Ballada o Czarnym Tomie recenzja

W CIENIU LOVECRAFTA

Autor: @mrocznestrony ·2 minuty
2023-08-12
1 komentarz
5 Polubień
H.P. Lovecraft, choć dziś coraz częściej krytykowany za swoje poglądy, wciąż pozostaje jednym z czołowych, legendarnych twórców grozy i inspiruje kolejne pokolenia pisarzy. Jedni przyznają się do tego wprost, inni starają się to ukryć. Sięgając po nowelę "Ballada o Czarnym Tomie" Victora LaValle, wiedziałem, że to będzie jawne odwołanie się do twórczości "Samotnika z Providence", że mam przed sobą horror lovecraftowski, jednocześnie stanowiący hołd i prztyczek w nos dla twórcy Wielkich Przedwiecznych. Powiem Wam, że i jedno, i drugie, całkiem zasłużone, ale zostawmy to, bo to nie tekst o Lovecrafcie, choć gość jeszcze do nas powróci.

Bohaterem tej, osadzonej w Nowym Jorku, w roku 1924, opowieści jest Charles Thomas Tester - czarnoskóry dwudziestolatek, który zarabia na życie naciągając frajerów. Właśnie jedzie do Queens, aby dopiąć kolejny szwindel - ma dostarczyć tajemniczą książkę pewnej starej czarownicy. Zdając sobie jednak sprawę z mocy woluminu, wyrywa ostatnią stronę, jednocześnie pozbawiając resztę książki jej magicznych właściwości. To wydarzenie pociągnie za sobą szereg innych i sprawi, że na naszych oczach Charles, przejdzie duchową przemianę, by stać się tytułowym Czarnym Tomem.

Zabierając się do tej książki nie miałem jakiś wielkich oczekiwań. O Autorze wiedziałem niewiele, jedynie to, że Wydawnictwo Mag wypuściło w tej samej serii co "Balladę o Czarnym Tomie", jeszcze jeden Jego tytuł. Zaczynałem więc przygodę z kolejnym autorem z czystą kartą, zupełnie neutralnie, bez uprzedzeń, ale i bez większego entuzjazmu. Ten pojawił się jednak zaskakująco szybko, bo już po pierwszych kilku/kilkunastu stronach. Mroczna atmosfera dawnego Nowego Jorku i jego zakazanych dzielnic, wszechobecni imigranci, rasizm i policyjna brutalność... To wszystko buduje niesamowity klimat Ameryki lat '20 XX wieku. Czasów Howarda Phillipsa Lovecrafta, który tak naprawdę był dzieckiem swoich czasów, czasów nie najlepszych, ale czy za sto lat ktoś tego samego nie powie o pierwszych dekadach XXI wieku?

Cień Lovecrafta jest cały czas obecny w "Balladzie o Czarnym Tomie". To nikogo nie powinno dziwić, wszak nowela Victora LaValle'a ma ścisły związek z opowiadaniem "Zgroza z Red Hook" z 1925 roku. To jest właściwie ta sama historia, ale opowiedziana na nowo i z innej perspektywy, a także utrzymana w zupełnie innym stylu. Moim zdaniem całość wyszła rewelacyjnie. To nie jest jedna z tych nieudanych prób podczepienia się pod popularnego pisarza. LaValle, opowiada nam wciągającą historię, w której śledzimy wewnętrzną przemianę głównego bohatera. Wątek psychologiczny tej noweli jest bardzo silny, a groza wyraźnie wyczuwalna i dawkowana z precyzją Waltera White'a, który w zdezelowanym kamperze, na kompletnym wypiździajewie, odziany jedynie w białe gacie, pichci pierwszorzędną metę. LaValle również przygotował coś wyjątkowego - rewelacyjną nowelę grozy, którą z przyjemnością się czyta. I aż szkoda, że ta historia tak szybko się kończy.

Na początku wspomniałem, że "Ballada o Czarnym Tomie" to jednocześnie hołd i prztyczek w nos Lovecrafta. LaValle nie kryje zafascynowania mitologią stworzoną przez pisarza, ale pozostaje krytyczny względem Jego rasistowskich ciągot. Victor LaValle oddziela jednak grubą kreską sacrum od profanum i "Balladą o Czarnym Tomie" zdaje się wykonywać niski ukłon w stronę twórczości Lovecrafta.

"Ballada o Czarnym Tomie" to nowela mądra i przemyślana, a do tego świetnie napisana, z przyprawiającym o ciarki klimatem grozy oraz barwnym i niejednoznacznym tłem historycznym. Myślę, że warto poznać tę opowieść, dlatego też polecam ją Wam serdecznie.

© by MROCZNE STRONY | 2023

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-08-09
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ballada o Czarnym Tomie
2 wydania
Ballada o Czarnym Tomie
Victor LaValle
7.4/10
Seria: Seria horrorów bez nazwy [Mag]

Ludzie przybywają do Nowego Jorku w poszukiwaniu magii i nic ich nie przekona, że jej tam nie ma. Charles Thomas Tester żyje z naciągania frajerów. Kantuje mieszkańców Harlemu, Flushing Meadow i Red ...

Komentarze
@Lorian
@Lorian · ponad rok temu
I leci na półeczkę :)
× 1
@mrocznestrony
@mrocznestrony · ponad rok temu


× 1
Ballada o Czarnym Tomie
2 wydania
Ballada o Czarnym Tomie
Victor LaValle
7.4/10
Seria: Seria horrorów bez nazwy [Mag]
Ludzie przybywają do Nowego Jorku w poszukiwaniu magii i nic ich nie przekona, że jej tam nie ma. Charles Thomas Tester żyje z naciągania frajerów. Kantuje mieszkańców Harlemu, Flushing Meadow i Red ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Horrory z wydawnictwa Mag zwróciły moją uwagę już w momencie, w którym zaczęły się ukazywać, a, że lubię prozę Lovecrafta to na pierwszy rzut poszła "Ballada o Czarnym Tomie" autorstwa Victora LaVall...

@NataliaTw @NataliaTw

Pozostałe recenzje @mrocznestrony

Życzliwość
ŻÓŁTY KONTENER I LUDZKIE DEMONY

To była jedna z najbardziej wyrazistych powieści grozy, jaką w tym roku przeczytałem. Mocna rzecz o lęku i pogubionych duszach we współczesnym świecie. Książka nie tyle ...

Recenzja książki Życzliwość
Kruche nici mocy
ALTERNATYWNE LONDYNY I ZANIKANIE MAGII

Chociaż w tym roku najczęściej bywam w Westeros, od czasu do czasu zaglądam również do innych światów, w których także sporo się dzieje. Epic fantasy to ten podgatunek f...

Recenzja książki Kruche nici mocy

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka