W imię dziecka recenzja

W imię dziecka

Autor: @recenzja_na_tacy ·2 minuty
2021-04-01
Skomentuj
1 Polubienie
Zastanawialiście się kiedyś nad tym, czy prawo powinno regulować kwestie związane z wiarą? Czy w imię przepisów prawa można zmusić kogoś do życia wbrew jego woli? Czy moralnie właściwe jest, aby człowiek decydował o czyimś życiu lub śmierci?

Ian McEwan w swojej książce „W imię dziecka” stawia główną bohaterkę w obliczu trudnej etycznie i moralnie decyzji.

Fiona Maye jest niespełna sześćdziesięcioletnią sędzią Wysokiego Trybunału Anglii i Walii. Specjalizuje się w prawie rodzinnym. W pełni oddana pracy, nieco chłodna emocjonalnie, stateczna mężatka, z wyboru nie posiadająca potomstwa cieszy się powszechnym uznaniem i poważaniem w środowisku prawniczym.

Pewnego dnia na wokandę trafia sprawa siedemnastoletniego Adama Henry' ego. Chłopiec choruje na białaczkę i potrzebuje transfuzji krwi. Zarówno Adam jak i jego rodzice w imię przekonań religijnych nie wyrażają zgody na zabieg. Zgodnie z ich wiarą „Mieszanie własnej krwi z krwią [...] innego człowieka prowadzi do jej zanieczyszczenia, skażenia.”

Fiona musi podjąć decyzję, czy wbrew woli chłopca i jego rodziców przeprowadzić zabieg, czy zaniechać leczenia i tym samym skazać go na śmierć. Podjęcia decyzji nie ułatwia fakt, że jej małżeństwo przechodzi aktualnie głęboki kryzys.

Jaką decyzję podejmie Fiona? Jakie będą jej konsekwencje i czy będzie umiała z nimi żyć?

Choć na pierwszy plan wysuwa się zdecydowanie historia Adama, a przede wszystkim to jak wpłynęła ona na życie Fiony, to nie mniej ważne jest to co dzieje się w tle. Sześćdziesięcioletnia Fiona wraz z mężem przechodzi głęboki, małżeński kryzys. Obydwoje uświadamiają sobie, że większość życia mają już za sobą i zastanawiają się nad tym co dalej, czego pragną. Fiona rozpamiętuje przeszłość. Analizuje decyzje, które na różnych etapach życia podjęła, rozważa czy były słuszne i czy z perspektywy czasu postąpiłaby tak samo.

Zaskakująco dużo miejsca poświęcił McEwan muzyce. W tle głównego nurtu wydarzeń pobrzmiewa muzyka fortepianowa. Fiona bowiem gra na tym instrumencie od dziecka i fascynuje się muzyką klasyczną. W drodze do pracy, aby oderwać swoje myśli od aktualnie trapiących ją problemów nuci w głowie II Partitę Bacha. Bierze także udział w bożonarodzeniowym koncercie, a jej wykonanie utworów Berlioza i Mahlera budzi szczery zachwyt publiczność. Także w życiu Adama Henry' ego obecna jest muzyka. Zgłębia on bowiem tajniki gry na skrzypcach.

„W imię dziecka” to książka w której nie znajdziecie dynamicznej akcji, ani rozbudowanych dialogów. Dominują tutaj opisy wewnętrznych przeżyć, rozterek i refleksji bohaterów. Historia, która rodzi wiele pytań i nie daje gotowych odpowiedzi. Autor zachowuje pełny obiektywizm. Przedstawia argumenty i punkt widzenia każdego z bohaterów, po żadnej ze stron się jednak nie opowiada. Aby w pełni zrozumieć i docenić tę pozycję trzeba nauczyć się czytać między wierszami, a przede wszystkim dać sobie czas na to, aby ta historia w nas dojrzała.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-03-28
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
W imię dziecka
3 wydania
W imię dziecka
Ian McEwan
6.9/10

Ian McEwan jak nikt inny potrafi przemawiać równie mocno do rozumu, co do serc czytelników, a „W imię dziecka” jest tego najlepszym przykładem. CZŁOWIEK KONTRA CZŁOWIEK RELIGIA KONTRA PRAWO. Fiona M...

Komentarze
W imię dziecka
3 wydania
W imię dziecka
Ian McEwan
6.9/10
Ian McEwan jak nikt inny potrafi przemawiać równie mocno do rozumu, co do serc czytelników, a „W imię dziecka” jest tego najlepszym przykładem. CZŁOWIEK KONTRA CZŁOWIEK RELIGIA KONTRA PRAWO. Fiona M...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dzisiaj opowiem Wam o książce, która porusza bardzo poważną kwestię, jaką jest decyzja o czyimś życiu, czyli "W imię dziecka" Iana MaEwana. Pierwszy raz miałam styczność z tym autorem, więc nie wiedz...

@martyna748 @martyna748

Pozostałe recenzje @recenzja_na_tacy

Równonoc
Równonoc

„Kolejna w moim życiu równonoc. Niszczycielka. Zabójczyni. Zwykła ku*wa. To do niej wszystko się sprowadza. Z myślą, że i tym razem przed nią nie ucieknę, otwieram drzwi...

Recenzja książki Równonoc
Tak szybko się nie umiera
Tak szybko się nie umiera

Małe miasteczko w „kraju pod butem Generała”, a w nim stojący u progu dorosłości i najdłuższych wakacji w życiu osiemnastoletni Tomek Wójcicki, który twierdzi: „o świeci...

Recenzja książki Tak szybko się nie umiera

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka