Adler Tajemnica Zamku Bazina recenzja

Ulubiona

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Detektyw_Ksiazkowy ·3 minuty
2019-11-08
Skomentuj
1 Polubienie
W to chłodne niedzielne popołudnie zabieram Was w niesamowitą podróż do bardzo zimnej krainy, gdzie fantastyka, rzeczywistość i zoologia łączą się ze sobą w jedną wielką całość.  Okryjcie się, więc ciepłym kocem, zaparzcie sobie gorącej kawy i wyruszcie wraz ze mną do chłodnej Anglii. Ale najpierw zadam Wam jedno pytanie - czy jesteście gotowi przeżyć przygodę życia i stać u boku odważnego Adlera? Jeśli tak, to zapraszam Was do zapoznania się z moją opinią.


     W małym miasteczku na południu Anglii dochodzi do krwawych incydentów. Początkowo ofiarami tajemniczych napadów są lokalne zwierzęta, jednak z biegiem czasu ataki nasilają się, aż wreszcie w noc Halloween, podczas obłędnej imprezy w ruinach klasztoru, dochodzi do prawdziwej tragedii. Policja uchyla się od rzucenia światła na sprawę, więc mieszkańcy osady sami zaczynają szukać winnych. Na zaproszenie jednego z nich, do miasteczka przybywa młody zoolog Adler, syn legendarnego szkockiego biologa i łowcy. Adler rozpoczyna prywatne śledztwo i stopniowo odkrywa mroczne sekrety okolicznych lasów. Historia szybko zmierza do zaskakującego i zgubnego końca. 

       Moją dzisiejszą opinię zacznę od okładki, która moim zdaniem jest po prostu świetna. Po pierwsze jestem wielką fanką kontrastów, więc umieszczenie czarnej postaci na białym tle jest w moim odczuciu strzałem w dziesiątkę. Po drugie, cała oprawa graficzna jest dość minimalistyczna, więc fajnie pobudza wyobraźnię czytelnika. Gdy po raz pierwszy zobaczyłam okładkę "Adlera" kompletnie nie wiedziałam co mogę znaleźć w środku, dlatego bardzo szybko zapoznałam się z fragmentem książki umieszczonym na stronie twórczości Marty Merriday (poniżej zostawię Wam linka). Jak już możecie się domyślić, jestem zachwycona wydaniem debiutu autorki i po prostu nie mogę się na niego napatrzeć. Wierzcie na słowo, że na żywo książka prezentuje się jeszcze lepiej niż na zdjęciach. 

      A teraz przejdę do konkretów, czyli do ocenienia fabuły, bohaterów i innych istotnych czynników. Najpierw chcę Was przed czymś ostrzec - nie zrażajcie się ogromną ilością stron, ponieważ ta powieść wciąga bez reszty. Ja w mgnieniu oka przeniosłam się do świata wykreowanego przez autorkę i z podziwem śledziłam losy poznanych bohaterów. Nie chciałam tej książki za szybko skończyć, mimo iż posiada całe 600 tron! Powoli dawkowałam sobie każdy rozdział, aby jak najwięcej spędzić czas z zawziętym studentem filozofii. Czy było warto? Od razu zdradzę Wam, że tak. Dawno nie czytałam tak dobrze skonstruowanej powieści z tyloma ciekawymi wątkami. Cała historia jest tak dobrze skonstruowana, zaplanowana i rozegrana, że nie raz i nie dwa będziecie zastanawiać się czy jest to na pewno debiut młodej, polskiej autorki! Kochani, gdyby każdy debiut trzymał taki poziom to na pewno częściej i chętniej ludzie sięgaliby po utwory debiutantów. Takie powieści jak "Adler" warto przeczytać i przede wszystkim  takie książki trzeba promować, bo są wyjątkowe, nietuzinkowe i jedyne w swoim rodzaju. Ja jestem zachwycona i na pewno w przyszłości sięgnę po kolejne powieści autorki.

    Jednym z najważniejszych składników powieści są przede wszystkim bohaterowie, dlatego nadszedł czas, abym krótko oceniła ich budowę. W moim zdaniem Pani Marta odwaliła kawał naprawdę dobrej roboty, ponieważ każda napotkana postać jest oryginalna, dobrze skonstruowana i rzeczywista, dlatego nie miałam żadnego, nawet najmniejszego problemu, aby sobie ich wyobrazić. Gdyby każdy autor tak dobrze kreował swoje postacie! Słuchajcie w "Adlerze" spotkacie cały wachlarz różnorodnych bohaterów, którzy będą zabawni, szaleni, odważni i przede wszystkim będą mieli dystans do siebie. Nie będę ukrywać, iż tytułowy bohater zyskał moją sympatię. Nic na to nie poradzę, że polubiłam tego studenta filozofii i pasjonata zoologi. Z przyjemnością obserwowałam jego poczynania i   napotkane przygody.

   Na samym koniec muszę jeszcze napisać słówko o fabule, żebyście mniej więcej wiedzieli na co powinniście się przygotować. Może będziecie zaskoczeni, a może nie, ale w tej powieści na pewno spotkacie się z krwawymi sytuacjami. Pewnie powinnam napisać Wam więcej, ale po co? Sami powinniście przeczytać tę pozycję i dowiedzieć się o co może mi chodzić. Oczywiście, nie będę taka okrutna i uchylę Wam troszkę więcej tej tajemnicy. Będzie krwiście. Będzie mrocznie. Będzie zimno. Nastawcie się na ogromną tajemnicę, szalone pościgi i wartką akcję, bo tego na pewno Wam nie zabraknie.Drodzy Czytelnicy!
Znudziły Wam się sztamponowe, schematyczne i nudne historie? Potrzebujecie czegoś nowego, świeżego i oryginalnego? W takim razie chciałabym Wam polecić powieść pt."Adler. Tajemnica zamku Bazina". To nietuzinkowa, mroczna i nieprzewidywalna opowieść o przygodach młodego filozofa i pasjonata zoologii, który nie spocznie dopóki nie odkryje mrożącej krew w żyłach zagadki terroryzującej całe miasteczko. Jesteście gotowi na taką przygodę? Jeżeli tak, to śmiało po nią sięgnijcie!Ulu

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Adler Tajemnica Zamku Bazina
Adler Tajemnica Zamku Bazina
Marta Merriday
8/10

W małym miasteczku na południu Anglii dochodzi do krwawych incydentów. Początkowo ofiarami tajemniczych napadów są lokalne zwierzęta, jednak z biegiem czasu ataki nasilają się, aż wreszcie w noc Hallo...

Komentarze
Adler Tajemnica Zamku Bazina
Adler Tajemnica Zamku Bazina
Marta Merriday
8/10
W małym miasteczku na południu Anglii dochodzi do krwawych incydentów. Początkowo ofiarami tajemniczych napadów są lokalne zwierzęta, jednak z biegiem czasu ataki nasilają się, aż wreszcie w noc Hallo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Detektyw_Ksiazkowy

Piękno Bólu
piękno bólu

Uczuć nie da się kontrolować. Uczuć nie powinno się tłumić. Uczuć nie powinno się lekceważyć. Ale co zrobić w sytuacji kiedy nasze serce mówi "Walcz", a rozum woła "Stój...

Recenzja książki Piękno Bólu
Legend
LEGEND

Kilka dni temu przeczytałam cudowną powieść i właśnie w tej chwili chciałabym Wam o niej opowiedzieć. Czy znacie może twórczość Pani Katy Evans? Tak? To świetnie! Nie??...

Recenzja książki Legend

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka