Twoja anatomia: kompletny (i kompletnie obrzydliwy) przewodnik po ludzkim ciele recenzja

"Nie osądzam, nie zamierzam rekwirować Twojego telefonu na cały weekend, po prostu mówię, co i jak. Ostatecznie twoje ciało należy do ciebie - możesz robić z nim co zechcesz. (Odradzam ci jednak jazdę na snowboardzie w samej bieliźnie)"
~~~
Adam Kay to jeden z moich ulubionych autorów. Jego obie wcześniejsze książki wpisywały się w 100% w moje zainteresowania i humor. Medycyna i dziedziny nauki z nią powiązane w wydaniu tego Pana to czysta zabawa i przyjemność. Nie mogłam więc przejść obojętnie obok najnowszej jego książki, czyli "Twojej anatomii", która skierowana jest głównie do młodszych, ciekawych ludzkiego ciała, czytelników.
Zastanawiało Cię kiedyś czy jedzenie kóz z nosa jest bezpieczne? Albo jak wiele drobnoustrojów Cię otacza? A może który mięsień ludzkiego ciała jest najzwinniejszy? Adam Kay w prosty sposób, pełen obrazowych opisów nawet najobrzydliwszych rzeczy odpowie na wszystkie Twoje pytanie z zakresu anatomii. Nie straszne mu wszystkie działania organizmu, dlatego z czystą przyjemnością przybliży każdemu ciekawskiemu wszystkie tematy, zagłębiając się czasami w masę zarazków, wymiocin, glutów czy kupy.
Wspominałam już jak bardzo kocham tego autora? Tak? No to trudno, zamierzam się powtórzyć jeszcze nie jeden raz. Sama wiem jak dzieci potrafią być ciekawe własnego ciała. Ku zaskoczeniu rodziców, czasem nawet w tak bardzo dużym stopniu, że zwykła umiejętność nazwania swoich części ciała czy poszczególnych organów im nie wystarcza. Jest to całkowicie normalne, a taką ciekawość trzeba zaspokajać. Ta książka nadaje się do tego idealnie. To naprawdę obszerny podręcznik do anatomii, zawierający masę informacji. Poza typowymi naukowymi "suchymi faktami", książka jest wręcz wypchana ciekawostkami, które na pewno zadowolą małego czytelnika. Niektóre z nich są naprawdę obrzydliwe, ale przecież każde z nich to ludzka sprawa. Jestem wielkim zwolennikiem uczenia dzieci od małego, że nie powinny się wstydzić tego co wyrabia ich ciało (czasem bez ich kontroli). To skarbnica wiedzy dla każdego malucha i z wielką chęcią podam ją dalej takim ciekawskim członkom rodziny. Sama jako dorosła i w dodatku studentka, która anatomię zaliczyła, bawiłam się przy niej świetnie. Nie ma co się nad nią zastanawiać!