Ucieczka z Mielenz recenzja

Ucieczka z Mielenz

Autor: @Aga_M_B ·1 minuta
3 dni temu
Skomentuj
1 Polubienie
Sylwia Kubik jest autorką wielu poczytnych powieści osadzonych na Powiślu i Żuławach.

W związku z tym, że chętnie siegam po książki z tłem historycznym, zainteresowało mnie otwarcie nowego cyklu „Odyseja żuławska”.

Akcja pierwszej części pt. „Ucieczka z Mielenz” rozgrywa się w czasie II wojny światowej na terenach zamieszkiwanych głównie przez Niemców, ale też Polaków, Żydów.

Książka jest oparta na faktach i wspomnieniach. To na ich podstawie autorka odtworzyła losy rzeczywistych postaci i oprawiła je w barwne literackie obrazy.

Bohaterami są zwykli ludzie. Jedni popierają politykę Adolfa H. i ochoczo go witają, gdy przyjeżdża do Magdeburga. Inni nie rozumieją sensu wojny, nie chcą w niej uczestniczyć. Chcą uprawiać ziemię, pracować, wychowywać dzieci, żyć. Jednak wojna przychodzi i do tych, którzy jej nie chcą. Zabiera im synów, mężów. Znikają kolejno sąsiedzi.

Propaganda Goebbelsa była skuteczna. Potrafiła w wielu obudzić nieuzasadnioną nienawiść. Wyciągała głęboko ukryte najgorsze cechy charakteru, tak potrzebne do osiągnięcia celów podczas wojny.

Niedaleko Mielenz (dzisiejszy Miłoradz) jest miasto Magdeburg (Malbork) i nowo otwarty stalag, którego więźniowie mogą zgłaszać się do pracy u okolicznych bauerów. Jednym z jeńców jest John. Trafił na dobrego człowieka. Nie wszystkim się tak poszczęściło.

Do ludności zaczynają też docierać informacje o tym, co się dzieje w Stutthofie. Jedni są przerażeni, inni pozostają obojętni.

Powieść ukazuje codzienne życie ówczesnych mieszkańców Żuław, w które coraz intensywniej przenika wojenna rzeczywistość. Wszystko opisane niezwykle realistycznie, refleksyjnie, z dbałością o szczegóły.

Podoba mi się, że każdy rozdział poprzedza jakby kartka z pamiętnika jednego z bohaterów, a wtedy sam rozdział dotyczy przestrzeni widzianej przez daną postać. Mówią do nas dzieci: Horst i Gisela oraz dorosły John, a w rozdziale 27. Wiatr, który niepokoi się nagłymi zamianami. Zaczęła się bowiem ucieczka z Mielenz. Ludzie muszą zostawić cały dobytek i wyruszyć w niebezpieczne nieznane.

Jak żyją Horst i Gisela? Czy ojciec chłopca za karę powołany do wojska zobaczy jeszcze swą rodzinę? Jaki los czeka bohaterów w wojennej zawierusze? Czy uda im się uniknąć spotkania z nadciągającą radziecką armią?

Czytajcie. Czeka Was wiele emocji i wzruszeń.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-09-21
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ucieczka z Mielenz
Ucieczka z Mielenz
Sylwia Kubik
8/10
Cykl: Odyseja żuławska, tom 1

Na żuławskiej wsi życie toczy się leniwie, wyznaczane mijającymi porami roku. Dwa kościoły, wygrywające dzwonami naprzemienny rytm, nawołują wiernych na nabożeństwa, majestatyczne wierzby szumią koją...

Komentarze
Ucieczka z Mielenz
Ucieczka z Mielenz
Sylwia Kubik
8/10
Cykl: Odyseja żuławska, tom 1
Na żuławskiej wsi życie toczy się leniwie, wyznaczane mijającymi porami roku. Dwa kościoły, wygrywające dzwonami naprzemienny rytm, nawołują wiernych na nabożeństwa, majestatyczne wierzby szumią koją...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kolejny raz Pani Sylwia oczarowała mnie swoim piórem. Chciałabym tak pięknie potrafić przekazać Wam swoje emocje po przeczytaniu książki jednakże musicie się zadowolić tym, co potrafię. Po prostu ks...

@candyniunia @candyniunia

"Wsi spokojna, wsi wesoła..." (jak pisał Jan Kochanowski w "Pieśni świetojańskiej o Sobótce") pachnąca skoszoną trawą i sianem, bujnymi łąkami na podmokłej ziemii, dojrzewającym rzepakiem... Brzmiąca...

@ksiazkimtrecenzje @ksiazkimtrecenzje

Pozostałe recenzje @Aga_M_B

W imię ojców
Sprawiedliwość w imię ojców

W powieści „W imię ojców” Tomasza Duszyńskiego ponownie spotykamy się z bohaterami znanymi już z kryminału „Małomiasteczkowy” – z Anną Rzecką i Konradem Cicheckim. Anna...

Recenzja książki W imię ojców
Martwe Jezioro
Martwe jezioro, czyli jak to się zaczęło

"Martwe Jezioro" Marcina Mortki to prequel serii "Straceńcy Madsa Voortena”, czyli pewnego rodzaju wprowadzenie do historii. Czytelnik ma okazję zobaczyć, w jaki sposób...

Recenzja książki Martwe Jezioro

Nowe recenzje

Mroczny kochanek
🖤 Mroczny kochanek 🖤
@read.my.heart:

🖤 Q: Najlepsze nadnaturalne istoty w fantastyce to... ...WAMPIRY 🩸 A przynajmniej dla mnie. Jak w gimnazjum wpadłam w...

Recenzja książki Mroczny kochanek
Sky Is The Limit
Granica nieba tudzież: Uziemiony orzeł
@Jagrys:

Patrzę na najwyższe noty przyznane książce, czytam recenzje - dytyramby ku czci, każda jedna napompowana przymiotnikami...

Recenzja książki Sky Is The Limit
Zanim zostaliśmy potworami
🤍 Zanim zostaliśmy potworami 🤍
@read.my.heart:

🤍 Q: Gdybyście mieli stracić którykolwiek ze zmysłów, który byście poświęcili? 🤍 Ze wszystkich pięciu zmysłów to właśn...

Recenzja książki Zanim zostaliśmy potworami
© 2007 - 2024 nakanapie.pl