Król Ringu recenzja

Kłamstwo ma krótkie nogi – jest to wiedza stara, jak świat i na ogół pociąga za sobą szereg konsekwencji bolesnych zarówno dla sprawcy, jak i jej ofiary. Czasem ta druga osoba cierpi jeszcze bardziej, bo ból, jaki sprawiają dane fałszywe czyny potrafi ranić bardziej, niż fizyczne ciosy. Tylko szczere i prawdziwe postępowanie może w przyszłości stworzyć podwaliny na zbudowanie dobrej i trwałej relacji między ludźmi.

Zarys fabuły

W książce spotykamy Harper, która po powrocie z Tajlandii przez dłuższy czas nie otrzymała żadnych wiadomości od poznanego tam chłopaka Ezry. Dziewczyna podczas imprezy poznaje i nawiązuje relację ze znanym kickbokserem Gunnarem. Natomiast Ezra zerwał kontakt, gdyż w czasie romansu z Harper był w stałym związku z Nancy. Dopiero, gdy z nią zerwał poczuł chęć odnowienia kontaktu z Harper, oczywiście bez wtajemniczania jej w to, co było prawdziwym powodem zerwania kontaktu. Spotkanie z Harper ułatwił mu przylot do Miami spowodowany nadchodzącą walką w ringu z Gunnarem. Jakiego wyboru dokona Harper? Jaka tragedia będzie miała miejsce w życiu dziewczyny? Co się jeszcze wydarzy? O tym w książce „Król ringu” autorstwa Dakoty Arizony.

Kłamstwo

Ezra cały czas zachowywał się, jak typowy egoista stosując różne kłamstwa tylko po to, by żyło mu się dobrze. Pod tym względem przyjaciółka Harper, która okłamała swojego chłopaka w bardzo ważnej sprawie wcale lepiej się od Ezry nie zachowała. Tacy ludzie, jak ci bohaterowie książki nie myślą o tym, że prawda wyjdzie kiedyś na jaw i pociągnie za sobą szereg konsekwencji w tym ból u osób krzywdzonych przez ten czas. Niestety Ezra po danych wpadkach nie wyciągał odpowiednich wniosków, tylko dalej działał z nadzieją na to, że osiągnie upragniony cel, jakim było serce Harper, co oczywiście znowu pociągnęło za sobą lawinę tragicznych wydarzeń. Każde działanie powinno być na chłodno przemyślane, a nie podejmowane pod wpływem emocji.

Gatunek i treść

Znając autorkę zaskoczony byłem jej wyborem, co do gatunku tej książki, wszak sięgnęła po romans klasyczny, który niestety w obecnym czasie jest bardzo rzadko spotykany. Moim zdaniem do tej historii idealnie pasuje, chociażby dlatego, że wedle wzmianki na okładce książki jest ona inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, a to daje sygnał, że opowieść jest oparta na emocjach i zbrodnią byłoby przekształcenie tego w powieść ociekającą z każdej strony erotyką. Pojawiają się również sceny miłosne, ale zaprezentowane dość delikatnie, jak to ma miejsce w tymże gatunku. Dodatkowym atutem książki jest to, że akcja rozgrywa się wokół dyscyplin związanych z boksem, co daje efekt świeżości na tle innych oklepanych miejsc, czy motywów.

Podsumowanie

Na początek chciałem zachęcić do przeczytania opowiadania tej autorki o tym samym tytule w książce „Sportowe Love”, gdyż są tam opisane losy Harper i Ezry podczas pobytu w Tajlandii. Niemniej pozycję jako kontynuację tamtych wydarzeń można czytać osobno. Książkę czytało mi się płynnie i przyjemnie, a pojawiające się emocje podnosiły jej jakość. Czytelnik cały czas jest nakręcany niepewnością dotyczącą tego, jak postąpi Harper, co również jest na plus. Autorka mająca doświadczenie, jako była zawodniczka mieszanych sportów walki, wszystko dotyczące tej dyscypliny opisała w sposób profesjonalny i to jest przykład tego, że twórcy powinni sięgać po znane im dziedziny życia lub robić doskonały research. Obecnie pozostaje mi tylko czekać na zapowiedzianą kontynuację losów tychże bohaterów. Okładka dzięki swej kolorystyce przykuwa wzrok czytelnika. Gorąco polecam pozycję wszystkim fanom gatunku, jak i osobom pragnącym zagłębić się w emocjonującą i dającą wskazówki (dotyczące tego, jak należy postępować w życiu) historię młodych ludzi.

Za egzemplarz do recenzji patronackiej dziękuję autorce Dakocie Arizonie oraz Wydawnictwu Plectrum.