Zamek Eymericha recenzja

Tylko jednorożca brak...

Autor: @la_pinguin ·2 minuty
2011-11-28
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Taka refleksja narodziła się we mnie po przeczytaniu książki Valerio Evangelisti Zamek Eymericha. Opis z okładki wydawał się bardzo zachęcający: średniowiecze, magia i inkwizycja- mieszanka, którą trudno jest zepsuć. Niestety, tym razem autorowi się to udało.

W książce, którą czytałam było wszystko: okrutny władca i jeszcze bardziej okrutny władca, prześladowani Żydzi, prześladowani muzułmanie, nawiedzony zamek, białogłowa zamknięta w wieży, potwór trzymany na strychu, dobry duch przechadzający się korytarzami, fantastyczne stwory siejące zniszczenie, chłopi z widłami i pewnie jeszcze wiele innych rzeczy, których już nie zapamiętałam. Do tego skomplikowanego świata przybył inkwizytor, a dokładnie dwóch: okrutny lecz sprawiedliwy czyli główny bohater Nicholas Eymerich i jego starszy, zaślepiony nienawiścią, pomocnik. Cała akcja ma miejsce w warunkach oblężenia, które objawia się tym, że pod zamkiem rozłożył się obóz, a głównym zajęciem bohaterów jest przechadzanie się po skomplikowanym systemie zamkowych korytarzy. I może gdyby Valerio Evangelisti zatrzymał fabułę na tych elementach moje odczucia byłyby mniej wyraziste. Niestety w książce spotykamy także dwa wątki poboczne: dotyczący wydarzeń o kilkanaście czy kilkadziesiąt lat wcześniejszych, kiedy to piątka dominikańskich mnichów po kryjomu ratowała świat, a także wybiegający znacznie do przodu, zabierający nas do nazistowskiego obozu koncentracyjnego...

Bohaterem tego całego literackiego galimatiasu jest postać historyczna: żyjący w XIV wieku mnich dominikański, hiszpański inkwizytor Nicholas Eymerich. Urodził się on w Gironie, w Katalonii w roku 1320. Zmarł 79 lat później większość życia spędziwszy w walce z nieprzyjaciółmi Kościoła. Sam autor z wykształcenia jest politologiem, ale swoja karierę pisarską zaczynał właśnie od esejów historycznych. Obecnie jest jednym z bardziej znanych włoskich pisarzy fantastycznych, a zasłynął właśnie dzięki cyklowi o Nicholasie Eymerichu. W obecnej chwili w skład serii wchodzi dziewięć powieści z czego cztery zostały przetłumaczone na język polski. Pozostałe jego publikacje to: Il Ciclo Americano, Il Ciclo del Metallo i La Trilogia di Nostradamus. Do tej pory pozostają one niedostępne polskiemu czytelnikowi.

Podczas czytania nasunęła mi się jeszcze jedna myśl: Evangelisti zdecydowanie nie miał szczęścia do polskiego tłumacza bądź wydawcy. Czytanie serii zaczęłam od Zamku Eymericha z dość prostego powodu: napis na okładce głosił, że jest ona pierwszą częścią cyklu. Stąd też moje zdziwienie kiedy bohater odwoływał się do rzeczy, które miały już miejsce i powinny być znane czytelnikowi. Poszukiwania na stronie autora pozwoliły mi ustalić, że Zamek Eymericha jest to część ósma całej serii. Nie wiem skąd pomyłka w polskim wydaniu, ale znacznie utrudnia ona zrozumienie książki. Wpływa również na odbiór języka powieści. Pojawiające się błędy językowe czy zdania, które tracą sens i płynnie zmieniają podmiot mogą być zarówno winą autora jak i kolejnym błędem wydawcy.

Pomimo tego, że książka jak dla mnie jest przeładowana myślę, że może znaleźć ona swoich zwolenników, szczególnie wśród fanów powieści fantasy bogatych w mityczne stworzenia.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-11-28
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zamek Eymericha
2 wydania
Zamek Eymericha
Valerio Evangelisti
6.5/10

Oszałamiająca mikstura: średniowiecze, fantastyka i mity. Wejdź do krainy, gdzie przenikają się światy. Oto mistrzowska układanka wątków i planów czasowych. Historia łączy się tu z wizjami przyszłości...

Komentarze
Zamek Eymericha
2 wydania
Zamek Eymericha
Valerio Evangelisti
6.5/10
Oszałamiająca mikstura: średniowiecze, fantastyka i mity. Wejdź do krainy, gdzie przenikają się światy. Oto mistrzowska układanka wątków i planów czasowych. Historia łączy się tu z wizjami przyszłości...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @la_pinguin

Single
Single

Single na weselu to chyba jeden z badziej ulubionych motywów Hollywood. Poczynając od przystojniaków polujących na druhny, poprzez pary, które świeżo się rozstały, a końc...

Recenzja książki Single
Ostatnie królestwo
Dziki najeżdźca

Nigdy jakoś specjalnie nie fascynowali mnie wikingowie. Owszem jestem absolutną fanką 13 wojownika (chyba głównie przez grającego tam Banderasa), modlitwę recytowaną przy...

Recenzja książki Ostatnie królestwo

Nowe recenzje

Mine to Have
Polecam
@azarewiczu:

"A tak naprawdę to pragnę codziennie budzić się przy nim rano i jeść razem z nim śniadanie. Robić to, co robią wszystk...

Recenzja książki Mine to Have
Planeta K. Pięć lat w japońskiej korporacji
Skrzyżowanie przedszkola, koszar i więzienia
@almos:

Wspomnienia Polaka, który przepracował parę lat w jednej z czołowych japońskich firm, występującej w książce pod tajemn...

Recenzja książki Planeta K. Pięć lat w japońskiej korporacji
Złe dziecko
Złe dziecko
@monika.sado...:

Nikt nie rodzi się zbrodniarzem, ale w każdym skrywa się zło, które niespodziewanie może się zbudzić. Jesteśmy mrocznym...

Recenzja książki Złe dziecko
© 2007 - 2024 nakanapie.pl