Dopóki nie zajdzie słońce recenzja

Uciekając przed demonami przeszłości

Autor: @Katarzyna_Bieszczad ·3 minuty
2019-09-03
Skomentuj
1 Polubienie
Sam Remsey przez wiele lat służył wojsku, a później pracował jako agent CIA. Spore doświadczenie na tym polu, sprawiło, że nauczył się skutecznie wyciszać swoje emocje oraz myśli, aby móc w pełni skupić się na wykonywaniu swojej pracy. Ale wystarczył jeden bezwzględny rozkaz, który zmienił jego życie w piekło.
Załamany mężczyzna porzuca na jakiś czas pracę i wraca do domu, coraz bardziej pogrążając się w depresji oraz nałogach. Ale los drwi sobie z niego okrutnie i wydarza się kolejna tragedia- w wypadku samochodowym giną jego rodzice, a Sam zostaje z czterema młodszymi siostrami na głowie, którym musi zapewnić opiekę. Uzależniony od alkoholu i używek, kompletnie nie potrafi się odnaleźć w roli głowy rodziny. Ale to jego ostatni dzwonek, by utrzymać rodzinę w ryzach- opieka społeczna stawia mu warunek, że jeśli nie zbierze się do kupy, straci swoje siostry na zawsze.

Niespodziewanie w jego życiu pojawia się znany bokser Alex, który nie tylko oferuje mu pracę, ale również przyjacielskie wsparcie. Ale wraz z nowym przyjacielem, w jego życie- niczym huragan-wkracza Jessika i wywraca do góry nogami wszystko to, co udało mu się do tej pory wypracować.
Wielokrotnie już chyba mówiłam, że nie jestem jakąś specjalną fanką literatury kobieco-erotycznej. Ale gdy tylko zobaczyłam w zapowiedziach, że najnowsza książka Ewy Pirce dotyczy tematyki wojennej oraz jej konsekwencji na psychikę głównego bohatera, od razu wiedziałam, że muszę to przeczytać. Chociaż miałam pewne obawy, że może to niebezpiecznie skręcić w kierunku kiczowatego romansidełka, gdzie postacie się w sobie zakochują, co samo przez siebie ulecza ich z wszystkich traum. Całe szczęście, "Dopóki nie zajdzie słońce" kompletnie wyrywa się z tego schematu i największą siłą napędową tej historii jest wyrazisty główny bohater. Samuel to człowiek złamany przez wieloletnie działania wojenne. Nauczony ślepego wykonywania rozkazów, zadaje ból i cierpienie, tym samym coraz bardziej tracąc swoje człowieczeństwo. To wszystko pozostawiło sporą rysę na jego psychice, którą próbuje zniwelować za pomocą alkoholu, narkotyków oraz przelotnego seksu. Autorka z wielkim wyczuciem oddała charakter osoby cierpiącej na zespół stresu pourazowego i jakie wynikają z tego konsekwencje nie tylko dla chorującego, ale również jego najbliższego otoczenia. Chociaż Sam ma wsparcie w rodzinie oraz znajomych, odrzuca wszelką pomoc, jego własnego demony wygrywają z nim każdą walkę. Ewa Pirce pokazuje nam jak trudny i bolesny jest proces przetwarzania traumy i jak bardzo czasochłonne jest gojenie ran wyrytych głęboko w psychice. Nawet początkowo wizja utraty reszty rodziny , która mu pozostała nie jest wystarczająco mocnym bodźcem, by wreszcie wziąć się w garść.
Jak już wspominałam wyżej, nie jest to typowo cukierkowy romans, gdzie główni bohaterowie zakochują się w sobie od pierwszego wejrzenia, a już w drugim rozdziale łączy ich miłość na śmierć i życie. Relacja Sama i Jessiki rozwija się stopniowo; oboje są mocno doświadczeni przez życie, co przyczynia się do tego, nie potrafią się otworzyć całkowicie na drugą osobę. Owszem, pociągają się nawzajem fizycznie, ale jednocześnie działają sobie na nerwy. Bardzo stopniowo odkrywają, że zaczynają tęsknić za swoim towarzystwem i potrzebują siebie nawzajem by wreszcie poskładać swoje życie w jedną całość. 

"Dopóki nie zajdzie słońce" to zdecydowanie jedna z lepszych książek, którą przeczytałam w tym gatunku. Najbardziej kupiło mnie to, że autorka bardziej skupiła się na pogłębianiu psychiki bohaterów oraz panujących między nimi relacji, aniżeli scenach łóżkowych ( co nie znaczy, że takowe się nie pojawią). Jestem nawet w stanie przymknąć oko na to, że momentami postacie przerzucają się tekstami godnymi gimnazjalistów oraz zachowują się jakby ledwo wyrośli z pieluch. Żałuję tylko, że nie wiedziałam wcześniej, że jest to druga część cyklu i przez to uciekał mi w pewnych momentach sens wydarzeń ( które jak się domyślam, były dokładniej opisane w " Zapisane w pamięci"), ale to daje motywacyjnego kopa, żeby sięgnąć po pierwszy tom. 

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-09-01
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dopóki nie zajdzie słońce
2 wydania
Dopóki nie zajdzie słońce
Ewa Pirce
8.3/10

Jeden rozkaz, jedna chwila, jedna śmierć. To właśnie całkowicie i bezpowrotnie zmieniło życie Samuela Remseya. Przeszłość, którą chciał za sobą zostawić, nie pozwalała o sobie zapomnieć, pustosząc ...

Komentarze
Dopóki nie zajdzie słońce
2 wydania
Dopóki nie zajdzie słońce
Ewa Pirce
8.3/10
Jeden rozkaz, jedna chwila, jedna śmierć. To właśnie całkowicie i bezpowrotnie zmieniło życie Samuela Remseya. Przeszłość, którą chciał za sobą zostawić, nie pozwalała o sobie zapomnieć, pustosząc ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jak nigdy wcześniej romansów nie czytałam, tak teraz zdarza mi się to coraz częściej. Czy to znaczy, że się starzeję? :) Oczywiście moje serce dalej jest przy thrillerach i kryminałach, ale lubię gdy...

@justus228 @justus228

Hejka 😘 Dzisiaj przychodzę do Was z opinią książki z BT "Dopóki nie zajdzie słońce" Ewy Pirce ❤ Do przeczytania książki skusiła mnie okładka, która jest świetna. Główny bohater Samuel Ramsay...

@Zakreconaa_19 @Zakreconaa_19

Pozostałe recenzje @Katarzyna_Bieszczad

Ciężar pianina
Ciężar przeszłości

Lata 60-te, ZSRR. Ośmioletnia Katia otrzymuje w prezencie od sąsiada pianino Bluthera i w taki sposób muzyka staje się nieodłącznym elementem jej życia. Niestety nie dan...

Recenzja książki Ciężar pianina
Krwawy kwiat
Cena prawdy

Sarze w jednej chwili cały świat wali się na głowę. Jeszcze nawet nie zdążyła się pozbierać po pewnym traumatycznym wydarzeniu, gdy dowiaduje się, że jej ukochany ojciec...

Recenzja książki Krwawy kwiat

Nowe recenzje

Pozytywna dyscyplina dla nastolatków
Pozytywna dyscyplina dla nastolatków
@ladybird_czyta:

Czy Twoje dziecko wkracza właśnie w burzliwy okres nastoletniości? A może już masz na pokładzie nastolatka w pełnej kra...

Recenzja książki Pozytywna dyscyplina dla nastolatków
Śladami Tamary Łempickiej. Tamara oczami Tatiany
Mało o Łempickiej, dużo o autorkach.
@gosiaprive:

Bądźmy szczerzy - to nie za bardzo jest książka do czytania, raczej tylko do oglądania, chociaż typowym albumem o sztuc...

Recenzja książki Śladami Tamary Łempickiej. Tamara oczami Tatiany
Mistrz i Małgorzata
Książka ponadczasowa, uniwersalna i wciąż nieco...
@gosiaprive:

W następstwie odświeżonej niedawno lektury "Fausta" oczywiste wydało mi się przypomnienie sobie także"Mistrza i Małgorz...

Recenzja książki Mistrz i Małgorzata
© 2007 - 2024 nakanapie.pl