Amerykański derwisz recenzja

W imię Boga...

Autor: @malaM ·2 minuty
2012-11-04
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Gdy Europejczyk słyszy o Bliskim Wschodzie, co pierwsze przychodzi na myśl? Islam, Koran, ramadan? A może przemoc wobec kobiet, terroryzm i święta wojna? Nie da się ukryć, że skojarzenia te w dużej mierze nacechowane są negatywnie, a przecież w każdej legendzie tkwi ziarenko prawdy. Ayad Akhtar w swojej debiutanckiej powieści, jaką jest „Amerykański Derwisz”, przybliża nam nieco kulturę i religię swojej ojczyzny – Pakistanu.

„Opowiem ci o derwiszu. Derwisz to ktoś, kto rezygnuje ze wszystkiego dla Allacha”.

Po nieudanym małżeństwie, młoda Pakistanka Mina przyjeżdża do Ameryki, gdzie zostaje przyjęta pod dach Muneer i Naveeda Shah’ów. Pobożna muzułmanka poznaje obcy kraj, pod każdym względem różniący się od jej ojczyzny. Na dodatek, za sprawą Naveeda, w domu Shah’ów zerwano ze światem, w którym króluje islam. Dlatego dopiero Mina odkrywa przed nastoletnim Hyatem, synem swoich przyjaciół, tajemnice Islamu. Ku niezadowoleniu ojca, zafascynowany chłopiec odtąd nie rozstaje się z Koranem, Święta Księga staje się dla niego jedyną prawdą i największą wartością. Niestety zaślepiony Hyat nie potrafi już rozróżnić, co jest dobre, a co złe, a źle rozumiane ajaty Koranu prowadzą do zguby jego najbliższych…

„Amerykański Derwisz” to poruszająca historia, odkrywająca przed czytelnikami tajemnice islamu i muzułmańskiej kultury na tle amerykańskiego życia. Autor posłużył się językiem prostym, zrozumiałym dla przeciętnego czytelnika, ale wzbogaconym arabskimi zwrotami, które ubarwiają powieść i pozwalają bliżej poznać przedstawiony w powieści świat. Interesujące są również przytoczone fragmenty Koranu, pozwalające lepiej zaznajomić się z muzułmańskimi tradycjami i poglądami. Jednak poza wątkiem religijnym nie zabrakło tutaj chwytających za serce momentów, a także typowych problemów z jakimi boryka się wiele rodzin.

„Amerykański Derwisz” to historia o dorastaniu, młodzieńczym buncie, odmiennej kulturze i religii. W moim odczuciu jest tu coś więcej. Na kartach powieści odnajdziemy bardzo ważną naukę, nie tylko o islamie i o muzułmańskich obyczajach. Przede wszystkim o tym, jak zgubny jest religijny fanatyzm i nie ma tu żadnego znaczenia to, w jakiego Boga wierzymy. Ta pozycja pokazała jak często religia nakłada ludziom klapki na oczy, a przecież bezmyślne wypełnianie „woli bożej” już nie jeden raz okazało się zgubne w skutkach. To właśnie w imię Boga zorganizowane zostały krucjaty, a muzułmański dżihad pozbawił życia wielu ludzi. Trzeba ogromnej inteligencji, aby wierzyć. Bo wiara to coś więcej niż czytanie Świętej Księgi i uczenie się jej na pamięć, tak jak robił to Hyat. To także, a może przede wszystkim, czynienie dobra, nie dla Boga, a dla bliźniego. Matka Teresa, Maksymilian Kolbe, Jan Paweł II i wielu innych świętych – żadne z nich nie musiało zabić, aby udowodnić, że Bóg jest obecny w ich sercach. Religia jest kwestią wyboru – nie można do niej nikogo zmusić, podobnie jak nie można komuś zabronić wierzyć. To tkwi w każdym z nas, a nie w Biblii, Torze czy Koranie. Święte Księgi to jedynie drogowskazy, które są bezużyteczne, jeśli nie wiemy dokąd zmierzamy.

Pozycję tę polecam przede wszystkim osobom zainteresowanym Bliskim Wschodem jak i tym, którzy chcą bliżej poznać zupełnie odmienną od naszej kulturę i religię. Uważam, że „Amerykański Derwisz” to niezwykle pouczająca lektura, która przybliża nam to, co często bywa zatuszowane przez media. Nie ulega wątpliwości, że był to doskonały debiut autora, który przecież pisał o własnej ojczyźnie, a więc wykazał się odwagą i dystansem do własnych tradycji.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-11-04
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Amerykański derwisz
Amerykański derwisz
Ayad Akhtar
9/10

Poruszająca powieść o amerykańskiej rodzinie muzułmanów zmagających się z kwestiami wiary i przynależności w świecie sprzed jedenastego września. Hyat Shah był zafascynowany Miną na długo przed tym, z...

Komentarze
Amerykański derwisz
Amerykański derwisz
Ayad Akhtar
9/10
Poruszająca powieść o amerykańskiej rodzinie muzułmanów zmagających się z kwestiami wiary i przynależności w świecie sprzed jedenastego września. Hyat Shah był zafascynowany Miną na długo przed tym, z...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wydawniczy opis nie zachęca, ale szczerze mówiąc, wcale się nie dziwię. Bo bardzo trudno powiedzieć w kilku słowach, o czym tak właściwie jest powieść Akhtara. Odnajdujemy tu na pewno wątki powieści ...

BO
@bolekczyta

W dzisiejszych czasach muzułmanie raczej nas przerażają niż interesują. Kojarzą nam się z terroryzmem, dżihadem, nienawiścią do Ameryki i innych wyznań, przemocą wobec kobiet i kompletnie niezrozumiał...

@waniliowa @waniliowa

Pozostałe recenzje @malaM

Miniaturzystka
Miniaturzystka

Druga połowa XVII wieku to czas rozwoju żeglugi i handlu, szczególnie w Holandii położonej w strategicznym rejonie. Kupiectwo cieszyło się ogromnym powodzeniem i zapewnia...

Recenzja książki Miniaturzystka
Ja, Ibra
Ibra

Kiedy taka postać jak Zlatan Ibrahimović decyduje się wydać autobiografię, jednego można być pewnym – będzie kontrowersyjna, ale jednocześnie szczera. Bo przecież Ibra od...

Recenzja książki Ja, Ibra

Nowe recenzje

Piąty król
"Piąty król"
@tatiaszaale...:

“Dumny, wpatrzony w żonę jak w obrazek Zygmunt po raz pierwszy poczuł ukłucie niepokoju”. Drugi tom cyklu „Serce w kor...

Recenzja książki Piąty król
Zły. Odrodzenie
Zły. Odrodzenie
@magdag1008:

To moje kolejne spotkanie z twórczością Heleny. Tym razem jako patron tej świetnej książki. Jestem w niej zakochana i d...

Recenzja książki Zły. Odrodzenie
Nie Anioł
Modus operandi
@tomzynskak:

Wiesz czym jest modus operandi? Spotkał_ś się kiedyś z takim pojęciem? Modus operandi to pojęcie często używane w kon...

Recenzja książki Nie Anioł