Włoska balerina recenzja

Włoska balerina

Autor: @Anmar ·2 minuty
2023-02-16
1 komentarz
11 Polubień
Po książki Kristy Cambron sięgam za każdym razem, gdy tylko ukażą się one na polskim rynku. I choć wiem, że są nieco naiwne i zbyt lekko i romantycznie podchodzą do tematu wojny to ich lektura sprawia mi przyjemność. Dla tego nie wiem co wydarzyło się tym razem, że zupełnie nie zaiskrzyło między mną a "Włoską baleriną". Czy ja z wiekiem zaczęłam oczekiwać od powieść więcej czy to Autorka tym razem nie popisała się kunsztem? A muszę przyznać, że po bardzo dobrej "Dziewczynie z Paryża" oczekiwania miałam spore.

To co już od początku mi przeszkadzało i nie pozwalało wciągnąć się w przeżycia bohaterów to bardzo "szarpana" narracja. Mamy wydarzenia opisane z perspektywy Julii Bradbury (dwie osie czasowe - poczatek wojny i pobyt we Włoszech), Courtneya Colemana (dwie osie czasowe - przed atakiem na Pearl Harbor i po) oraz Delaney Coleman (czasy obecne). Jak dla mnie było tego zdecydowanie za dużo i nie wstydzę się przyznać, że kilka razy zdarzyło mi się pogubić w akcji i musiałam sprawdzić o jakim czasie akurat czytam. Szczególnie, że poszczególne perspektywy przeplatały się ze sobą i kiedy już zaciekawił mnie jakiś wątek to był on urywany i następowała zmiana narracji, a czasami pomiędzy poszczególnymi wydarzeniami upływały nie dni a tygodnie lub miesiące. Niestety nie wpłynęło to pozytywnie na moją chęć sięgnięcia po książkę.

Początek wydarzeń, które rozgrywały się współcześnie był tak irracjonalny i pełen absurdów, że przez pierwsze dwa rozdziały miałam problem w ogóle przebrnąć. Matteo twierdzi, że rodzina Del posiada coś co należy do jego babki, ale nie zdradza co to tylko oczekuje, że ta pokaże mu rzeczy osobiste dziadka i ona się na to zgadza! Co więcej zamiast szczerze porozmawiać i wszystko wyjaśnić Del jedzie na drugi koniec świata, żeby osobiście przekonać się czy w ogóle przekazać przedmiot, który widzi po raz pierwszy na oczy i nie ma dla niej żadnej wartości czy to materialnej czy sentymentalnej, a dla starszej kobiety jest wręcz bezcenny. Bzdury totalne. Ogólnie cały wątek Del i Matteo był dla mnie zwyczajnie męczący i nieinteresujący. Co więcej pomimo tego, że akcja dzieje się we Włoszech Autorce nawet w najmniejszym stopniu nie udało się oddać charakteru i uroku tego miejsca, a akcja równie dobrze mogłaby rozgrywać się w innym dowolnym punkcie na świecie.

Przez pierwszą połowę książki interesował mnie jedynie wątek dotyczący Courtney'a i to ta jego część zanim został sanitariuszem. W drugiej połowie powieści wątki Julii i Courta splatają się i wtedy czytałam z nieco większym zaangażowaniem. Ogólnie jestem rozczarowana lekturą, bo o ile sama historia mogłaby być ciekawa to została opisana w sposób płaski i bez wyrazu i tylko jedna jedyna scena wywołała we mnie emocje. Mam wrażenie, że Autorka chciała opisać za dużo i zbyt mocno rozbudowała narrację przez co powieść zamiast zyskać straciła. Całość jest nijaka, a sama powieść w moim odczuciu nie dorasta do pięt swoim poprzedniczkom.

Egzemplarz książki otrzymałam od Wydawnictwa Znak.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-02-11
× 11 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Włoska balerina
Włoska balerina
Kristy Cambron
7.7/10

„Całą tę historię zachowam w tajemnicy, dopóki nie będziesz gotowa, aby ją wyjawić”. Julia Bradbury jest wybitną primabaleriną. Zachwyca tańcem na prestiżowych scenach. Kiedy wybucha druga wojna ś...

Komentarze
@gala26
@gala26 · około rok temu
Podobnie jak Ty sięgam po książki autorki w ciemno, ale tym razem był przerost formy nad treścią. Mniej oznacza czasem lepiej. :)
× 2
@Anmar
@Anmar · około rok temu
Dokładnie. Idealnie to ujęłaś.
× 1
Włoska balerina
Włoska balerina
Kristy Cambron
7.7/10
„Całą tę historię zachowam w tajemnicy, dopóki nie będziesz gotowa, aby ją wyjawić”. Julia Bradbury jest wybitną primabaleriną. Zachwyca tańcem na prestiżowych scenach. Kiedy wybucha druga wojna ś...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Miło wspominacie naukę historii w szkole? Ja nie cierpiałam się jej uczyć, dlatego nie wiem, jak to się stało, że teraz z taką przyjemnością sięgam po powieści historyczne, szczególnie te, w których ...

@martyna748 @martyna748

„𝐶𝑧𝑦 𝑡𝑜 𝑡𝑎𝑚 𝑤ł𝑎ś𝑛𝑖𝑒 𝑚𝑖e𝑠𝑧𝑘𝑎ł𝑎 𝑗𝑒𝑗 𝑜𝑝𝑜𝑤𝑖𝑒ść? 𝑊 𝑓𝑜𝑡𝑜𝑔𝑟𝑎𝑓𝑖𝑎𝑐ℎ 𝑛𝑎 ś𝑐𝑖𝑎𝑛𝑎𝑐ℎ 𝑤𝑖𝑙𝑙𝑖? 𝑊 𝑑𝑎𝑤𝑛𝑜 𝑧𝑎𝑝𝑜𝑚𝑛𝑖𝑎𝑛𝑦𝑐ℎ 𝑙𝑖𝑠𝑡𝑎𝑐ℎ? 𝐼 𝑤 𝑚𝑎ł𝑒𝑗 𝑤𝑎𝑙𝑖𝑧𝑐𝑒, 𝑘𝑡ó𝑟𝑎 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑧 𝑑𝑧𝑖𝑒𝑠𝑖ą𝑡𝑘𝑖 𝑙𝑎𝑡 ż𝑦ł𝑎 𝑡𝑦𝑙𝑘𝑜 𝑤 𝑢𝑚𝑦ś𝑙𝑒 𝐶𝑎𝑙𝑙𝑖?” „𝑇𝑜 𝑗𝑒𝑠𝑡 ℎ𝑖𝑠𝑡𝑜𝑟𝑖𝑎...

@gala26 @gala26

Pozostałe recenzje @Anmar

Błędne koło. Nieumiarkowanie
Nieumiarkowanie

Jeśli wcześniej nie pisałam to teraz mam okazję - uwielbiam książki Anny Krystaszek. Autorka zachwyciła mnie już swoją debiutancką powieścią, a z każdą kolejną było tylk...

Recenzja książki Błędne koło. Nieumiarkowanie
Zapomniane na śmierć
Nora Roberts niezmiennie w formie

Na jednym z placów budowy, w kontenerze na śmieci zostają znalezione zwłoki bezdomnej kobiety. Była ona dość dobrze znana okolicznym mieszkańcom jako osoba miła i uczynn...

Recenzja książki Zapomniane na śmierć

Nowe recenzje

Trzcinowisko
Banalnisko (no, poza jednym elementem)
@Bartlox:

Czasem jest tak, że autorowi czy autorce danej powieści bardzo zależy na tym, by tworzony przez niego czy ją tekst był ...

Recenzja książki Trzcinowisko
Distraction
Distraction
@marcinekmirela:

RECENZJA „DISTRACTION” AUTOR: KINGA LITKOWIEC WSPÓŁPRACA REKLAMOWA — WYDAWNICTWO: EDITIO RED „Nie poznawa...

Recenzja książki Distraction
Na skraju
Miłość zmienia na lepsze
@Renax:

Nie jestem fanką fantastyki. Mam jedynie dwóch autorów z tego gatunku, których uwielbiam, a są to oczywiście Sapkowski ...

Recenzja książki Na skraju
© 2007 - 2024 nakanapie.pl