Warszawskie dzieci`44 recenzja

„Warszawskie dzieci pójdziemy w bój..."

Autor: @MargaritaCzyta ·2 minuty
2021-09-08
Skomentuj
1 Polubienie
„Warszawskie dzieci pójdziemy w bój
Za każdy kamień twój
Stolico damy krew…”

Janusz Korczak powiedział „nie ma dzieci, są ludzie” i w taki sposób powinniśmy patrzeć na historię młodych ludzi, którzy przeżyli Powstanie Warszawskie. Dzieci, które musiały dorosnąć znacznie szybciej niż ich rówieśnicy w dzisiejszej Polsce.

Ten nieprawdopodobny zryw ludności Warszawy, po wielu latach uciemiężenia przez nazistów, miał trwać tylko kilka dni – taki był plan – jednak niestety trwało znacznie dłużej, bo aż ich 63, a w trakcie walk zginęło wielu ludzi. Niestety cała sytuacja nie ominęła dzieci, które chcąc naśladować dorosłych, same również chciały brać udział w walkach w każdy możliwy dla siebie sposób.

Dzieci jednak mają zupełnie inną percepcję świata, w całkiem inny sposób spostrzegają zagrożenia i otaczający ich świat. Podobnie jest z ich opowieściami, o tym co przeżyły – ich relacje z czasów powstania są pozbawione analiz przyczynowo – skutkowych. Są dla nas wręcz zaskakujące przez swoją szczerość i prostotę wypowiedzi. Nie ma w nich zastanawiania się czy wypadało coś powiedzieć, czy nie. Opowieści są takie, jakie w danym momencie były przez dzieci odczuwane. Chociaż nie ma wśród nich relacji dotyczących walk, to i tak ujmujące są te, które mówią o dziecięcym strachu, lęku, samotności, gdy rodzice nagle zniknęli z pola widzenia, czy też o wszechobecnym w czasie wojny głodzie.

Właśnie takie relacje znajdziemy w książce Agnieszki Cubały „Warszawskie dzieci 44”, którą miałam okazję przeczytać dzięki uprzejmości Wydawnictwa Prószyński i S-ka.

Dla mnie jako pedagoga i osoby żywo interesującej się tematyką wojenną była to bardzo ważna książka, gdyż niezbyt często w literaturze przedmiotu poświęca się dzieciom, aż tyle miejsca. Praca jaką dokonała autorka jest dla mnie wręcz majstersztykiem, gdyż w poszczególnych rozdziałach książki skupiła się nie tylko na ogólnym opisie danych sytuacji, jakie miały miejsce z udziałem dzieci, ale przede wszystkim to właśnie im, naocznym świadkom tamtych wydarzeń oddała głos, dzięki czemu mogliśmy poznać historię Powstania Warszawskiego widzianą właśnie takimi, niewinnymi oczami, które nigdy nie powinny w ogóle oglądać takiej ilości cierpienia i smutku wokół siebie.

Polecam tę lekturę z całego serca, bo mimo, że nie jest ona łatwą i na długo pozostawi w sercach czytelników pewną zadrę, jest też przestrogą, byśmy nigdy naszych dzieci nie narażali na takie cierpienie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-08-29
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Warszawskie dzieci`44
Warszawskie dzieci`44
Agnieszka Cubała
7.7/10

Książka "Warszawskie dzieci ’44" pozwala spojrzeć z zupełnie nowej perspektywy na udział najmłodszych mieszkańców miasta w Powstaniu Warszawskim. To nie opowieść o bohaterskich walkach małych żołnier...

Komentarze
Warszawskie dzieci`44
Warszawskie dzieci`44
Agnieszka Cubała
7.7/10
Książka "Warszawskie dzieci ’44" pozwala spojrzeć z zupełnie nowej perspektywy na udział najmłodszych mieszkańców miasta w Powstaniu Warszawskim. To nie opowieść o bohaterskich walkach małych żołnier...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dziś idę walczyć – Mamo, może nie wrócę więcej, może mi przyjdzie polec tak samo, jak tyle, tyle tysięcy. Poległo polskich żołnierzy za wolność naszą i sprawę. Ja w Polskę, Mamo, tak strasznie wierzę...

@Zaczytane_koty @Zaczytane_koty

Lubię historię, a szczególnie intryguje mnie okres II wojny światowej. O powstaniu warszawskim czytałam jedynie relacje kobiet, które brały w nim udział jako sanitariuszki, łączniczki czy walczące, w...

@karolina92 @karolina92

Pozostałe recenzje @MargaritaCzyta

W cieniu Majdanka
Bolesna historia...

„[…] chciała krzyczeć, ale się bała. Lepiej było zacisnąć zęby i milczeć. Tych szczególnie głośnych uciszali uderzeniami. A ona chciała żyć, bardzo chciała żyć…” Od w...

Recenzja książki W cieniu Majdanka
Czary w Kopytkowie
Tęczowe czary

Konie to piękne, majestatyczne zwierzęta, które często przyciągają do siebie najmłodszych, którzy są nimi wręcz zafascynowani. Dzieci nie przeraża imponująca wielkość ty...

Recenzja książki Czary w Kopytkowie

Nowe recenzje

Dziennik Sir Collina
Dziennik
@lalkabloguje:

E-book otrzymałam już jakiś czas temu ale ostatnio ciągle są zawirowania i wszystko mi się przesuwa. Na szczęście uda...

Recenzja książki Dziennik Sir Collina
Mine to Have
Polecam
@azarewiczu:

"A tak naprawdę to pragnę codziennie budzić się przy nim rano i jeść razem z nim śniadanie. Robić to, co robią wszystk...

Recenzja książki Mine to Have
Planeta K. Pięć lat w japońskiej korporacji
Skrzyżowanie przedszkola, koszar i więzienia
@almos:

Wspomnienia Polaka, który przepracował parę lat w jednej z czołowych japońskich firm, występującej w książce pod tajemn...

Recenzja książki Planeta K. Pięć lat w japońskiej korporacji
© 2007 - 2024 nakanapie.pl