Niektóre książki potrafią mnie bardzo łatwo sobą zachwycić i wciągnąć. Wtedy połykam stronę za stroną, bez ustanku, aż dobrnę do końca, a wtedy sięgam po następnym tom. Tak właśnie było w tym przypadku. Bez większego namysłu skusiłam się i zakupiłam trzy tomy cyklu "Upadli" i nawet nie wiem kiedy skończyłam je czytać.
Temat trudnej, wręcz zakazanej miłości nie jest nam obcy. Luce trafia do szkoły dla nastolatków powodujących problemy, tuż po tym jak na jej oczach zginął jej kolega. (Ale czy była ona tylko świadkiem?) Już pierwszego dnia poznaje dwóch niezwykle interesujących chłopaków, ale ten jeden szczególnie przyciąga jej uwagę. Daniel. Chłopak o anielskim wyglądzie, początkowo nie chce mieć z nią nic wspólnego, jednak z czasem coś zaczyna się dziać. Główna bohaterka wcale nie jest mu obojętna, a serce zaczyna wygrywać z rozumem, nawet jeśli pamięć o tym, co może nastąpić jest nadal świeża... i bolesna.
Cam, drugi tajemniczy chłopak, nie daje tak łatwo siebie ignorować. To on jest tym milszym. Tym, który zawsze chce przy niej być, i który się stara, aby zagościć w jej życiu, być może na dłużej. On z kolei jest bardziej mroczny, choć charakter ma pogodny. A może to tylko pozory? Czasami rzeczywistość nie jest tylko "czarno-biała", ale posiada także wiele odcieni szarości, o czym w tej książce na pewno się przekonacie.
Autorka wykreowała niezwykły świat i równie niezwykłe postaci. Większość wzbudziła moją sympatię, bez względu na hmm... kierujące nimi intencje. Jednak tak na prawdę poznamy je dopiero w następnych częściach. Upadli to swojego rodzaju wstęp do całego cyklu, mający wprowadzić czytelnika w stworzony świat i przedstawić mu jedynie zarys sytuacji, jakie będą miały miejsce.
Co do samej fabuły, to temat ten jak najbardziej jest dla mnie interesujący. Nie jest to coś nowego, ale też nie tak często spotykanego jak wampiry i wilkołaki. Autorka wprowadza bardzo ciekawe i urozmaicające fabułę elementy, których ja do tej pory nie spotkałam nigdzie indziej. Są wydarzenia i rzeczy, które potrafimy przewidzieć, jednak jest również wiele zdarzeń będących zaskoczeniem. Już w pierwszych rozdziałach możemy domyślić się kogo zakazana miłość będzie dotyczyła, jednak, przynajmniej dla mnie, fakt dlaczego jest ona zakazana, bądź przeklęta, stanowił tajemnicę. Wysnuwałam wiele wniosków, jednak do końca tej książki nie poznałam odpowiedzi. A nawet i na końcu zgrzytałam zębami, gdyż okazało się, że muszę sięgnąć po następnym tom. Aczkolwiek ukrywanie tego przed czytelnikiem nie jest wymuszone.
Akcja toczy się gładko, lecz momentami przyspiesza do zawrotnego tempa, tak, że nim się zorientujemy zastaje nas koniec powieści. Możemy czuć wielki niedosyt, jednak, moim zdaniem, zwiększa to tylko apetyt na kolejne części cyklu. Zatem przede wszystkim należy uzbroić się w cierpliwość, gdyż tajemnice nie zostaną tak szybko przed nami odsłonięte.
Język powieści jest prosty i przyjemny. Okładka zachwycająca - utrzymuje tajemniczy i mroczny klimat, jaki towarzyszy nam w książce. Temat znany, ale ukazany w innym świetle. Moim zdaniem na prawdę warto zapoznać się z tą pozycją, szczególnie, że kolejne tomy wcale mnie nie zawiodły, ale dokładniej o tym powiem w recenzjach na ich temat. Wiadomo, każdy może mieć inne zdanie na temat tego cyklu, jednak ja na razie znajduję się pod jego urokiem.
Książkę polecam fanom gatunku paranormal, a także wszystkim tym, którzy lubią anioły, szczególnie te upadłe ;) No i oczywiście wszystkim innym zainteresowanym. Bardzo przyjemna lektura, w sam raz na nudne dni i wieczory.
Pozdrawiam,
Ruczek.