W cieniu kaplicy recenzja

W cieniu kaplicy

Autor: @Sosenka ·2 minuty
2013-12-01
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Ostatnio książki, które mam okazję czytać, często okazują się być historiami intrygującymi, budzącymi napięcie i strach. Taką właśnie powieścią jest "W cieniu kaplicy", którą dzisiaj Wam przedstawię.
Corpus delicti to cykl prozy, na który składają się powieści tajemnicze, mające drugie dno i wciągające czytelnika bez reszty, dzięki niezwykłym zabiegom w nich zawartych. Na cykl ten składają się książki autorstwa Paul'a L. Maiera i Melvina R. Starr i właśnie drugi tom serii Starra, zaprezentuję dzisiaj.
Jeśli czytaliście "Niespokojne kości", to pewnie pamiętacie urokliwego i nieco tajemniczego lekarza dusz, chirurga Hugh z Singleton. Ten średniowieczny "czarodziej" jest postacią wyjątkową, bo już dawno żaden bohater nie był dla mnie tak charakterystyczny i przemyślany w każdym szczególe. Niby nie ma w nim nic niezwykłego, a jednak był tak dobrze nakreślony przez autora, że właściwie mogłabym powiedzieć, że znam go jak własną kieszeń, gdyby nie to, że to postać fikcyjna. Właśnie taki styl jeśli chodzi o bohaterów, cenię u autorów. Hugh na co dzień leczy zbolałe ciała i schorzenia fizyczne, ale pisane mu są nieco głębsze przypadki, przychodzi mu analizować sprawy poważniejsze, wymagające spojrzenia czujnego i bystrego i bynajmniej nie chodzi tu o bystre oko chirurga. Otóż lekarz dusz tym razem musi zmierzyć się z zagadką dwóch morderstw, które w dziwny ale jednak logiczny sposób łączą się ze sobą, tworząc jedną wielką zagadkę do rozwiązania. Jakby tego było mało, nie tylko życie dwóch biedaków zostało odebrane w tajemniczy sposób, również żywot Hugh jest zagrożony i choć udaje mu się póki co jakoś utrzymać się przy życiu, wcale nie jest pewien, czy uda mu się powtórzyć te uniki. Jednak aby nie było tak zatrważająco, tajemniczo i nieco przerażająco, w jego przesycone śmiercią życie wkracza powolutku uczucie. Zatwardziały kawaler, któremu daleko do małżeństwa i to nie z jego woli i winy, powoli zbliża się małymi kroczkami do ołtarza, jednak po drodze czeka go jeszcze wiele przeszkód.
Przede wszystkim zachwyca mnie różnorodność wątków, to jak autor potrafił "zlepić" ze sobą mnóstwo poszczególnych wydarzeń, osób i stworzyć spójną całość. Czytając wyraźnie widać, że wymagało to uwagi i skupienia, ale o dziwo nic nie zostało w moim odczuciu pominięte czy zaniechane. Starr doprowadził do końca każdy jeden aspekt fabuły i to w mistrzowski sposób. Jest jednak jedna rzecz, która mnie może nie raziła, czy odrzucała od książki, ale momentami denerwowała, bo musiałam w zniecierpliwieniu przez nią przejść by poznać dalsze losy Hugh. Chodzi tu o opisy, których jest dużo, ale ogólnie patrząc bez nich byłoby źle, brakowałoby tego klimatu, dlatego w podsumowaniu nie mam za złe autorowi jego upodobań do opisów.
Jeśli więc macie ochotę na porządną, inteligentną i skomplikowaną, ale w pozytywny sposób serię, to ta jest właśnie dla was i gwarantuję, że się nie zawiedziecie.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
W cieniu kaplicy
W cieniu kaplicy
Melvin R. Starr
9.2/10
Cykl: Hugh de Singleton, tom 2
Seria: Corpus delicti

Nieszczęśliwy wypadek czy jednak morderstwo? Czy uda się odpowiedzieć na to pytanie? Czy w czternastowiecznej Anglii znajdzie się ktoś, kto przeprowadzi wnikliwe śledztwo i odnajdzie winnych? Wciągają...

Komentarze
W cieniu kaplicy
W cieniu kaplicy
Melvin R. Starr
9.2/10
Cykl: Hugh de Singleton, tom 2
Seria: Corpus delicti
Nieszczęśliwy wypadek czy jednak morderstwo? Czy uda się odpowiedzieć na to pytanie? Czy w czternastowiecznej Anglii znajdzie się ktoś, kto przeprowadzi wnikliwe śledztwo i odnajdzie winnych? Wciągają...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„W cieniu kaplicy” to kolejna z kronik życia spisywanych przez chirurga Hugha, który po zamieszkaniu w Bampton, w uznaniu zasług nie tylko na polu udzielania pomocy chorym, został przez lorda Gilbert...

@Anna_Natanna @Anna_Natanna

Powieść kryminalna od wieków fascynuje miliony czytelników na całym świecie. Każdy z Nas bowiem, choćby przez ten krótki czas lektury, dostaje szansę wcielenia się w rolę stróża prawa, któremu przyc...

@Geronimo27 @Geronimo27

Pozostałe recenzje @Sosenka

Ben Hur
Ben Hur

"Ben Hur" nazywany jest największą powieścią religijną naszych czasów, przyrównuje się go nawet do takich klasyków jak "Quo Vadis" czy "Szaty". Rzeczywiście czytając moż...

Recenzja książki Ben Hur
Ziemia Święta. Pielgrzymując śladami Jezusa.
Ziemia Święta

Izrael to tytułowa Ziemia Święta, a zarazem najważniejsze miejsce dla każdej wierzącej osoby, przy czym nie ma znaczenia to, jakiej wiary wyznawcą się jest. Jak mówi opis...

Recenzja książki Ziemia Święta. Pielgrzymując śladami Jezusa.

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem