Powrót Wyntera recenzja

Wielki powrót Caldecotta

Autor: @aniabruchal89 ·2 minuty
2022-05-13
Skomentuj
2 Polubienia




Ludzie z tajemnicami kontrolują to, co chcą, żeby inni o nich wiedzieli.“

Jonathan Kellerman



Fani twórczości Pana Caldecotta w końcu po dwóch latach doczekali się kolejnego tomu powieści o tajemniczym miasteczku i jego osobliwych mieszkańcach. Sama całkiem niedawno odkryłam tego Autora i musiałam przeczytać pierwszy tom, czyli Miasteczko Rotherweird. Jako wielka fanka powieści z tajemnicą, czarnymi charakterami, zbrodnią i niewyjaśnionymi historiami czekałam na Powrót Wyntera z wielką niecierpliwością. Muszę tutaj napisać, że pierwsza część cyklu zrobiła na mnie wielkie wrażenie, mam wielką nadzieję, że ukaże się ekranizacja tej powieści, ponieważ jest ona, jak napisał The Daily Telegraph mroczna i hipnotyczna.


Jeśli nie wiecie to Miasteczko Rotherweird zabiera nas w świat magii do nieistniejącego na żadnej mapie miejsca, gdzie panuje zupełnie inne prawo niż w pozostałej części kraju. Mieszkańcy żyją własnym życiem i nie lubią kiedy ktoś z zewnątrz wtrąca się w ich sprawy, a najbardziej uczuleni są na wszelkie pytania o przeszłość ich miejsca zamieszkania. Pierwszy tom trzyma w napięciu, do ostatniej strony i tego także oczekiwałam po kolejnym. Muszę przyznać, że się nie zawiodłam.

Fani Pisarza wiedzą, że miliarder sir Vernon Slickstone umiera, a jego wszelkie plany nie dochodzą do skutku. Jeśli, jednak myślicie, że to koniec historii to jesteście w błędzie. W miasteczku siły ciemności po raz kolejny ostrzą pazury. Mieszkańcy widzą, że spełnia się coraz więcej mrocznych wróżb, na pogrzebie pojawia się tajemnicze ostrzeżenie, herold znika, przemawia również starożytny portret. Cała masa zdarzeń składa się na jeden cel całkowite wskrzeszenie czarnej historycznie elżbietańskiej przeszłości.


Trzeba przyznać, że to najlepsze fantasy, jakie do tej pory czytałam. Tom pierwszy to misterna intryga, tajemnice, zwroty akcji i niejednoznaczni bohaterowie. Część druga jest równie bogata, jest w niej jednak więcej historii, mrocznej historii Anglii i to zachwyciło mnie najbardziej. Andrew Caldecott ponownie tworzy fascynujący świat, pełen sprzeczności, a detale powieści porywają od pierwszej strony. Książka posiada jeszcze więcej bohaterów niż tom pierwszy, akcja jest bardziej rozbudowana i z całą pewnością przeczytanie całości zajmuje więcej czasu, ale to naprawdę wielkie ćwiczenie dla umysłu, ponieważ nic nie jest takim, jakim się wydaje. Wspaniała psychologia postaci, czające się zło, i klimat powieści to coś, obok czego nie można przejść obojętnie.

Tom trzeci będzie bez wątpienia fantastyczną kontynuacją, mam nadzieję, że pojawi się już nie długo. Cała seria to fantasy dla dużych i młodszych czytelników. Fani takich powieści ja Harry Potter, powinni sięgnąć po obie książki bez dwóch zdań.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Powrót Wyntera
Powrót Wyntera
Andrew Caldecott
9/10
Cykl: Rotherweird, tom 2

W miasteczku Rotherweird za sprawą wielowiekowego spisku siły ciemności mogą tym razem zwyciężyć. Miasto Rotherweird od czterystu lat jest odseparowane od reszty Anglii, aby chronić swoją śmiertel...

Komentarze
Powrót Wyntera
Powrót Wyntera
Andrew Caldecott
9/10
Cykl: Rotherweird, tom 2
W miasteczku Rotherweird za sprawą wielowiekowego spisku siły ciemności mogą tym razem zwyciężyć. Miasto Rotherweird od czterystu lat jest odseparowane od reszty Anglii, aby chronić swoją śmiertel...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Miasteczko Rotherweird to dziwne miejsce, niewidoczne na żadnej z angielskich map. Nie każdy człowiek może tam trafić, dzieją się tam dziwne rzeczy. Trwa w tej formie od setek lat aż po teraz. Jednak...

@chomiczek71 @chomiczek71

Pozostałe recenzje @aniabruchal89

Jutro będzie wczoraj
Pogańskie zaskoczenie

„Kiedyś się mówiło, że nasi przodkowie byli jak trawa. Wiatr przyginał ich do ziemi, a gdy niebezpieczeństwo znikało, podnosili się. Nie budowali grodów, by móc w każd...

Recenzja książki Jutro będzie wczoraj
Utrata kontaktu z rzeczywistością
Zagubieni w cyfryzacji

-Nie jestem patentowanym idiotą! -Brak patentu nie dowodzi inteligencji. Cassandra Clare Firma Neuralink, należąca do miliardera Elona Muska, poinformo...

Recenzja książki Utrata kontaktu z rzeczywistością

Nowe recenzje

O północy w Czarnobylu
Zagrożenie niewidoczne dla ludzkiego oka
@_zaczytaana_:

W nocy z 25 na 26 kwietnia 1986 roku o godzinie 1.23, w elektrowni jądrowej w Czarnobylu na Ukrainie, nastąpiła awaria ...

Recenzja książki O północy w Czarnobylu
Incognito
Czy prokurator musi być grzecznym chłopcem?
@kd.mybooknow:

Czy prokurator musi być grzecznym “chłopcem”? Nie musi i nie będzie jeśli postać stworzyła Paulina Świst! „ - Wiesz il...

Recenzja książki Incognito
Nikczemna fortuna
Nikczemna fortuna
@guzemilia2:

Wolicie książki, które dzieją się teraz czy w przyszłości a może w przyszłości? Ja raczej wolę książki, które dzieją s...

Recenzja książki Nikczemna fortuna
© 2007 - 2024 nakanapie.pl