Juliusz Słowacki recenzja

Wierszem pisane

Autor: @aga.kusi_poczta.fm ·2 minuty
2023-10-21
1 komentarz
21 Polubień
Słowo „bryk” źle się wielu kojarzy, jednak najczęściej rozumiane jest jako „streszczenie”. I już to najeża wielu, zwłaszcza pracujących w oświacie. Bo czymże jest skrót bogatej w treść książki, jeśli nie pobieżnym opisem tego i tamtego wydarzenia, tego, czy tamtej postaci? Nauczyciele nie popierają (wręcz ganią) czytania takich publikacji. Panuje przekonanie, że zubożają i treść lektury i samych odbiorców, bo to (jakby nie patrzeć profesorskim okiem) droga na skróty. A czy faktycznie tak jest?
Łukasz Radecki udowadnia, że nie. Że ściąga ściądze nie równa, a słowo „bryk” może mieć ogromny walor w sobie. Udowodnił to już przy pierwszej publikacji „Bryku bardzo niekonwencjonalnego” o Adamie Mickiewiczu. Teraz na warsztat wziął Juliusza Słowackiego (równie trudnego w zrozumieniu i samodzielnej interpretacji), co wyszło bezbłędnie (jak i z Adasiem Mickiewiczem, za co chwała mu).


Słowacki pełen zawiłości jest. Nikt nie lubi czytać utworów rozpisanych na akty, do tego wierszem i dawnym słownictwem. Słowacki jest bardzo ceniony, lecz pośród starszych odbiorców. Zachwyca estetyką, magią wkraczającą w rzeczywistość, groteską, a także refleksjami. Bohaterowie są pazerni, dążą do władzy, do majątku i zrobią wszystko, by osiągnąć cel. są to bardzo znaczące elementy i walory Słowackiego, co nie umniejsza fakt, że Łukasz Radecki podejmując się skrupulatnego tłumaczenia z polskiego na polski owe walory zatracił. Absolutnie, on je zachował, co można odczuć podczas lektury. Czytanie Słowackiego nadal pasjonuje, a inna forma tekstu tylko sprzyja rozumieniu.
Słowacki pisał dramaty. W „Bryku bardzo niekonwencjonalnym” jest „Balladyna”, „Lilla Weneda” i „Kordian”. Dla wielu najgorsze, a czytanie ich stanowi przymus (najczęściej szkolny), dlatego publikacja Radeckiego i ogrom pracy nad nią aż proszą się o oklaski. Słowacki – dzięki niemu – staje się bliższy i jaśniejszy. Staje się wręcz przyjazny.


I, co zaskakujące, czytanie dramatów pióra Juliusza Słowackiego staje się przyjemnością. Można wyłapać niuanse, sens fabuły i motywy postępowania bohaterów. Nagle wiesz o co w tekście chodzi, do czego dochodzisz samodzielnie. Po lekturze zarówno interpretacja tekstu, jak i rozmowa z innymi nie stanowią kłopotu. I tak jest z każdym utworem Słowackiego, który rozpracował Łukasz Radecki. Pisząc prostymi, codziennymi słowami odczarował naszego Wieszcza. Dobrze jest przeczytać oryginał (choćby spróbować), a potem sięgać po „Bryk...” Radeckiego. Poczujesz w sobie zmianę...


Radecki „odkurzył” Juliusza Słowackiego i Adama Mickiewicza (w innym „Bryku...”). Dał im świeżość i drugą młodość. Dramaturg Słowacki stał się przystępnym w czytaniu pisarzem. Podobnie stało się z Mickiewiczem. Same zalety.


#agaKUSIczyta

Moja ocena:

× 21 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Juliusz Słowacki
Juliusz Słowacki
Łukasz Radecki
7/10

Czytanie całej lektury Cię męczy? (SŁOWACKI W ORYGINALE TO DRAMAT!) Bryk to za mało treści, by cokolwiek z niego zapamiętać? (NIC Z TEGO NIE ROZUMIEM?!?) Mamy dla Ciebie rozwiązanie! Przeczytaj...

Komentarze
@Asamitt
@Asamitt · 7 miesięcy temu
I Słowacki przestaje być niezrozumiały:)
× 1
Juliusz Słowacki
Juliusz Słowacki
Łukasz Radecki
7/10
Czytanie całej lektury Cię męczy? (SŁOWACKI W ORYGINALE TO DRAMAT!) Bryk to za mało treści, by cokolwiek z niego zapamiętać? (NIC Z TEGO NIE ROZUMIEM?!?) Mamy dla Ciebie rozwiązanie! Przeczytaj...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @aga.kusi_poczta.fm

Uciekinierzy
Dziadek, wnuczek i starcze obudzenie

Co jeśli po tym życiu nie ma życia i dziadek nie spotka babci? Mama Gottfrida wierzy, że jest, a ona zazwyczaj ma rację. Ale gdyby po życiu ziemskim, tym tu i teraz nie...

Recenzja książki Uciekinierzy
Krew nie wietrzeje
Co za klimat... co za styl...

W dziwny sposób wtapiasz się w treść i klimat Polski lat 1806 czy 1850. Fascynuje cię zachowanie ludzi i to, co w nich tak naprawdę siedzi, a co próbują ukryć przed o...

Recenzja książki Krew nie wietrzeje

Nowe recenzje

Podpalacz
Moja pierwsza pozycja Chmielarza i od razu strz...
@weronikanowak:

Już jakiś czas zbierałam się, by sięgnąć po twórczość Chmielarza, jednak chciałam zacząć od pozycji, po której nie zraż...

Recenzja książki Podpalacz
Zerwa
Piąta część trylogii pozytywnie zaskakuje
@weronikanowak:

Choć Remigiusz Mróz jest moim ulubionym polskim autorem, a po serię z Komisarzem Forstem sięgnęłam z miłości do Tatr, s...

Recenzja książki Zerwa
Bibliomulica z Kordoby
Piękna, zabawna, porywająca opowieść z ważnym p...
@Uleczka448:

Przepiękna opowieść o miłości do książek, człowieczeństwie i poświęceniu dla przyszłych pokoleń... - tak przedstawia s...

Recenzja książki Bibliomulica z Kordoby
© 2007 - 2024 nakanapie.pl