Cud babiego lata recenzja

Książka "Cud babiego lata" Marleny Ledzianowskiej przyciągnęła moja uwagę przepiękna okładką, która skojarzyła mi się ze spokojem i pewnego rodzaju nostalgią. Jak się okazało pierwsze skojarzenie było nieco błędne, ponieważ autorka postanowiła ukazać nam jak toksyczne i męczące potrafią być relacje rodzinne. Niemniej jednak lekturę uważam za bardzo udaną i chętnie kiedyś jeszcze do niej wrócę.

Historia ta opowiada o problemach małżeńskich, których punktem zapalnym okazuje się zdrada. Głowni bohaterowie postanawiają jednak zawalczyć o swój związek i przezwyciężyć kryzys. Przy pomocy psychoterapeuty szukają na nowo uczucia, które kiedyś ich łączyło.
Niewątpliwą zaletą tego tytułu jest to, iż opowiada o zmartwieniach, które mogą dotknąć każdego przeciętnego człowieka. Dzięki temu łatwo utożsamiamy się z bohaterami i współodczuwamy ich emocje. Ta identyfikacja z postaciami sprawiła, że przebrnęłam przez lekturę bardzo szybko i czytało mi się ją nad wyraz przyjemnie. Znajdzemy tu sporą ilość dialogów. Autorka raczej stara się unikać długich i zbędnych opisów, co sprawia, że akcja jest dynamiczna.
Tematyka toksycznych relacji rodzinnych jest z pewnością problematyką ważną i wartą uwagi w dzisiejszych czasach. Lęk, depresja, zazdrość i samotność - to uczucia, które towarzyszą ludziom na co dzień. Marlena Ledzianowska przekonuje nas, że warto z nimi walczyć, by być szczęśliwym. Walka ta wymaga oczywiście determinacji oraz poświęceń, ale autorka jasno daje nam do zrozumienia, iż nie należy się poddawać, nawet wtedy, gdy nasza sytuacja życiowa wydaje się być tą bez jakiegokolwiek wyjścia.

"Cud babiego lata" to piękna opowieść o pokonywaniu barier, przezwyciężaniu życiowych kłopotów i szukaniu drogi do siebie i swojego partnera. Pozycję tę polecam wszystkim, którym znany jest problem trudnych relacji rodzinnych. Z pewnością przywróci im wiarę w sens życia i przekona, że warto szukać wymarzonej miłości i podejmować odważne decyzje.

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.