Szepcząca czaszka recenzja

Wiktoriański Londyn wita zjawy i upiory

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @aniabruchal89 ·3 minuty
2022-02-24
Skomentuj
4 Polubienia




Smutny jest los zjawy. Obserwuje szare egzystencje żyjących, ich cierpienia i utrapienia w wiecznej gonitwie za umykającym czasem, ich złość z powodu drobiazgów. Przygląda się im, miotającym się wśród kłopotów, których los nie szczędzi im każdego dnia. I zazdrości im”.


Donato Carrisi






Wiktoriański Londyn po raz kolejny, przyciąga nas niesamowitą nawiedzoną przygodą. XIX wieczne miasto było najbogatszą metropolią świata, jednak w dzielnicach nędzy miliony ludzi przymierało głodem, oraz cierpiało od zimna i chorób. Właśnie w takim mieście, poznajemy bohaterów naszej książki Lockwood & Sp. Krzyczące schody, jeśli jeszcze nie mieliście okazji zapoznać się z niezwykłą agencją tropiącą zjawy i upiory, musicie to nadrobić, ponieważ właśnie ukazał się tom drugi serii Lockwood & Sp. Szepcząca czaszka.


W części pierwszej poznaliśmy naszą główną bohaterkę Lucy, która została młodszym agentem operacyjnym spółki Lockwood. Obdarzona niezwykłym darem dziewczyna pochodząca z angielskiego rynsztoka, w osobliwej agencji dostaje nie tylko pracę, ale odnajduje prawdziwych przyjaciół. Ponieważ nasza Lucy pochodzi z biedoty miasta, trochę historii... Brytyjski działacz społeczny i socjolog Charles Booth, który zajmował się dokumentowaniem życia codziennego i pracy mieszkańców Londynu, sporządził w 1889 r. mapę ubóstwa stolicy. Obszary, w których wegetowali ludzie bardzo biedni, pracujący dorywczo, z chronicznym niedostatkiem zaznaczył na granatowo. Nasza bohaterka nie miała łatwego życia, zwłaszcza że w tamtym czasie w Londynie panowała moda na sprzedawanie swoich dzieci, różnym typom spod ciemnej gwiazdy za marny grosz. Pierwszy tom serii przygód, agencji łowców duchów to nie tylko walka z upiorami, ale również wspaniały rys historyczny sytuacji Wielkiej Brytanii i mieszkańców jej największego miasta, w tamtym czasie.


Przyznam szczerze, że na część II czekałam z niecierpliwością, ponieważ uwielbiam tego typu publikacje i nie chodzi tutaj o fabułę wymyśloną przez Autora, ale o klimat powieści i właśnie ten urzekający i nadający kształt dziełu rys historyczny. Do obu pozycji został on niesamowicie subtelnie wpleciony, jednak zachęca on młodego czytelnika do bliższego poznania czasów, w których pracują nasi przyjaciele.


Szepcząca czaszka w wielkim skrócie to powieść, w której trójka naszych dzielnych łowców duchów dostaje nowe zlecenie. Nastolatkowie mają zbadać grób niezwykle tajemniczego wiktoriańskiego doktora. Niestety pod ziemią obudziło się coś, o wiele gorszego niż to z czym do tej pory mieli oni kontakt, a zwłoki mężczyzny trzeba było ekshumować. Kiedy młodzi ludzie już prawie świętują sukces, uwolniony zostaje przerażający duch, a z trumny znika niezwykle cenny, ale i niebezpieczny przedmiot. Nasi bohaterowie muszą odzyskać przedmiot, zanim umrze więcej ludzi, najgorsze jest to, że do akcji wkracza druga agencja Fittes, z którą Lockwood i Spółka nie za bardzo się lubią.


Londyńskie ulice zapełniały gromady obdartych dzieci, kradnących, żebrzących, handlujących lub usiłujących znaleźć coś do jedzenia. Wiele z nich zostało porzuconych przez rodziców lub wyrzuconych z zakładów rzemieślniczych, w których miały uczyć się zawodu.

Wciąż chodziły półnagie albo w obszarpanych szmatach i obrzucały się nawzajem wyzwiskami i przekleństwami, tarzały się w ulicznym brudzie albo kradły w porcie i na nabrzeżach – relacjonował świadek. Część dzieci ulicy trafiało do przytułków prowadzonych przez parafie. Dostawały tam dach nad głową i lichą strawę, ale w zamian musiały ciężko pracować.


Powyższe tło najnowszej powieści Pana Strouda, sprawia, że pozycja ta staje się jeszcze bardziej wartościowa. Mimo że jest to dzieło dla młodszych czytelników, dorośli również świetnie się w nim odnajdą. Przeżyjecie nie tylko krwawą pełną grozy przygodę, ale poznacie również siłę prawdziwej przyjaźni, a także czasy, do dziś nazywane najciemniejszymi w historii Wielkiej Brytanii.


Publikacją Lockwood & Sp. Szepcząca czaszka jestem zachwycona. Najbardziej cieszy mnie to, że tomów jest więcej, więc dłużej będę mogła cieszyć się przygodami Lucy, Lockwooda oraz Georga. Niezwykli bohaterowie, paranormalne zjawiska, mroczne tajemnice, zjawy i upiory to tylko niektóre zalety tego dzieła. Nie wiem dlaczego, ale obie części przypominają mi film Van Helsing. Wiem, że fabuła jest zupełnie inna, ale te wszystkie kusze, łańcuchy i polowania są niezwykle podobne, co sprawia, że jeszcze bardziej warto sięgnąć po oba tomy. Nie długo swoją premierę będzie miał serial na platformie Netflix. Mam nadzieję, że będzie równie wciągający jak książki.


Jeśli jeszcze nie znacie trójki nastolatków z dręczonego nawiedzeniami Londynu, koniecznie musicie to nadrobić. Jestem przekonana, że się nie zawiedziecie. Seria Lockwood to przygoda dla całej rodziny, a także świetny prezent dla każdego czytelnika lubiącego się bać.

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Szepcząca czaszka
Szepcząca czaszka
Jonathan Stroud
8.4/10
Cykl: Lockwood i Spółka, tom 2

Agencja Anthony'ego Lockwooda wsławiła się rozwiązaniem sprawy Krzyczących Schodów - i znów tylko oni i ich nadprzyrodzone talenty mogą uratować nawiedzone miasto lub pogrążyć je na zawsze w ciemnośc...

Komentarze
Szepcząca czaszka
Szepcząca czaszka
Jonathan Stroud
8.4/10
Cykl: Lockwood i Spółka, tom 2
Agencja Anthony'ego Lockwooda wsławiła się rozwiązaniem sprawy Krzyczących Schodów - i znów tylko oni i ich nadprzyrodzone talenty mogą uratować nawiedzone miasto lub pogrążyć je na zawsze w ciemnośc...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Bywacie na cmentarzu o zmroku? Ja niekoniecznie, ale agenci z „Lockwood i spółka” przyjmują najbardziej wymagające zadania. W drugim tomie przygód tych trojga odważnych bohaterów pt. „Szepcząca czasz...

@z_kultury_ @z_kultury_

Pozostałe recenzje @aniabruchal89

Patożycie
Nie, nie, nie

„Tak jak narkoman w końcu decyduje się na wyjście z uzależnienia, tak samo ona postanowiła naprawić swoje życie. Chociaż jej zdaniem z narkomanii łatwiej wyjść. Można ...

Recenzja książki Patożycie
Na zboczu góry
Pozytywne zaskoczenie

„Najstraszliwsze zbrodnie w dziejach cywilizacji są dziełem ludzi, którzy nie pili, nie palili, nie zdradzali swoich żon i karmili wiewiórki z ręki”. W...

Recenzja książki Na zboczu góry

Nowe recenzje

W cieniu góry
W cieniu wielkich historii...
@Estera:

Tym razem sięgnęłam po polski kryminał, polecany na grupach miłośników gatunku. Czy ja też polecam? Tak ze stuprocentow...

Recenzja książki W cieniu góry
Mister Hockey
"Mister Hockey", Lia Riley
@kasienkaj7:

"Zdesperowana, żałosna książkara wierząca w baśnie wyśniła sobie księcia z bajki. Choć właściwie tak możnaby opisać nas...

Recenzja książki Mister Hockey
Z magią jej do twarzy
"Z magią jej do twarzy", Katarzyna Wierzbicka
@kasienkaj7:

"- Agata - powiedział wolno. - Byłaś, jesteś i będziesz... - Tak? - Pochyliłam się w jego stronę, kiedy zamilkł w połow...

Recenzja książki Z magią jej do twarzy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl