Ulotne chwile szczęścia recenzja

Ulotne chwile szczęścia

Autor: @markietanka ·1 minuta
2012-05-03
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Po ostatnich katastroficznych wizjach świata potrzebowałam coś lekkiego i odprężającego - mój wybór padł na książkę Robyn Carr, którą bardzo lubię.
Jakież było moje zaskoczenie, kiedy okazało się, że po raz kolejny spotykam mieszkańców Virgin River, o których czytałam w "Pożegnaniu z przeszłością" ( recenzja tutaj ). Bardzo polubiłam mieszkańców tego niezwykłego miasteczka - przesympatycznych ludzi, otwartych, szczerych i bardzo z sobą zżytych.

Tym razem bliżej poznajemy historię Vinnie, ciężarnej kobiety, której mąż, Matt, zginął w Iraku. Matt należał do Marines i zginął podczas misji. Pozostawił żonę w siódmym miesiącu ciąży i nigdy nie zobaczył swojego synka, Matta. Kobietą opiekował się jego przyjaciel, Paul.
Między młodymi zaczęło rodzić się uczucie, ale trudno było im się do niego przyznać. Paul, w ramach pocieszenia, wpadł w ramiona innej kobiety i wplątał się w kłopoty. Vinnie nie pozostała dłużna i spotykała się z młodym pediatrą, Cameronem.
Koniec końców, nieporozumienia zostały wyjaśnione i wszystko dobrze się skończyło :)
Chociaż była i drastyczna chwila, kiedy Mel, położna, żona właściciela baru - Jacka, omal nie umarła przy porodzie. Bardzo lubię tę postać i trzymałam kciuki, aby wszystko skończyło się pozytywnie. Wzruszyła mnie scena, kiedy kobieta na skutek krwotoku straciła przytomność, a jedyną metodą jego powstrzymania było ssanie piersi. Noworodek nie chciał tego robić, więc Jack sam ssał pierś żony - i tym uratował jej życie. Te kilka minut do przylotu paramedyków, które dał jej mąż, uratowały ją przed śmiercią. Piękne!

"Ulotne chwile szczęścia" to piękna opowieść o miłości i przyjaźni. Pokazuje nam, jak trzeba dbać i cenić szczęście, bo bardzo szybko można je stracić. Okazujmy bliskim naszą miłość, to nic nie kosztuje, a nigdy nie wiadomo jak potoczy się życie...
Polecam tę książkę na upalne, letnie popołudnia - wzrusza, bawi i wywołuje uśmiech na twarzy!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-05-03
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ulotne chwile szczęścia
2 wydania
Ulotne chwile szczęścia
Robyn Carr
8.3/10

Czy kiedykolwiek pogodzę się ze śmiercią męża? Czy to wstyd, że coraz częściej myślę o innym mężczyźnie? Czy naprawdę kocham Paula, czy tylko pragnę bliskości i boję się być samotną matką? Vanessa mu...

Komentarze
Ulotne chwile szczęścia
2 wydania
Ulotne chwile szczęścia
Robyn Carr
8.3/10
Czy kiedykolwiek pogodzę się ze śmiercią męża? Czy to wstyd, że coraz częściej myślę o innym mężczyźnie? Czy naprawdę kocham Paula, czy tylko pragnę bliskości i boję się być samotną matką? Vanessa mu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„- Nie, nie ja. Ty mu powiedziałaś, bo spytał mnie… cholera, o co on mnie pytał? O zobowiązania w Grants Pass. – Paul zaczął walić głową w pień drzewa. – A ja, jak na weterana Marines Cors przys...

@Bujaczek @Bujaczek

Najnowsza wydana w Polsce powieść Robyn Carr, pisarkę, która zaczęła swoją karierę blisko 25 lat temu, od razu zwróciła moją uwagę. Lubię niekiedy sięgnąć po książkę, przy której mogę zarówno wypocząć...

@Darcy @Darcy

Pozostałe recenzje @markietanka

Przędza
Niesamowita przędza życia

Ależ się zaczytałam! Pochłonęła mnie ta książka :) Jeśli lubicie fantastykę młodzieżową i katastroficzne wizje świata , podobały Wam się "Igrzyska śmierci" - to ta książk...

Recenzja książki Przędza
Drugi Mesjasz
Doskonała intryga

Z twórczością Glenna Meade’a spotykam się po raz pierwszy i nie ukrywam, że jestem pod wielkim wrażeniem. Ostatnio z takimi wypiekami na twarzy i ciekawością czytałam „Ko...

Recenzja książki Drugi Mesjasz

Nowe recenzje

Zadyma w dzikim sadzie
Wszystkiemu winne pijane małpy.
@jatymyoni:

Pomimo że książka została napisana w latach siedemdziesiątych, jest zaliczana przez hindusów i nie tylko do klasyki pow...

Recenzja książki Zadyma w dzikim sadzie
Agentka
Niby opowiadania, a jednak nie do końca
@maitiri_boo...:

Nie przekonuje mnie koncepcja opowiadań, zazwyczaj. Trochę inaczej jest, gdy chodzi o antologie i chcę poznać nowych au...

Recenzja książki Agentka
Finis Silesiae
Taki był Śląsk.
@gosiaprive:

Ta historia została wymyślona, ale później okazało się, że miała wiele wspólnego z tym, co wydarzyło się naprawdę. Pomy...

Recenzja książki Finis Silesiae
© 2007 - 2024 nakanapie.pl