C.L. Taylor proponuje nam historię, w której główny ciężar położony nie jest na realne, bezpośrednie zagrożenie życia, ale na duszną, gęstą atmosferę odizolowanej grupy osób zamkniętych w klaustrofobicznych warunkach odciętej od świata wyspy. Atmosferę zagrożenia podgrzewa wgląd w psychikę głównej bohaterki, jej obawy, jej domysły, jej nieustanne poczucie zagrożenia. Sami zaczynamy czuć się osaczeni, wspólnie z Anną, młodą kobietą, która w wyniku wypadku samochodowego, w wyniku którego życie straciło dwóch pasażerów prowadzonego przez nią pojazdu, cierpi na ostry stres pourazowy objawiający się urojeniami każącymi je wierzyć, że ktoś nieustannie ją obserwuje. Ale czy na pewno to dzieje się tylko w jej głowie?
Ciekawym zabiegiem stylistycznym, jest zmienna narracja- każdy z rodziałów pisany jest w perspektywy innej postaci biorącej udział w przebiegu tej historii. W formie pierwszoosobowej, dającej pełen wgląd w uczucia i myśli i bohatera są jednak pisane jedynie rozdziały pisane z perspektywy Anny. W pozostałych autorka zdeycowała się na trzeciosobową narrację wszechwiedzącego obserwatora- dowiadujemy się, co myśląi czują dane postaci, jednak nie stwarza to wokół nich gęstej, klaustrofobicznej atmosfery strachu, która udziela się w wątku Anny. To z pewnością dobry pomysł i zgrabnie podnosi walory książki.
Drugim plusem jest nieoczywistość, z jaką rozwiązuje się historia. W trakcie czytania skiążki 3 czy 4 razy byłam przekonana, że teraz, to już NA PEWNO wiem, kto pełni rolę głównego antagonisty oraz jak rozplączą się wszystkie nitki tej fabuły. I za każdym razem okazywało się, że moje domysły, które sprawiały, że odbierałam książkę negatywnie, jako "wtórną" i "sztampową" okazywały się zupełnie nieprawidłowe, a motywacje i cele postaci zupełnie się zmieniały. To podnosi wartość książki.
Nie do końca autorce udało się oddać w pełni poczucie zagrożenia, z którym funkcjonuje główna boahterka. Owszem, przyjęłam dośc szybko jej obserwacje za realne i wiarygodne, jednak muszę przyznać, ze wcale jej nie kibicowałam. Wynika to też z faktu, że Annę trudno polubić. Jest koszmarnie nijaka i ppozbawiona jakiejkowiel cechy, która czyniłaby z niej prawdziwą postać z krwi i kości, niestety w tym wypadku jest od początku do końca kreacją żyjącą w wyobraźni autorki na potrzeby historii. To sprawia, że chwilowo miałam wręcz nadzieję, że ktokolwiek jest przesladowcą kobiety-odniesie sukces. Ot, tak, po prostu, istniejący tuż poza granicą ostrości wzroku antagonista był ciekawszy i bardziej pociągający, niż nieco mdła główna bohaterka.
Drugim minusem z pewnością jest fakt, że autorka sięgnęła po popularny w tym gatunku motyw- grupy obbcych sobie ludzi uwięzionych w odizolowanym miejscu, zmuszonych do koegzystancji w nowospowstałym mikro-społeczeństwie. Takie zabiegi z pewnością udają się mistrzon thrillerów psychologicznych, jednak tutaj po psychice każdego z boahterów jedynie się ślizgamy. Stanowią tło dla obaw głównej boahterki, nie są jednak w żadnym wypadku wartościa dodaną samą w sobie. Żadna z postaci nie zmienia się dla nas, nawet podejrzenia bohaterki względem kolejnych współtowarzyszy są jakieś takie...nijakie, wysnute na podstawie absurdalnych wniosków. Szkoda, ponieważ przy doborze postaci było tutaj duże pole do popisu i z pewnością można było wyciągnąć z książki ciut więcej.
Podsumowując- z pewnością nie jest to powalający thriller psychologiczny. Trudno mówić tu o nieustannym trzymaniu w napięciu oraz strachu. Niemniej, przy dużej empatii czytelnika jesteśmy w stanie wczuć się w strach głównej bohaterki oraz podążać za jej wątkiem w tej historii wpółodczuwając lęk o własne życie. Myślę, że sięgnięcie po motyw oniryczny byłoby cieakwsze gdyby nieco lepiej je zaprezentować, niemniej duży plus za odwołanie do Hamleta.
Książka napisana jest sprawni i czyta się ją szybka. Fabuła płynie równym, miarowym tempem, bez niepotrzebnych zwolnień ani odgałęzień. Obserwujemy jedną główną historię oraz kilka niewiele znaczących jednnak przyjemnych w odbiorze wątków.
Książka raczej nie powala na kolana, ale nie jest też zła. Po prostu, jeden z wielu thrillerów, które w trakcie czytania dostarczają rozrywki a później szybko się o nich zapomina.