Wieczne pragnienie recenzja

Wieczne pragnienie

Autor: @Ledina ·3 minuty
2011-06-14
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Patrząc na okładkę i czytając tytuł myślicie-kolejna książka o wampirach, co? Macie rację, jednak muszę przyznać, że ze wszystkich książek, które miałam okazję przeczytać, ta spodobała mi się najbardziej, oczywiście nie wliczając w to "Wampiratów", bo ta seria, to kompletny ideał i jak dotychczas mój ulubiony świat.
Wiem, że często pisze, że dana książka jest moim zdaniem najlepsza w poszczególnej kategorii w tym przypadku są to wampiry, ale taki właśnie jest biznes i nigdy nikt nie wie, co się stanie i kto kogo przewyższy. Trudno jest więc napisać, że jakaś książką jest najlepsza, jeżeli nie czyta się kolejnych, które jak wiadomo mogą ją przewyższyć.
Okładka "Wiecznego pragnienia" prawdopodobnie przedstawia główną bohaterkę, bardzo ładną i młodą doktor psychologi. Może nie tyle co świat, a jego główny bohater, czyli wampir Alexander bardzo przypominał mi Kapitana z serii "Wampiraci". Postać dysponuje bardzo podobnymi umiejętnościami, jak owa postać w serii. Nie mam nic przeciwko, takie podobieństwo nawet mi się bardzo podobało.
W książce Laury Wright nie brakuje również tajemnic, które prędzej, czy później zostają odkryte. Taka postać rzeczy również bardzo mi się podobała. Autorka ukazywała jedną scenę z teraźniejszego życia któregoś z bohaterów, jednak dopiero po kilkunastu stronach wracała do jego przeszłości i wyjaśniała czemu postępuje on w ten sposób, a nie inaczej. Normalnie, jeżeli książka od razu ukazywałaby wszystkie tajemnice, pewnie bym się szybko znudziła, jednak w momentach, kiedy jeden sekret popędza drugi, trudno jest się oderwać od powieści, którą w zasadzie przeczytałam bardzo, bardzo szybko.
Bohaterowie "Wiecznego pragnienia" są przedstawieni wyraziście, każdy z nich posiada inną cechę, co jest charakterystyczne dla świata wampirów. Oprócz tego mają oni również służących, którzy są szanowani, ale mimo to traktują swoich panów z dystansem i respektem.
Autorka książki postanowiła pójść w nowym kierunku, więc zamiast kolejnych wampirów wegetarian zakochanych w śmiertelniczce, mamy krwiożercze bestie, które walczą ze sobą, jednak momentami ich głód jest mocniejszy od nich samych, co powoduje często katastrofy.
To nie jest łagodny "Zmierzch", którego wampiry żyją wśród ludzi.
Te w tej książce żyją w podziemiach i słuchają tylko dziesięciu najpotężniejszych, którzy nimi przewodzą, tak zwanego zakonu. Oczywiście są też Ci, którzy przed Zakonem uciekają, a są nimi przedstawieni w powieści trzej bracia, którzy mimo odległości, jaką starają się utrzymać od reszty swoich pobratyńców prędzej, czy później będą musieli się z nimi spotkać.
Tak więc, jak wspominałam wcześniej, pytań podczas czytania jest wiele i z każdym przeczytanym wersem zaczyna ich przybywać. Wszystko zaczyna się od prologu, który opowiada nam o ucieczce głównego bohatera z pułapki, którą sam dla siebie zbudował, aby nie być zagrożeniem dla innych, następnie mamy wątek z Sarą i jej najbliższym pacjentem, a dalej sami musicie się już przekonać co się wydarzy.
Mogę was jednak zapewnić, że książka jest dla nastoletnich czytelników i raczej powinno się ją trzymać z dala od młodszych osób, a powodem jest erotyka. Z powodu faktu, że jest to książka romantyczno-wampirza, jak to nazywam, jest w niej wiele seksu oraz seksapilu. Autorka dopilnowała, aby nasza wyobraźnia się nie nudziła, więc czemu nie? Oprócz ciekawostek, zagadek, momentów grozy dorzuciła nam dodatkowo do zabawy romantyczne scenki oraz wygląd postaci.
Wampiry to bardzo silnie zbudowane, seksowne stworzenia, które ludzką czaszkę mogłyby zgnieść w uścisku, a ludzie przy nich to drobne, małe "maskotki", nic nie mogące im zrobić.
Laura Wright słynie z gorących romansów i łączenia par, które w normalnym świecie, czyli tym naszym, nie miałyby szans. Jeżeli chodzi o mnie, to nie jest to moje pierwsze spotkanie z autorką. Miałam już okazję czytać oraz recenzować książkę pisarki "Małżeństwo na rok", która, muszę przyznać nie zrobiła na mnie takiego wrażenia jak ta.
Zaczynam sądzić, że autorka się rozwija i w przyszłości będzie coraz lepsza. W "Wiecznym pragnieniu" pani Wright i tak już pokazała wiele. Jej styl czyta się swobodnie i szybko, nie ma w nim niezrozumiałych słów, jednak w porównaniu do "Małżeństwa na rok", które znajduje się na środku listy książek pisarki, słownictwo w tej powieści wydało mi się o wiele, wiele bogatsze.
Polecam wszystkim wielbicielom ostrych romansów oraz ogólnie czytelnikom, którzy kochają się w książkach nieco mocniejszych.
Gdyby ktoś szukał porównania, to książka przypomina "Mroczne szaleństwo" z powodu seksu i tajemniczości partnera głównej bohaterki, jego powagi i władzy, oraz nieco film "Underworld", za mroczność i zimno niektórych scen.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-06-14
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wieczne pragnienie
Wieczne pragnienie
Laura Wright
6.9/10

Zbuntowany uciekinier ze świata nieśmiertelnych poprowadzi śmiertelną kobietę w cienistą otchłań wiecznego strachu i wiecznej namiętności Alexander Roman nie chce mieć nic wspólnego z władcami swojej...

Komentarze
Wieczne pragnienie
Wieczne pragnienie
Laura Wright
6.9/10
Zbuntowany uciekinier ze świata nieśmiertelnych poprowadzi śmiertelną kobietę w cienistą otchłań wiecznego strachu i wiecznej namiętności Alexander Roman nie chce mieć nic wspólnego z władcami swojej...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zbuntowany uciekinier ze świata nieśmiertelnych poprowadzi śmiertelną kobietę w cienistą otchłań wiecznego strachu i wiecznej namiętności. „Wieczne pragnienie” to kolejna książka z serii o wampirach....

@truska93 @truska93

Czasem po książkę sięgam tylko dlatego, że jej opis sugeruje lekturę nie tylko dla nastolatków. Właśnie tak było z „Wiecznym pragnieniem”. Nawet notka dotycząca autorki – Laury Wright, sugeruje coś in...

@Violet @Violet

Pozostałe recenzje @Ledina

Superodporność. Jak czerpać zdrowie z każdego posiłku
Superodporność - jak z posiłków czerpać zdrowie

Stosowane przez niektórych diety są tak niesamowite, że często trudno w nie uwierzyć. A jednak, istnieją ludzie, którzy potrafią każdego dnia jeść żywność z Fast foodów ...

Recenzja książki Superodporność. Jak czerpać zdrowie z każdego posiłku
Feng shiu dla umysłu
Feng shui dla umysłu

Feng shui jest starożytną praktyką, która polega na planowaniu rozmieszczenia przedmiotów większych i małych, tak aby były one zgodne z środowiskiem naturalnym. Tradycyj...

Recenzja książki Feng shiu dla umysłu

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem