Czarcie lustro recenzja

W zwierciadle zła

Autor: @landrynkowa ·2 minuty
2024-01-31
Skomentuj
19 Polubień
„Pewnych rzeczy nie możemy za sobą zostawić. One zawsze w nas będą”.

Po sześciu latach od zaginięcia Marta niespodziewanie się odnajduje. Ma czternaście lat i z trudem radzi sobie w nowym życiu. Usiłuje również rozwikłać zagadkę własnego porwania, ale sytuacji nie ułatwiają jej piętrzące się tajemnice i kłamstwa. Nie może również przerwać mentalnej więzi z Mistrzem – osobą, która przez ostatnie sześć lat stanowiła jej jedyny punkt odniesienia.

Tak jak Magda Zimniak nie ma sobie równych w konstruowaniu historii, które trzymają za gardło od pierwszej do ostatniej strony, tak nie ma litości dla czytelnika, poruszając trudne, bolesne i traumatyczne tematy. Tak jest i tym razem. Zostajemy wplątani w przerażającą i zawiłą intrygę, której sednem jest wykorzystywanie dzieci oraz zboczone skłonności i motywacje sprawców i współsprawców, jakimi kierowali się w popełnianiu swoich czynów. I chyba te motywacje przeraziły mnie najbardziej.

Autorka jest mistrzynią w budowaniu napięcia i mrocznego klimatu. Notorycznie posługuje się zawiłościami i niedopowiedzeniami, tajemnice piętrzą się z każdą stroną, dzięki czemu do końca trudno jest odgadnąć, o co właściwie w tym chodzi. Niepewność i chęć poznania prawdy sprawiają, że powieść staje się nieodkładalna. Czasem denerwowało mnie to przeciąganie, te plot twisty i kolejne niedomówienia, chciałam wiedzieć szybciej, ale zaraz przypominałam sobie, że przecież to Magda Zimniak, i wszystkiego dowiem się wówczas, gdy ona sama zechce to wyjaśnić.

To, co było dla mnie trochę surrealistyczne w powieści, to scena porodu. Nie wydaje mi się możliwa do zajścia w rzeczywistości wizja autorki: bohaterce odeszły wody, kilka skurczy, kładzie się na podłodze w kuchni i zanim zdąży dojechać pogotowie, w kilka minut rodzi dziecko, na dodatek poród odbiera straumatyzowana dziewczynka, która na tamten moment ledwo umie czytać, a pomysły na cała akcję czerpie z filmów, które kiedyś oglądała… Za szybko to wszystko, zbyt prosto niedokładnie, a przez to mało wiarygodnie. Nie kupuję tej sceny, jak i późniejszego wyjaśnienia, w jaki sposób „zaopiekowano” się noworodkiem (chodzi mi tu o scenę z rolowaniem kocyka).

Podsumowując: powieść polecam, choć to bolesna podróż przez ludzką psychikę, zło i dewiacje drzemiące w człowieku.

Ja jestem z Magdą Zimniak od pierwszej napisanej przez nią powieści i nic nie wskazuje na to, abym miała przerwać tę relację. Jej książki nigdy mnie nie zawodzą, gwarantują emocje na poziomie mistrzowskim i długo zostają w pamięci.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-01-31
× 19 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czarcie lustro
Czarcie lustro
Magdalena Zimniak
8.5/10

Każdy ma jakąś przeszłość… Zaginiona przed laty Marta wraca do domu w Warszawie. Mimo że ma już czternaście lat, czuje się jak małe dziecko, jest przerażona i zagubiona. Ledwie pamięta swoją rodzinę...

Komentarze
Czarcie lustro
Czarcie lustro
Magdalena Zimniak
8.5/10
Każdy ma jakąś przeszłość… Zaginiona przed laty Marta wraca do domu w Warszawie. Mimo że ma już czternaście lat, czuje się jak małe dziecko, jest przerażona i zagubiona. Ledwie pamięta swoją rodzinę...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Z twórczością Magdaleny Zimniak poznałam się przy okazji książki „Piwnica”. Historia zawarta na kartach tej powieści zrobiła na mnie spore wrażenie, a styl autorki przypadł mi do gustu, więc wiedział...

@wolinska_ilona @wolinska_ilona

Cześć i czołem! Dziś recenzja książki "Czarcie Lustro" Magdaleny Zimniak, przy której zarwałam noc. Porwana przed laty Marta wraca do domu. Nie było jej sześć lat. Pomimo, iż jest już nastolatką, n...

@strazniczkaksiazekx @strazniczkaksiazekx

Pozostałe recenzje @landrynkowa

Debit
DeBit

„Zastanawiał się, kiedy następuje przemiana. Kiedy przestajemy być ludźmi i zmieniamy się w odrażające bestie. A może zawsze nimi byliśmy? Bryłami mięsa ożywionymi różdż...

Recenzja książki Debit
Sfora
Zielonogórska wataha

W szeroko pojętych internetach kilkakrotnie trafiłam na informację, że „Sfora” jest słabszą/najsłabszą częścią cyklu… nie powiedziałabym… Owszem, wątek wilkołactwa można...

Recenzja książki Sfora

Nowe recenzje

Nienawidzę, że cię kocham
Gdzieś to już czytałam...
@bookoralina:

Są tu jacyś miłośnicy Friends to Lovers? Tego motywu romansach nigdy dość! Zgadzacie się ze mną? „Nienawidzę, że Cię k...

Recenzja książki Nienawidzę, że cię kocham
Willa przy Perłowej
Zmiany są potrzebne, tylko musimy wyciągać z ni...
@ksiazkanapr...:

„Willa przy Perłowej” to kontynuacja powieści „Księgarenka na Miłosnej. Mimo że nie czytałam pierwszej części, zdecyd...

Recenzja książki Willa przy Perłowej
Willa przy Perłowej
Ostry życiowy zakręt, a co za nim czeka..?
@mariola1995.95:

“Willa przy Perłowej” Pauliny Molickiej jest powieścią obyczajową która zawiera kontynuację losów bohaterów z “Księgare...

Recenzja książki Willa przy Perłowej