Wodecki. Tak mi wyszło recenzja

Wodecki. Tak mi wyszło

Autor: @arkadiuszmusic ·2 minuty
2020-08-30
Skomentuj
2 Polubienia
Ile jeszcze pięknych piosenek by powstało, gdyby żył Zbigniew Wodecki? Tego się nigdy nie dowiemy już, bo go nie ma wśród nas. Najbardziej wzrusza mnie emocjonalnie piosenka „Nauczmy się żyć obok siebie”, która opowiada o sprawach ważnych, żebyśmy umieli żyć obok siebie a nie osobno, ale nie każdy potrafi to dostrzec. I to jest właśnie smutne. Zbigniew Wodecki należał do takich artystów, że potrafił pokazać siebie na scenie bez żadnego udawania i taniego cwaniactwa jak inni artyści, co lubią skandale robić, żeby wzbić się na oglądalność i podreperować dobre zdanie wśród swoich sympatyków.

Ja najbardziej kochałem jego piosenki jak: „Pszczółka Maja” , „Izolda” , „Lubię wracać tam, gdzie byłem”, „Z Tobą chcę oglądać świat” , „Opowiadaj mi tak” , „Chłop z wiosną” , „Nauczmy się żyć obok siebie” , „Są na niebie znaki” , „Jeden krótki dzień” , „Rzuć wszystko, co złe”, „Znajdziesz mnie znowu” , „Chałupy welcome to” i „Zacznij od Bacha”. Mimo, że nie ma już Zbigniewa Wodeckiego to zostały po nim przepiękne piosenki, które możemy sobie posłuchać.

Darzę sentymentem „Nauczmy się żyć obok siebie”, „Jeden krótki dzień” i „Lubię wracać tam, gdzie byłem”. Słychać w nich powiew szczęścia, wrażliwości, ze względu na piękne teksty i głos Zbigniewa Wodeckiego. Przyznam ze łzą w oku, że brakuje teraz takich utworów, które przekazują jakąś treść, bo teraz to co leci w stacjach radiowych to aż uszy bolą jak się słyszy tą zbitkę nie mających sensu tekstów piosenek.

Z książki możemy się dowiedzieć jaką długą drogę artystyczną przebywał artysta. Współpracował z Markiem Grechutą i grupą Anawa, grał u boku słynnej Ewy Demarczyk przy której się tak naprawdę wybił. Po wielu latach trochę nagrał płyt. Swoją pierwszą wydał w 1976 roku i nazwał ją swoim imieniem i nazwiskiem i nic na koncertach nie grał z tej płyty, bo nie było przebojów. Dopiero w latach współczesnych Mitch & Mitch dostrzegli wartość tej płyty i namówili Zbigniewa Wodeckiego do nagrania tej płyty w wersji koncertowej. I wyszło to bardzo dobrze. Utwór „Rzuć wszystko, co złe” nabrał innego wymiaru, że sam Wodecki później na swoich koncertach jubileuszowych z okazji 40-lecia pracy artystycznej wykonywał ten szlagier.

Dowiadujemy się też, że artysta żył z dnia na dzień i nie oszczędzał się. Z jednego koncertu jechał swoim samochodem na następny, by zdążyć na czas. Chciał śpiewać, grać koncerty i być po prostu dla ludzi, że nawet zapomniał czym jest prawdziwy wypoczynek. Nie potrafił usiedzieć w jednym miejscu, bo go nosiło. Szkoda, że zabrakło mu czasu na nagranie niedokończonej płyty pod tytułem „Dobrze, że jesteś”, którą chciał nagrać po latach częściowo z nowymi piosenkami.

Z całego serca polecam tą książkę, która jest pełna zwierzeń samego artysty, ale także jego kolegów z branży, przyjaciół. Można się wzruszyć czytając tą pozycje.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-04-28
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wodecki. Tak mi wyszło
Wodecki. Tak mi wyszło
Kamil Bałuk, Wacław Krupiński
8.1/10

Zbigniew czy Zbyszek? Skrzypek klasyczny czy trębacz rozrywkowy? Artysta estradowy czy muzyk awangardowy? Zbigniew Wodecki miał dwa życiorysy. W pierwszym występował w filharmoniach jako skrzypcowy so...

Komentarze
Wodecki. Tak mi wyszło
Wodecki. Tak mi wyszło
Kamil Bałuk, Wacław Krupiński
8.1/10
Zbigniew czy Zbyszek? Skrzypek klasyczny czy trębacz rozrywkowy? Artysta estradowy czy muzyk awangardowy? Zbigniew Wodecki miał dwa życiorysy. W pierwszym występował w filharmoniach jako skrzypcowy so...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Chciałabym zaznaczyć, że ogólnie nie czytam biografii, wspomnień związanych z jakimikolwiek twórcami. Jednak ogromny mój podziw, szacunek i uznanie wzbudza sylwetka oraz dorobek artystyczny Zbigniewa...

@krolowaliteratury @krolowaliteratury

#recenzja #zbigniewwodecki #takmiwyszło "Wodecki. Tak mi wyszło" Wacław Krupiński, Kamil Bałuk "(...) Lubisz, lubisz wracać tam, gdzie byłaś już, pod ten balkon pełen pnących róż, na uliczki te znaj...

@karolina92 @karolina92

Pozostałe recenzje @arkadiuszmusic

Ludzkie gadanie. Życie, rock and roll i inne nałogi
Wspomnienia z dawnych lat

„Jakie to piękne, ulotne chwile, gdy się sięgnie pamięcią wstecz do tego, co się kiedyś oglądało. I przypomni się człowiekowi, co lubili nasi rodzice, dziadkowie, ciocie...

Recenzja książki Ludzkie gadanie. Życie, rock and roll i inne nałogi
Strażacy. Tam, gdzie zaczyna się bohaterstwo
Recenzja o Strażakach

"Żyje sobie człowiek i chodzi po ziemi. Pracuje, odprowadza dzieci do szkoły, wyprowadza psa na spacer, jeździ samochodem po mieście, gotuje obiad w kuchni. Jest szczęśl...

Recenzja książki Strażacy. Tam, gdzie zaczyna się bohaterstwo

Nowe recenzje

Auschwitz. Historia miasta i obozu
Nigdy więcej
@ladymakbet33:

Praca Auschwitz. Historia miasta i obozu,to lektura bolesna i trudna. Przypomina o tragicznym losie milionów ludzi, upo...

Recenzja książki Auschwitz. Historia miasta i obozu
U schyłku czasów
Jak tu nie popaść w obłęd
@agaczarujee:

Dzięki współpracy z nakanapie.pl miałam okazję w ramach współpracy barterowej zrecenzować książkę autorstwa Beaty Ziaja...

Recenzja książki U schyłku czasów
Morderstwo pod choinkę
Śnieżyca, świąteczny klimat i... trup pod choin...
@burgundowez...:

Hanna Greń po raz kolejny zabiera nas do świata Dionizy Remańskiej, detektywki, której przenikliwość i nieustępliwość u...

Recenzja książki Morderstwo pod choinkę