny oraz wydarzeniami zaczynającymi się na miesiąc przed zaginięciem małżeństwa z perspektywy zaginionej Jaśminy. Oba wątki zaskakują, trzymają w napięciu, ciekawią i poruszają w tle inne ważne kwestie.
Poczucie winy, które odczuwa Karolina, podtrzymywane przez lata, o to, że nie powinna pozwolić bratu na wyjazd, z którego już nigdy nie wrócił, stan zawieszenia w którym znajdują się osoby, którym nigdy nie było dane poznać, co właściwie się stało i czy zaginiona osoba wciąż żyje zostały przedstawione w sposób bardzo autentyczny. Choć rodziny pozostałych zaginionych pogodziły się z odejściem ich bliskich, Karolina wciąż nie traci nadziei, że jej brat żyje.

Zaciekawił mnie wątek szlaku opuszczonymi miejscowościami, które wchłonęła puszcza, a sama ta sceneria dodawała mrocznego smaczku tej opowieści.

Choć pewne elementy układanki mogłyby wskazywać na zakończenie tej historii, to i tak dałam się zaskoczyć. Sama akcja stopniowo nabiera tempa, karmiąc czytelnika kolejnymi odkryciami, by na końcu zwolnić wszelkie hamulce i przyspieszyć. A jednak w samym zakończeniu czuję lekki niedosyt.

Coby jednak nie mówić, książka była jak najbardziej wciągająca, pobudzała wyobraźnię, było mrocznie i tajemniczo - to lubię! I polecam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-04-07
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Puste miejsce
Puste miejsce
Paulina Cedlerska
8.1/10
Seria: Mroczna strona

Czterej podopieczni poradni zdrowia psychicznego w zimowy wieczór wracają z zawodów pływackich. Z nieznanych przyczyn zmieniają trasę i przepadają bez śladu. Ciała dwojga z nich zostają znalezione po...

Komentarze
Puste miejsce
Puste miejsce
Paulina Cedlerska
8.1/10
Seria: Mroczna strona
Czterej podopieczni poradni zdrowia psychicznego w zimowy wieczór wracają z zawodów pływackich. Z nieznanych przyczyn zmieniają trasę i przepadają bez śladu. Ciała dwojga z nich zostają znalezione po...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Puste miejsce” Pauliny Cedlerskiej to moje trzecie spotkanie z twórczością autorki. Po dwóch poprzednich thrillerach, które zrobiły na mnie ogromne wrażenie, nie miałam wątpliwości, że sięgając po „...

@wolinska_ilona @wolinska_ilona

"Puste miejsce" to w mojej ocenie historia o stracie. Każda i każdy z nas w swoim życiu nie raz doświadcza straty. Bliscy, znajomi, ci których mijamy każdego dnia... odchodzą. Jedni naturalnie, inni ...

@krzychu_and_buk @krzychu_and_buk

Pozostałe recenzje @naksiazkach

Panny na wydaniu
Książka, jaką chce się czytać

Jak pisze o sobie Autorka: "Piszę takie książki, jakie sama chciałabym przeczytać". Muszę przyznać, tą książkę chciało się czytać! "Panny na wydaniu" rozpoczynające ...

Recenzja książki Panny na wydaniu
Kamienica Schopenhauerów
Malowniczy Gdańsk XVIII wieku

Jakże miło było przenieść się w znajome uliczki i ujrzeć je oczami XVIII-wiecznych mieszkańców. Mowa o Gdańsku, a w zasadzie, na tamte czasy Danzig. To tu niby do ziemi ...

Recenzja książki Kamienica Schopenhauerów

Nowe recenzje

Sąd ostateczny
Armagedon.
@Malwi:

"Sąd ostateczny" Anny Klejzerowicz to książka, która od pierwszych stron przyciągnęła moją uwagę i nie pozwoliła się od...

Recenzja książki Sąd ostateczny
Akademia Crookhaven. Szkoła oszustów
Warto czytać
@Izzi.79:

Któż z nas nie czytał lub przynajmniej nie słyszał o „Harrym Potterze”? Hmm…wydaje mi się, że chyba każdy. Sama posiada...

Recenzja książki Akademia Crookhaven. Szkoła oszustów
Mój wyścig z depresją
Wyścig z życiem, wyścig z samą sobą
@joanna123:

Depresja. Tak wiele o niej wiemy, a wciąż nie wiemy zbyt wiele. Tak łatwo jest nam oceniać ludzi po tym, co widzimy. Pr...

Recenzja książki Mój wyścig z depresją
© 2007 - 2024 nakanapie.pl