Wizyta recenzja

"Wizyta"

Autor: @jasminowaksiazka ·2 minuty
2021-03-02
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Czas przepływał nad nią i wokół niej.
Czas – w końcu – doprowadzi ich do niej.
Czas – w końcu – doprowadzi ją do chwili, w której da wyraz swojej niezgodzie”

Młoda kobieta jest sama w domu z dziećmi, kiedy w sąsiednim pokoju słyszy kroki. Przerażona łapie dzieci w objęcia i chowa się, aby ochronić siebie i potomstwo. Kiedy jednak udaje jej się przekonać samą siebie, że to tylko jej wyobraźnia, staje twarzą w twarz z intruzem.
Książka zaczęła się dziwnie. Nie mogłam wkręcić się w czytanie, coś mi ciągle przeszkadzało w książce (chociażby opis herbaty i mleka…). Na szczęście, kiedy już książka nabrała rozmachu, to popędziła jak z górki i oczarowała mnie swoją historią.
Niesamowicie opowiedziana historia macierzyństwa. Tego co matka potrafi zrobić, aby chronić swoje dzieci. Książka idealnie pokazuje jak rozpacz zmienia człowieka i do czego może doprowadzić. Jak łatwo zmienić ludzkie życie. Jak za lekkim dmuchnięciem cały świat rozpada się jak domek z kart.
Jest to książka mocna, szokująca. Pokazująca dwa różne oblicza jednej osoby. Spokojne, zrównoważone, szczęśliwe, zmęczone, ale też zrozpaczone, obojętne, próbujące odzyskać to co kiedyś było za wszelką cenę.
Książka wciąga, wciąga w swój świat powoli. Delikatnie oplatając swoją historią, aby nagle zacisnąć więzy i wydusić powietrze z płuc. W pewnym momencie atmosfera jest tak gęsta, że tracisz oddech, zapominasz o oddychaniu, istnieją tylko te literki, które opowiadają historię zranionej matki. Literki, które także oplatają cię coraz ciaśniej, aż nie możesz złapać tchu.
Od razu zaznaczam, że nie jest to typowy thriller. Bardziej studium ludzkich zachowań. Książka budową bardzo przypomina mi „Bad Mommy” Tarryn Fisher. Tak jak w tamtym przypadku mamy tutaj niesamowicie rozbudowaną warstwę psychologiczną postaci. Wnikamy w ich myśli, uczucia, pragnienia. Ich zachowania, niekiedy irracjonalne, przyciągają nas jak magnes i nie opuszczają.
Pisałam, że początek był dziwny. I tak było. Bezsensowny początek, dziwna historia pozornie pozbawiona sensu. Denerwowałam się kiedy ją czytałam. Jednak po przeczytaniu całości zauważyłam, że i on ma jednak sens. Że te powoli budowane napięcie było genialnym zagraniem autorki, aby to co się wydarzy było szokujące. Żeby wywarło jeszcze większe wrażenie na czytelniku. Żeby odebrało mu mowę, zaparło dech w piersiach i wstrząsnęło nim do głębi.
Gdy skończyłam tę książkę, przez chwilę siedziałam oniemiała. Nie widziałam co powiedzieć. W mojej głowie kołatało się tylko „wow”. Nic więcej. Potem przyszła lawina myśli. Tak szybkich i nieuchwytnych, że nie wiem co mam myśleć o tej książce. Jeszcze długo będę analizowała jej treść, szukała tych małych smaczków, punkcików, które doprowadzą mnie do nowych wniosków.
Jestem zachwycona, polecam tę książkę z czystym sumieniem. Sięgnijcie po nią i zagłębcie się w jej świat, dając się porwać Molly i jej problemom, jej strachowi. Jej sile i słabości. Dajcie się wessać w tę niesamowitą, zaskakującą opowieść o zwykłym życiu, które łatwo zburzyć, po którym zostaje tylko smuga dymu, jak po zdmuchnięciu zapałki

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-03-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wizyta
Wizyta
Helen Phillips
6.7/10

Jedna z 10 najlepszych książek roku według magazynu "TIME". Nominowana do prestiżowej National Book Award "Wizyta" to mrożąca krew w żyłach, a zarazem wstrząsająco czuła powieść jednej z najciekaw...

Komentarze
Wizyta
Wizyta
Helen Phillips
6.7/10
Jedna z 10 najlepszych książek roku według magazynu "TIME". Nominowana do prestiżowej National Book Award "Wizyta" to mrożąca krew w żyłach, a zarazem wstrząsająco czuła powieść jednej z najciekaw...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Powieść, trzymająca w niesłychanym napięciu od pierwszej aż do ostatniej strony, rozpoczyna się trzęsieniem ziemi: Molly, sama w domu z małymi dziećmi, słyszy w sąsiednim pokoju czyjeś kroki. Kobieta...

@kobiecakawiarnia @kobiecakawiarnia

Kiedy w zapowiedziach zobaczyłam Wizytę, od razu poczułam się zaintrygowana. Nie dość, że okładka wprost mówiła mi, że będę mieć do czynienia z czymś na kształt thrillera, to jeszcze opis sprawił, iż...

@Natalia_Swietonowska @Natalia_Swietonowska

Pozostałe recenzje @jasminowaksiazka

Wielkie kłamstewka
Big little lies

„Odrobina przemocy to nie tak wiele za życie, które bez tego byłoby obrzydliwie, wręcz do znudzenia doskonałe” Całe społeczeństwo żyje jednym wypadkiem, który wydarzył ...

Recenzja książki Wielkie kłamstewka
Czwarta małpa
Zabójca Czwartej Małpy

„W realnym życiu tylko ty możesz ocalić samego siebie” Detektyw Sam porter od lat próbuje złapać groźnego seryjnego zabójcę - #4MK. Przełomem w śledztwie okazuje się wy...

Recenzja książki Czwarta małpa

Nowe recenzje

Jeleni sztylet
Jeleni sztylet
@snieznooka:

Mawia się, że nie powinno się oceniać książki po okładce, ale kiedy widzi się takie wydania, jak „Jeleni sztylet” autor...

Recenzja książki Jeleni sztylet
Nuvole bianche. Białe chmury
Białe chmury
@snieznooka:

„Nuvole Bianche. Białe Chmury” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Adrianny Ratajczak, niezbyt często sięgam po ks...

Recenzja książki Nuvole bianche. Białe chmury
Confessio
Debiut inny niż wszystkie
@zaczytanaangie:

W kółko piszę o mojej miłości do debiutów, więc to może być już nudne, ale mam wrażenie, że ten rok przyniósł nam prawd...

Recenzja książki Confessio
© 2007 - 2024 nakanapie.pl