Świat „za kratami” większości z nas znany jest głównie z filmów fabularnych. Z mniej lub bardziej atrakcyjnych „wizji” więziennego życia. Nawet wtedy, gdy produkcja filmowa oparta jest na faktach, znaczącą rolę zdaje się odgrywać w niej słowo „oparta”. Wydaje się, że tak jak np. w przypadku wojny niezwykle trudno oddać jest atmosferę życia i pracy w owym ograniczonym, zamkniętym świecie. W klaustrofobicznych, stale stresujących warunkach, wśród ludzi będących na bakier z prawem. O ile losy skazanych - na ogół niewinnie - czasami przedstawia się w produkcjach filmowych lub książkach, o tyle niezwykle rzadko możemy dowiedzieć się czegoś więcej o „klawiszach”. O funkcjonariuszach, którzy mają za zadanie pilnować porządku w często przepełnionych więzieniach. Może to po części wynikać z niechęci do opowiadania o swoich przeżyciach, z ograniczeń związanych z pracą w służbach mundurowych, niezbyt mile widzących ujawnianie pewnych spraw, ale również z braku umiejętności opowiedzenia o sobie w ciekawy sposób. Książka Andrzeja Dembińskiego „Kariera klawisza” jest więc pewnym novum na rynku wydawniczym.
To opowieść o człowieku, który nie do końca świadomie wybrał własną ścieżkę kariery, głównie ze względu na profity finansowe z nią związane, a nie poczucie misji czy zainteresowania. Rzecz ludzka i zrozumiała. Wszedł zatem jako trzydziestoletni ojciec rodziny w nieznany mu wcześniej świat. Zaskakujący i niełatwy, niebezpieczny i nieustannie wypełniony stresem. W „Karierze klawisza”, będącej publikacją wspomnieniową, autor ocenia ten czas z perspektywy wieloletniej pracy, doświadczenia zawodowego. To, co czytamy - poddane zresztą odpowiedniej redakcji - nie jest zatem zbiorem zapisków czynionych na gorąco, tylko spojrzeniem wstecz, po latach. Można odnieść wrażenie, że Andrzej Dembiński nie mówi o wszystkim. Z drugiej strony to, co opisuje, jest samo w sobie naprawdę „mocne”.
Jak wygląda (wyglądała) służba na więziennych oddziałach? Autor przedstawia zwyczaje panujące wśród osadzonych oraz funkcjonariuszy służby więziennej. Opisuje układy, hierarchie, relacje międzyludzkie w budynku więzienia. Seks za kratami, przemoc, agresja, samookaleczenia, próby samobójcze. Konwoje, widzenia, głodówki, ucieczki. Poszczególne rozdziały podejmują konkretne tematy, choć sporo w nich luźnych dygresji. Ciekawe jest nie tylko to, co czytamy, ale również to, czego możemy się domyślać, czytając „między wierszami". Są jakby dwie warstwy opowieści: opis specyfiki życia więziennego oraz swoiste usprawiedliwianie się autora, poszukiwanie zrozumienia dla siebie i swojej pracy.
To pouczająca, choć smutna książka, która najczęściej ukazuje degenerację człowieka. Pokazuje też - co zresztą potwierdza sam Dembowski - że kontakt z takim światem nie pozostawia nikogo „czystym”. Na pewno zmienia człowieka, niszczy wiarę w innych, wypłukuje wcześniejszy optymizm. A przecież w niedoskonałym świecie ktoś musi pełnić rolę strażnika więziennego. Ktoś skazany jest więc na swoisty dotyk zła. Warto, by tego typu książkę przeczytali ci, którzy zamierzają pracować w służbie więziennej, którzy fascynują się resocjalizacją. Pokazuje ona szerzej oblicze zamkniętego więziennego świata.
Oficyna Wydawnicza Impuls
http://impulsoficyna.com.pl/recenzje/-kariera-klawisza,1801.html