99 ofiar Tytusa Mayera recenzja

Wielkie brawa, Panie Moss!

Autor: @monweg ·2 minuty
2023-12-03
Skomentuj
2 Polubienia
Powiedzieć o „99 ofiarach Tytusa Mayera”, że to mocna książka – to jak nic nie powiedzieć. To taki rodzaj literatury, który wwierca się w naszą głowę, w nasz mózg i robi tam spustoszenie. To książka, która przez zło w niej zawarte nie pozostawi obojętnym na nie nikogo.

Była prezenterka Julia Karpiel postanawia napisać autoryzowaną biografię seryjnego mordercy, który został okrzyknięty „Bydlakiem z Chełmna”. Żeby jednak napisać taką książkę, trzeba spotkać się (nie jeden raz) z człowiekiem, a raczej z potworem, który został skazany na dożywocie. Mayer jest otwarty na współpracę i z ochotą opowiada o swoim życiu. Faktem jest, że wyłania się z tej opowieści portret nieszczęśliwego dziecka, ale czy to naprawdę ma usprawiedliwiać późniejsze postępowanie Tytusa? Czy w ogóle da się w jakikolwiek racjonalny sposób wytłumaczyć zło, panoszące się w człowieku i znajdujące ujście tylko w jeden sposób?

Moss dokonuje na osobie Tytusa, a właściwie na jego mózgu prawie kompletnej wiwisekcji. Nie bawi się z nami w piękne opisy i śliczne słówka. Jest niepokojąco, brutalnie, ohydnie. Ale nie to jest najgorsze. Moss w taki sposób gra na naszych uczuciach i emocjach, że w niektórych momentach (nie napiszę jakich) współczujemy Tytusowi. Za chwilę pukamy się w głowę – kurczę przecież to on jest ten zły, to on zabijał… I wracamy wraz z fabułą książki na właściwe tory, ciągle nie wierząc, że coś takiego się wydarzyło (naprawdę zaczynaliśmy mu współczuć?).

Interesujące jest to i zasługuje na pochwałę, że autorowi udało się w taki sposób napisać tę książkę, że czyta się jak biografię, tak jakby Tytus Mayer żył faktycznie i miał gdzieś tam wyjść na wolność. Jestem ciekawa jaka ilość czytających tę powieść osób wpisała w wyszukiwarkę internetową jego nazwisko czy nadane mu miano. Bo przyznam się, że ja to zrobiłam i… tylko bohater, a raczej antybohater książki.

„99 ofiar Tytusa Mayera” to opowieść, która wstrząśnie prawie każdym czytelnikiem. To historia, która wywołuje szereg emocji od wściekłości, przez przerażenie, po współczucie. To przekaz w narracji tytułowego bohatera, który na długo zostanie w głowie czytelnika. W końcu to thriller, bardzo mroczny dla osób o tzw, mocnych nerwach.

Przyznam, że już dawno żadna opowieść nie wbiła mnie w fotel, nie zaskoczyła mnie do tego stopnia, jak „99 ofiar Tytusa Mayera”. Zakończenie jest więcej niż satysfakcjonujące z takim zwrotem akcji, że ho, ho. Myślę, że zadowoli każdego czytelnika. W najśmielszych wyobrażeniach nie przewidywałam takiego scenariusza, takiego zakończenia. Wielkie brawa Panie Moss!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-11-30
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
99 ofiar Tytusa Mayera
99 ofiar Tytusa Mayera
"Marcel Moss"
8.2/10

Była prezenterka Julia Karpiel postanawia wskrzesić swoją karierę, publikując autoryzowaną biografię Tytusa Mayera – seryjnego mordercy zwanego „Bydlakiem z Chełma”. Dwadzieścia pięć lat wcześniej Ma...

Komentarze
99 ofiar Tytusa Mayera
99 ofiar Tytusa Mayera
"Marcel Moss"
8.2/10
Była prezenterka Julia Karpiel postanawia wskrzesić swoją karierę, publikując autoryzowaną biografię Tytusa Mayera – seryjnego mordercy zwanego „Bydlakiem z Chełma”. Dwadzieścia pięć lat wcześniej Ma...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wiele słyszałam o autorze. Nie powiem, że wszystkie opinie były zachwycające, jednakże przeważała ta większość, która twierdziła, że jak dobry thriller, to Marcel Moss w ciemno. I w końcu sięgnęłam p...

@justyna1domanska @justyna1domanska

Cześć i czołem! Q: Lubicie thrillery, które są nie do przewidzenia? Gdzie na końcu totalnie wypala Wam mózg od niespodziewanego zwrotu akcji? Tytus Mayer po 25 latach wychodzi z więzienia. Został s...

@strazniczkaksiazekx @strazniczkaksiazekx

Pozostałe recenzje @monweg

Rodzinny interes
Wielowątkowa sensacja w najlepszym Chmielarzowym wydaniu

Książki Wojciecha Chmielarza biorę w ciemno od pierwszego przeczytania. Z każdą kolejną książką utwierdza mnie, że dobrze wybrałam i jak dotąd jeszcze się nie zawiodłam...

Recenzja książki Rodzinny interes
Światłoczułość
Subtelność, emocje, głębia i dziecięca prostota

„Historia, która domagała się, by ją opowiedzieć. Narrator, który czekał, aż zjawisz się, by jej wysłuchać. I ona. Dziewczyna, w której wszyscy się gubili, lecz on jed...

Recenzja książki Światłoczułość

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka