Tylko ona została recenzja

Przyznam szczerze, że po streszczeniu przed czytaniem tej książki już wiedziałam, że będzie mi się podobać i będzie to istna petarda i cóż, nie zawiodłam się.

54 lata wcześniej Lenora Hope zostaje oskarżona o zamordowanie w brutalny sposób całej swojej rodziny. Okoliczności nie wyglądają dla niej dobrze. Również słowa które wypowiada jako pierwsze po przybyciu funkcjonariuszy na miejsce czyli "jednakże z braku niepodważalnych dowodów nie zostaje ona skazana, ale mieszkańcy i tak ją już osadzili.
Teraz rzekoma morderczyni z racji na wiek i częściowy paraliż ciała potrzebuje opiekunki. Propozycje tą dostaje 30 letnia Kit. Dziewczyna nie ma lekko w życiu, niedawno zmarła jej mama, została zawieszona w pracy na pół roku i można powiedzieć, że postawiona pod ścianą decyduje się na to zgodzić. Woli opiekować się kobietą która być może pozbawiła życia cała swoją rodzinę niż zostać w domu w którym jej ojciec ledwo ją zauważa.
Lenora porozumiewając się jedynie poprzez pisanie na maszynie podejmuje zaskakującą decyzję. Postanawia opowiedzieć Kit o tamtej straszliwej nocy 54 lata temu. Chce żeby wszystkie sekrety wyszły na jaw. Prawda okazuje się dużo bardziej brutalna i dużo bardziej skomplikowana niż mogłoby się wydawać na początku. Niektórzy okazują się być zupełnie kim innym, a w morderstwo z tego feralnego dnia okazuje się być zamieszanym dużo więcej osób...
Tak naprawdę to co się wtedy stało było związkiem przyczynowo-skutkowym, który zaczął się już dużo wcześniej, po prostu z czasem się rozwijał. Tego dnia coś pękło... w wielu osobach i przez to stały się rzeczy straszne i nieodwracalne.
Historia była fantastyczna, świetnie napisana, a końcówka to po prostu można powiedzieć, że rozwaliła mi system. Potrzebowałam dosłownie paru dni, żeby dotarło do mnie to wszystko co się tam zdarzyło i kolejnych paru dni, żeby na spokojnie spisać swoje przemyślenia. Być może temu tak bardzo mi się to podobało, pewne jest, że mam zamiar przeczytać jeszcze inne dzieła tego autora. Mam nadzieje, ze będą trzymać już i tak bardzo wysoki poziom.