Jego własność recenzja

Wciągająca i niebezpieczna

Autor: @distracted_by_books ·2 minuty
2022-12-31
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
To moje kolejne spotkanie z piórem Autorki, chociaż tym razem, w nieco innym wydaniu, ale również bardzo udanym.

Bronte Dixon to bohaterka, której, już na początku, los sponsoruje niezłego kopniaka. Tak w zasadzie, dostaje go od swojego narzeczonego. Cóż, w książkach, tak jak inw życiu, można zawieść się na ludziach, za których dalibyśmy się pokroić. Teraz musi sobie poradzić. Nie będzie to łatwe, ponieważ na jej drodze stanie tajemniczy mężczyzna, który namierzył Bronte nieprzypadkowo.

William to mężczyzna, który nie toleruje oszustwa, a właściwie tego, gdy to jego próbują oszukać. Jest też jeszcze kwestia posłuszeństwa - bohater nie akceptuje sprzeciwiania się, oczywiście jemu. Jeśli ktoś ma ochotę podtopić nie po jego myśli - Wolfe zawsze znajdzie sposób, żeby ta osoba jednak zmieniła zdanie. Ach ten dar przekonywania! No cóż, bezlitosna bestia.

Pierwszym, zdecydowanie największym plusem tej książki jest fabuła. Tematyka, którą posłużyła się Ludka jest ogromnym powiewem świeżości (przynajmniej dla mnie), mówię tu o nawiązaniu do sztuki. Nie miałam jeszcze okazji czytać niczego z nawiązaniem do przekrętów w tej właśnie dziedzinie. Bronte pracuje jako rzeczoznawca, bardzo spodobała mi się jej kreacja pod tym względem, ponieważ jej pasję da się wyczuć na kilometr.

Sam styl, którym posługuje się Autorka, po raz kolejny mnie nie zawiodł. Książkę czyta się z dużą dawką przyjemności. Nie pojawiają się nieścisłości w fabule.

Znawczyni sztuki i gangster - z tego połączenia może wyjść coś bardzo niebezpiecznego, ale wciągającego na tyle, że ciężko będzie oderwać się od lektury. Zwłaszcza od tych znakomicie napisanych scen erotycznych. Przyznaję bez bicia, że naprawdę mi się podobały. Bohaterowie nie boją się eksperymentów, a do tego wszystkiego - w "scenerii łóżkowej" dogdują się idealnie. Jednak na co dzień wiodą dwa, zupełnie inne życia. Czy na koniec będą w stanie utrzymać jakąkolwiek relację?

Na duży minus wpływ ma moja zmora, czyli korekta. W tym przypadku chodzi mi głównie o powtarzanie imion tam, gdzie są one po prostu zbędne. Zdecydowanie przyjemniej czytałoby mi się to bez tych rozpraszaczy. Przecież podczas obecności dwóch osób, wiadomo kto do kogo mówi, nie ma sensu powtarzać imienia rozmówcy po 4-5 razy na stronę. Tak, zwrotów do głównych bohaterów jest bardzo, bardzo dużo.

Mimo to, uważam, że książka zasługuje właśnie na taką, a nie inną ocenę, ponieważ potrzebujemy więcej historii, których jeszcze nie było.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-12-30
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jego własność
Jego własność
Ludka Skrzydlewska
8.1/10
Seria: Editio Red

Miała być tylko pionkiem na planszy jego biznesu. Stała się kimś o wiele ważniejszym Podobno sztuka łagodzi obyczaje. Z pewnością nie dotyczy to Williama Wolfe’a, gangstera i… kolekcjonera. To człow...

Komentarze
Jego własność
Jego własność
Ludka Skrzydlewska
8.1/10
Seria: Editio Red
Miała być tylko pionkiem na planszy jego biznesu. Stała się kimś o wiele ważniejszym Podobno sztuka łagodzi obyczaje. Z pewnością nie dotyczy to Williama Wolfe’a, gangstera i… kolekcjonera. To człow...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Po przeczytaniu "Opiekunki" zostałam oczarowana piórem Ludki Skrzydlewskiej, do tego stopnia, że praktycznie zaraz po jej skończeniu zaopatrzyłam się w kilka innych tytułów, jednak z bólem przyznaje...

@Zagubiona_w_swiecie_marze @Zagubiona_w_swiecie_marze

Z książkami autorki mam relacje pół na pół. Jak na razie czytałam tylko dwie, ta jest trzecią. Jedna była zawodem, druga zachwytem, więc wiadomo ostrożnie podchodziłam do czytania kolejnej. "Jego wła...

@agnban9 @agnban9

Pozostałe recenzje @distracted_by_books

Offside
Czekam na więcej!

Mając przed sobą książkę, która liczy prawie siedemset stron, zawsze możliwe są dwie opcje. Pierwsza - będzie nudno i czytanie będzie męczące. Druga - wciągnie tak, że c...

Recenzja książki Offside
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem właśnie w takim wydaniu. Demon, który podaje się ...

Recenzja książki Sytri

Nowe recenzje

Error
Error
@przerwa.na....:

Jak jest z Waszą znajomością zasad bezpieczeństwa w sieci? Czy padliście kiedyś ofiarącyberprzestępstwa? JacekBlajerje...

Recenzja książki Error
Ty jesteś moją zgubą
Odwieczna walka z "niewidzialnym złem"...
@Robwier:

Książka z pewnością trafi w gusta osób, które oglądały sławetny film "Egzorcysta", i spodobał im się ten obraz. Ale i p...

Recenzja książki Ty jesteś moją zgubą
Błękitna godzina
ARS LONGA, VITA BREVIS
@Rudolfina:

ARS LONGA, VITA BREVIS Mojemu pokoleniu nie trzeba było tłumaczyć tej łacińskiej sentencji (mówię o osobach z maturą)....

Recenzja książki Błękitna godzina
© 2007 - 2024 nakanapie.pl