"– Dla ciebie to przestał być interes. – Siłą powstrzymałam buntujący się żołądek. – A dla mnie obowiązek"
Vivian Lau to inteligentna i młoda kobieta. Prowadzi firme zajmującą się organizacją różnego rodzaju wydarzeń wśród elity. Jej rodzina jest dosyć bogata, ale i tak jej ojciec robi wszystko, aby osiągnąć jeszcze więcej. W ten sposób kończy jako narzeczona Dante Russo.
Dante Russo to ponury, bezwzględny i bardzo siebie pewny mężczyzna. Nie ma w planach żadnego małżeństwa. Jednak na skutek szantażu zostaje zmuszony do zaręczyn z Vivian. Nie ukrywa swojej niechęci do swojej narzeczonej i robi wszystko, oby nie dopuścić do zawarcia małżeństwa.
Czy przymusowy związek może być początkiem czegoś pięknego? Czy jest szansa na uczucie pomiędzy bohaterami? Czy Dante zrealizuje swoją zemstę?
Vivian jest bardzo zadowolona ze swojego życia. Jest niezależna, posiada swoją własną firmę i odnosi w tym zakresie sukcesy. Jednak dla jej rodziców a zwłaszcza dla jej ojca nie jest to wystarczające. Dziewczyna nie ma męża, a żaden jej były chłopak nie uzyskał akceptacji jej rodziców, aby się nim stać. W końcu, według nich, znajduje się odpowiedni kandydat pochodzący z odpowiedniego środowiska. W ten sposób Vivian zostaje narzeczoną Dante Russo.
Dla rodziców, a zwłaszcza dla jej ojca, nie ma znaczenia to, że przyszły pan młody w ogóle nie jest chętny na ożenek i nie jest przyjaźnie nastawiony do swojej narzeczonej. Liczy się tylko to, że w ten sposób rodzina Lau polepszy swój status społeczny.
Vivian nie przejmuje się niechęcią narzeczonego. Ważna jest dla niej wola rodziców. Dziewczyna uważa, że jest im winna pełne posłuszeństwo za to jakie jej zapewnili życie.
"Rodzice troszczą się o dzieci. A kiedy dzieci dorastają, troszczą się
o rodziców. W naszym przypadku oznaczało to, że rzeczone dzieci
zawierają stosowne małżeństwa, pomnażając rodzinne bogactwo i zwiększając wpływy. Tak działał nasz świat"
Jest posłuszna względem rodziców, co powiem szczerze dosyć mnie irytowało. Ubiera się tak żeby ich zadowolić a przede wszystkim zgadza się na te małżeństwo, mimo że nie jest chętna. Nie ma wystarczającej odwagi do tego, aby się sprzeciwić a gdyby to zrobiła to zostałaby wydziedziczona. Jest niezależna, ma swoją własną firmę, która bardzo dobrze sobie radzi, więc pieniądze rodziny nie są jej potrzebne. Rozumiem, można być wdzięcznym rodzicom za to jakie życie zapewnili, ale do końca postępować tak jak oni chcą, kiedy chodzi o swoje szczęście? Niezrozumiałe i nie do zaakceptowania.
Cóż, o ile wobec rodziców jest posłuszna to w stosunku Dantego pokazuje na co ją stać. Nie jest potulną i grzeczną narzeczoną. Pokazuje swoją drugą stronę. Szkoda, że tylko wobec mężczyzny a nie również rodziców.
"Dante Russo był szatanem w szykownym garniturze"
Dante to bohater, który rządzi. Wszystko ma być tak jak on postanowi, dlatego zdecydowanie nie pasuje mu to kiedy do jego uporządkowanego życia wkracza kobieta. Nienawidzi być postawiony pod ścianą, a szantaż do tego doprowadził. Jednak dla swojej rodziny zrobi wszystko, nawet zawrze aranżowane małżeństwo. Tylko czy do niego dojdzie?
Mężczyzna chce zemsty. Nie pozwala na szantaż, a osoba która się niego dopuściła gorzko tego pożałuje...
Relacja bohaterów rozwija się dosyć powoli. Czuć pomiędzy nimi chemię i przyciąganie. Początkowo mężczyzna chce wykorzystać bohaterkę do tego, aby odkryć coś co pozwoli wykorzystać to przeciwko jej ojcu. Dante ma problem, bo z jednej strony ciągnie go do narzeczonej a z drugiej strony chce się zemścić. Tylko co wygra?
W końcu od nienawiści do miłości krótka droga, prawda?
"Głowa albo serce. Wygrać mogło jedno. Nie wiedziałem tylko które"
Vivian zbliża się do narzeczonego. Jego postępowanie względem niej powoduje, że uświadamia sobie jaki on jest naprawdę i zaczyna się do niego przekonywać.
"Lubię cię nie ze względu na twoje pieniądze, tylko ze względu na to, jaki jesteś"
Mężczyzna jednak co chwilę zmienia stosunek do bohaterki, co powoduje, że Vivian nie wie czego oczekiwać, jest niepewna. Raz ją przyciąga a raz ją odpycha. Raz jest zazdrosny a za chwilę jest w stosunku do niej obojętny. Nie przepadam za takimi huśtawkami.
Koniec końców to właśnie Dante jest tym, któremu coraz bardziej zaczyna zależeć na swojej narzeczonej. Tęskni za nią, cały czas o niej myśli i jest o nią zazdrosny. Chce jej unikać, ale nie potrafi. Sam szuka jej towarzystwa.
Zemsta czy Vivian?
Najlepsze? To, że bohaterka w końcu zdecydowała się postawić rodzicom. Dante uświadomił jej, że powinna żyć dla siebie samej a nie dla innych.
To jej szczęście jest najważniejsze, to ona powinna być szczęśliwa. Nikt inny.
"Nie można przez całe życie starać się zadowolić innych. Bądź grzeczna i uprzejma, idź na kompromis, ale to twoje życie. Nie zmarnuj go."
Dokładnie! To jest nasze życie, a nie innych.
"Władca gniewu" to moja druga pozycja od autorki. Ma ona dosyć lekkie pióro i przyjemnie się czyta. Występuje tutaj narracja pierwszoosobowa i to w dwóch perspektywach. Dzięki niej dowiadujemy się o odczuciach bohaterów, ich przeżyciach i relacjach z rodzicami.
W książce nie zabrakło także wielu pikantnych scen. W niektórych momentach miałam wrażenie, że byłu one takie trochę sztuczne. Nie czułam tej iskry.
Zakończenie przewidywalne, ale nie jest to coś złego. Jest to idealna pozycja na wieczór. Miłego!