Wł@dza w sieci. Jak nami rządzą social media recenzja

Wiecie, że nawet papież ma konto na Twitterze? Co więcej, udziela przez niego odpustów zupełnych :D W takim świecie teraz żyjemy! Książka przybliży nam funkcjonowanie osób publicznych w mediach społecznościowych. Głównie polityków, ale nie tylko.
Autor jest dziennikarzem i publicystą, pracował dla Trójki, Radia Zet i TVN24, a obecnie jest właścicielem agencji WalewskiPR.
Początek książki trochę mnie zawiódł, na szczęście im dalej tym zdecydowanie lepiej. Nie znam się na polityce, ale fascynuje mnie świat social mediów i to jak na nas wpływają. Stwierdziłam, że książka będzie dobrą okazją, żeby trochę poszerzyć horyzonty, ale w otoczce znanego i lubianego tematu. Jednak pierwsze 100 stron trochę mnie pokonało. Miałam poczucie, że to dobrze napisana książka, ale bardziej dla kogoś kto jednak lepiej orientuje się w polityce. Przytaczane tweety dotyczące dyplomacji nie sprawiły, że zainteresowałam się tematem. A potem doszłam do rozdziału o „ćwierkaniu” Trumpa i przepadłam. Od tego momentu czytało mi się fantastycznie. Dlaczego? Bo to nie były już same informacje o sytuacjach i nazwiskach, które nie zawsze mi coś mówiły. Od tego rozdziału zrobiło się bardzo ciekawie, na luzie i przede wszystkim z analizą społeczną zjawiska, a na to głównie liczyłam. Zaznaczyłam sobie sporo fragmentów o aktywności tego prezydenta w sieci, bo czasem aż trudno uwierzyć, że głowa państwa pozwala sobie na takie komentarze… W dalszej części książki przeczytamy chociażby o tym, że jeden tweet Trumpa mógłby doprowadzić do konfliktu jądrowego, przyjrzymy się wpadkom i kreatywnym akcjom, dowiemy się kto robi najciekawsze instastory, a kto lubi wstawiać swoje selfie. W książce jest sporo zdjęć postów z social mediów, więc możemy zobaczyć jak oryginalnie wyglądały opisywane wiadomości. Dla osób zainteresowanych polityką ta książka będzie z pewnością perełką. Natomiast jeśli tak jak mnie bardziej interesuje Was aspekt mediów społecznościowych to nie zrażajcie się początkiem, bo dalsza część zdecydowanie to wynagradza.