Buntowniczki z Afganistanu recenzja

Walka o swoje prawa bez końca…

Autor: @tomzynskak ·2 minuty
2022-03-31
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Co dla Was oznacza bycie kobietą niezależną?
Dla wielu Afganek jest to marzenie o które przyszło im zwalczyć nie lada walkę.
„Buntowniczki z Afganistanu” to reportaż opowiadający o walce Afganek o niezależność. Jest to obraz ich ciężkiej drogi do stania się znanymi polityczkami, artystkami, działaczkami. Kobiety te były obiektami ataków i hejtu. Talibowie je zabijali. Jednak kobiety te się nie poddały i walczyły o swoje.

W ostatnim czasie dość rzadko sięgam po reportaże. Jednak dla takich książek jak „Buntowniczki z Afganistanu” zdecydowanie warto to zmienić. Jest to zbiór historii kobiet, które walczyły o siebie i swoje prawa. O życie przyszłych pokoleń kobiet. Przepełniony jest on wieloma emocjami, ale niestety w głównej mierze tymi traumatycznymi i przykrymi. Jednak nie mogą one być inne, jeżeli tyle kobiet codziennie przeżywa piekło. Tak, wciąż przeżywa. Bo przecież w 2021 roku Talibowie znów weszli do Afganistanu i przejęli tam władzę. I o ile kobietom zawsze było można tam mniej, to jednak w 2021 roku wiele z nich z dnia na dzień straciło pracę, marzenia, swoje prawa. Straciły siebie.

"W debacie o chustach wbrew pozorom nie chodzi tylko o "kawałek szmatki na głowie". Chodzi o wolność wyboru. Jak mi kiedyś powiedziała Nasrin Sotude, wspaniała irańska prawniczka i znana obrończyni praw człowieka, od lat więziona przez irański reżim: "Jak ktoś narzuca mi, co mam mieć na głowie, to znaczy, że chce mieć również kontrolę nad tym, co mam w głowie. I to dlatego na ani jedno, ani na drugie się nie godzę".

Autorka z bohaterkami książki przyjaźni się od wielu lat. Dlatego też może całość jest tak emocjonująca. Wraz z bohaterkami przeżywamy szykanowania, grożenia śmiercią. Czytamy o tym jak narażone były nie tylko one, ale i całe ich rodziny. Niektóre z nich musiały się stawiać nie tylko radykalnej muzułmańskiej społeczności, ale także własnej rodzinie. Walka o swoje prawa kończyła się dla nich ucieczką za granicę i zerwaniem więzi rodzinnych. Czy tak powinno być? Oczywiście, że nie. Ale czytając książkę zdecydowanie lepiej poznajemy kulturę panującą w tym kraju i przekonujemy się jak ich prawo odbiega od naszego. Odbiega od naszych norm społecznych.

„Buntowniczki z Afganistanu” to lektura ciężka, ale i niosąca nadzieję. Dla kogo? Przede wszystkim dla przyszłych pokoleń kobiet, które chciałaby zaznać „normalnego” życia jakie znamy my, kobiety z zachodu. Nasze bohaterki mówią jednym głosem i nie poddają się nawet jeżeli może się to dla nich skończyć śmiercią. Osobiście czytając tę książkę czułam ogromną złość na ich system. Nie wyobrażam sobie jak można zdegradować kobietę wyłącznie do roli służki mężczyzny. A tam właśnie tak jest! Kobieta nie wyjdzie sama nawet po zakupy bez opieki mężczyzny. Mam nadzieję, że książka ta otworzy oczy wielu osobom z zachodu. To co dzieje się w Afganistanie nie jest ludzkie i należy wszystkie kobiety chcące zaznać wolności wspierać w ich działaniach ❤
Książkę oczywiście jak najbardziej polecam!

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Buntowniczki z Afganistanu
Buntowniczki z Afganistanu
Ludwika Włodek
6.7/10

- Walczę w domu, walczę w pracy, walczę ze społeczeństwem – przyznaje jedna z bohaterek książki Ludwiki Włodek. - To zabiera mnóstwo energii. Ledwo skończyłam 30 lat, a już mam siwe włosy. O włosy zr...

Komentarze
Buntowniczki z Afganistanu
Buntowniczki z Afganistanu
Ludwika Włodek
6.7/10
- Walczę w domu, walczę w pracy, walczę ze społeczeństwem – przyznaje jedna z bohaterek książki Ludwiki Włodek. - To zabiera mnóstwo energii. Ledwo skończyłam 30 lat, a już mam siwe włosy. O włosy zr...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @tomzynskak

Wioska małych cudów
Wioska małych cudów

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wydarzyć się każdego dnia - szczera rozmowa z bliską...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Chata pod starym świerkiem
Powroty…

Zgodzisz się ze mną, że uczynki popełnione w przeszłości wracają po latach jak bumerang i potrafią mieć ogromny wpływ na teraźniejszość? 💬 Z całą pewnością przekonały s...

Recenzja książki Chata pod starym świerkiem

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem