Słuchacz recenzja

Warto czytać, warto słuchać

Autor: @czytanie.na.platanie ·1 minuta
2023-06-12
Skomentuj
4 Polubienia
Po cudownych i klimatycznych powieściach Roberta McCammona „Zew nocnego ptaka” i „Magiczne lata” z przyjemnością, ciekawością, ale i sporymi oczekiwaniami sięgnęłam po kolejną książkę Autora. Wydany w pięknej szacie graficznej przez niezawodne Wydawnictwo Vesper również swoim opisem bardzo mnie zaintrygował. Czy jednak dorównał swoim znakomitym poprzedniczkom?

Akcję powieści Autor umieszcza w Luizjanie pierwszej połowy XX wieku. Wielki Kryzys rysuje ostro podziały społeczne i różnice rasowe. Odbiera nadzieję i budzi tęsknotę za dawnymi dostatnimi czasami. I choć ówczesne realia stanowią tło fabuły, to sugestywny sposób, w jaki zostały odmalowane czyni z nich niekwestionowaną podstawę tej powieści. Ten duszny klimat czytelnik chłonie całym sobą gotując się na akcję, która budzi się niespiesznie w typowym dla Autora gawędziarskim stylu.

Trudne czasy rodzą wielu ludzi bezdusznych, pozbawionych skrupułów, żerujących na ludzkim nieszczęściu, którzy pod wyglądem cherubinka czy kobiecym powabem skrywają swą prawdziwą naturę. A gdy dwoje takich się spotyka z pewnością nie może wyniknąć z tego nic dobrego. Złu autor przeciwstawia jednak dobro w osobie młodego czarnoskórego tragarza Curtisa. Chłopaka prostolinijnego i pomocnego, który ma wyjątkową umiejętność. Potrafi słuchać. I słyszy nawet czyjeś myśli.

Właściwa akcja zaczyna się od porwania dla okupu i usłyszanego przez Curtisa wołania o pomoc. Od tego momentu akcja zdecydowanie przyspiesza, nagromadzenie zdarzeń i emocji wywołuje zawrót głowy i dochodzi do eskalacji tragicznych wydarzeń.

Początek powieści był dla mnie prawdziwą ucztą literacką, której zaznałam też przy wspomnianych wcześniej książkach McCammona, jednak w pewnym momencie miałam wrażenie, jakby pisarz przyzwyczajony do tworzenia opasłych tomiszczy tym razem chciał na zaledwie 370 stronach zawrzeć podobny ładunek emocji. Częściowo mu się to udało, ale były momenty, w których czułam przesyt.

Oczywiście powieść jest warta przeczytania nie tylko ze względu na kunszt Autora, na genialnie nakreśloną warstwę historyczną i oryginalny paranormalny wątek, ale też niesione wartości. Bezinteresowności, poświęcenia i przyjaźni potrafiącej przełamać wszelkie sztucznie narzucane przez ludzi bariery wieku, płci, koloru skóry czy pochodzenia. Przede wszystkim zaś zrozumienia dla odmienności i umiejętności słuchania, prawdziwego słuchania drugiego człowieka.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-05-26
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Słuchacz
Słuchacz
Robert McCammon
7.5/10

Luizjana, rok 1934. Bieda i głód, skutki Wielkiego Kryzysu, zaglądają w oczy wielu Amerykanom. Są też jednak tacy – ludzie chciwi i pozbawieni skrupułów – którzy doskonale odnajdują się w tych trudny...

Komentarze
Słuchacz
Słuchacz
Robert McCammon
7.5/10
Luizjana, rok 1934. Bieda i głód, skutki Wielkiego Kryzysu, zaglądają w oczy wielu Amerykanom. Są też jednak tacy – ludzie chciwi i pozbawieni skrupułów – którzy doskonale odnajdują się w tych trudny...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Poznałam autora, czytając „Zew nocnego ptaka”, która skradła moje serce nie tylko liczbą stron, ale również całą akcją, którą tam możecie poznać. Napisana jest w taki sposób, że zarwiesz noc, aby poz...

@book_matula @book_matula

Hmmm... to była ciekawa przygoda i przede wszystkim świetnie osadzona w czasie. Ameryka, lata trzydzieste dwudziestego wieku. Tak, to dawno. To czasy kryzysu, biedy i podziału na czarnych i białych, ...

@MichalL @MichalL

Pozostałe recenzje @czytanie.na.plat...

Miłość z krwi i kości
Lasy skrywają wiele tajemnic

Lasy skrywają wiele tajemnic, a drzewa szumią nad spoczywającymi w ich korzeniach szczątkami. Są na szczęście stowarzyszenia, których celem jest poszukiwanie tych miejs...

Recenzja książki Miłość z krwi i kości
Pan Slaughter
Trzyma poziom!

Są bohaterowie, których darzymy głębokim uczuciem od pierwszego spotkania i autorzy zyskujący specjalne miejsce w naszych sercach. Dla mnie autorem, po którego każdą nas...

Recenzja książki Pan Slaughter

Nowe recenzje

Zanim się pożegnamy
Cztery poruszające historie o pożegnaniu, strac...
@burgundowez...:

„Gdybyś mógł się cofnąć w czasie, z kim chciałabyś się spotkać?” „Zanim się pożegnamy” Toshikazu Kawaguchiego to cz...

Recenzja książki Zanim się pożegnamy
Jakob Steinhardt (1887-1968). Życie i działalność
Jakob Steinhardt
@zuszka60:

Dominik Flisiak, doktor historii i badacz niezależny. Autor książek poświęconych społeczności żydowskiej na ziemiach po...

Recenzja książki Jakob Steinhardt (1887-1968). Życie i działalność
Hate Me, My Dear
Artist #2. Hate me, my dear
@marta.boniecka:

Uważacie, że warto dawać drugą szansę ? Martyna Keller rozkochała mnie w swojej twórczości dylogią o parze kłamców....

Recenzja książki Hate Me, My Dear
© 2007 - 2024 nakanapie.pl