Ucieczka z Mielenz recenzja

Ucieczka z Mielenz

Autor: @Aga_M_B ·1 minuta
2024-09-25
Skomentuj
1 Polubienie
Sylwia Kubik jest autorką wielu poczytnych powieści osadzonych na Powiślu i Żuławach.

W związku z tym, że chętnie siegam po książki z tłem historycznym, zainteresowało mnie otwarcie nowego cyklu „Odyseja żuławska”.

Akcja pierwszej części pt. „Ucieczka z Mielenz” rozgrywa się w czasie II wojny światowej na terenach zamieszkiwanych głównie przez Niemców, ale też Polaków, Żydów.

Książka jest oparta na faktach i wspomnieniach. To na ich podstawie autorka odtworzyła losy rzeczywistych postaci i oprawiła je w barwne literackie obrazy.

Bohaterami są zwykli ludzie. Jedni popierają politykę Adolfa H. i ochoczo go witają, gdy przyjeżdża do Magdeburga. Inni nie rozumieją sensu wojny, nie chcą w niej uczestniczyć. Chcą uprawiać ziemię, pracować, wychowywać dzieci, żyć. Jednak wojna przychodzi i do tych, którzy jej nie chcą. Zabiera im synów, mężów. Znikają kolejno sąsiedzi.

Propaganda Goebbelsa była skuteczna. Potrafiła w wielu obudzić nieuzasadnioną nienawiść. Wyciągała głęboko ukryte najgorsze cechy charakteru, tak potrzebne do osiągnięcia celów podczas wojny.

Niedaleko Mielenz (dzisiejszy Miłoradz) jest miasto Magdeburg (Malbork) i nowo otwarty stalag, którego więźniowie mogą zgłaszać się do pracy u okolicznych bauerów. Jednym z jeńców jest John. Trafił na dobrego człowieka. Nie wszystkim się tak poszczęściło.

Do ludności zaczynają też docierać informacje o tym, co się dzieje w Stutthofie. Jedni są przerażeni, inni pozostają obojętni.

Powieść ukazuje codzienne życie ówczesnych mieszkańców Żuław, w które coraz intensywniej przenika wojenna rzeczywistość. Wszystko opisane niezwykle realistycznie, refleksyjnie, z dbałością o szczegóły.

Podoba mi się, że każdy rozdział poprzedza jakby kartka z pamiętnika jednego z bohaterów, a wtedy sam rozdział dotyczy przestrzeni widzianej przez daną postać. Mówią do nas dzieci: Horst i Gisela oraz dorosły John, a w rozdziale 27. Wiatr, który niepokoi się nagłymi zamianami. Zaczęła się bowiem ucieczka z Mielenz. Ludzie muszą zostawić cały dobytek i wyruszyć w niebezpieczne nieznane.

Jak żyją Horst i Gisela? Czy ojciec chłopca za karę powołany do wojska zobaczy jeszcze swą rodzinę? Jaki los czeka bohaterów w wojennej zawierusze? Czy uda im się uniknąć spotkania z nadciągającą radziecką armią?

Czytajcie. Czeka Was wiele emocji i wzruszeń.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-09-21
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ucieczka z Mielenz
Ucieczka z Mielenz
Sylwia Kubik
7.9/10
Cykl: Odyseja żuławska, tom 1

Na żuławskiej wsi życie toczy się leniwie, wyznaczane mijającymi porami roku. Dwa kościoły, wygrywające dzwonami naprzemienny rytm, nawołują wiernych na nabożeństwa, majestatyczne wierzby szumią koją...

Komentarze
Ucieczka z Mielenz
Ucieczka z Mielenz
Sylwia Kubik
7.9/10
Cykl: Odyseja żuławska, tom 1
Na żuławskiej wsi życie toczy się leniwie, wyznaczane mijającymi porami roku. Dwa kościoły, wygrywające dzwonami naprzemienny rytm, nawołują wiernych na nabożeństwa, majestatyczne wierzby szumią koją...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Bardzo chcieli żyć, lecz cena, którą musieli za to życie zapłacić, okazywała się zbyt wysoka. Kobiety zaś, mimo iż przyzwyczajone do trudów, ciężkiej pracy i poświęceń, nie mogły znieść straty blisk...

SZ
@l.szarna

"Obszar, na którym mieszkali, przez wieki zmieniał przynależność. (...) To wszystko spowodowało, że ludzie swoją tożsamość wiązali z konkretnym miejscem..." Przyznam że z kwestią, o której czytamy w...

@kasienkaj7 @kasienkaj7

Pozostałe recenzje @Aga_M_B

Hołd ruski
Maryna. Hołd ruski

„Jeżeli o Francji mówi się jako o ojczyźnie serów, o Włoszech – wina, a Polsce – bigosu, tak Rosję początku XVII stulecia śmiało nazwać by można krainą samozwańców.” W ...

Recenzja książki Hołd ruski
Klubowe dziewczyny
Trzy kobiety. Trzy życia. Trzy historie. Jeden klub.

Z twórczością Ewy Hansen po raz pierwszy zetknęłam się, czytając „Olgę”. Zachwycił mnie sposób ukazania problemów, uczuć i swoboda kształtowania naturalnie brzmiącej lit...

Recenzja książki Klubowe dziewczyny

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało