Wodecki. Tak mi wyszło recenzja

„Lubię wracać tam,gdzie byłem..."

Autor: @krolowaliteratury ·2 minuty
2022-08-20
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Chciałabym zaznaczyć, że ogólnie nie czytam biografii, wspomnień związanych z jakimikolwiek twórcami. Jednak ogromny mój podziw, szacunek i uznanie wzbudza sylwetka oraz dorobek artystyczny Zbigniewa Wodeckiego. Pamiętam jak głęboko poruszyła mnie wiadomość o jego śmierci. Odszedł niewątpliwie jeden z najwięszych twórców polskiej muzyki, dlatego nie mogłam nie przeczytać tej książki.
Zawiera ona w sobie dwie części. Pierwsza z nich skupia ludzi, którzy mieli kontakt z muzykiem - m.in. pisali dla niego teksty, tworzyli z nim płytę, grali koncerty. Każda z tych osób bardzo ciepło wspomina Wodeckiego i jednocześnie rzuca na jego sposób bycia spojrzenie z zewnątrz. Niejednokrotnie padało stwierdzenie, że artysta na ogół był skryty i nie oglądał się na swoją przeszłość artystyczną, nie gomadził swoich osiągnięć, a jednocześnie miał ogromny szacunek do przeszłości i tradycji. Poza tym, w moim odczuciu była to najsmutniejsza część, widać było, że jest to reportaż pisany o Wodeckim, ale niestety już bez niego.
Dla mnie dosyć istotnym utrudnieniem było przebrnięcie przez nią, które spowodowało wybór formy i styl pisania pana Bałuka. Nie potrafiłam wczuć się w ogóle w treść i gdyby nie nawyk przeczytania każdej zaczętej książki, nie sądzę bym dotrwała do końca. Jednakże to w żaden sposób nie umniejsza świetnego przygotowania się do reportażu tego pana i rzetelności zebranych przez niego informacji, wypowiedzi. To, co dla mnie było problemem, dla przyszłych czytelników może być przyjemnością. Każdy kto pisze, ma swój indywidualny styl, który - jednych irytuje, a innych zachwyca.
Pozostała część to wywiad z samym twórcą, genialnie przeprowadzony przez Wacława Krupińskiego. Jest on podzielony na fragmenty, opatrzony odpowiednimi tytułami, które dotyczą różnego okresu życia Wodeckiego.
Podczas lektury świetnie się bawiłam. Im bardziej zagłębiałam się w treść wywiadu, tym bardziej poznawałam i lubiłam rozmówcę. Cudowny, kulturalny, niezwykły człowiek. Uderzyła mnie również swoboda z jaką obaj rozmawiali ze sobą. Widać było, że pan Krupiński i pan Wodecki się znają, że to nie jest pierwsze ich spotkanie i że to spotkanie nie jest dla nich w żaden sposób niekomfortowe. Potwierdza to również to, iż miejscami miałam wrażenie, że Wodecki czując się tak swobodnie powiedział o kilka słów za dużo, niż pierwotnie zamierzał powiedzieć. Na uwagę również zasługuje porządny research zrobiony przez dziennikarza. Jestem pod ogromnym wrażeniem jak dokładnie został przejrzany każdy aspekt zrobionej przez Wodeckiego kariery.
Dodatkowo każda strona książki zawiera urocze skrzypce lub trąbkę, zdjęcia z różnych ważnych wydarzeń, które ukazują piosenkarza na przestrzeni lat.
Reasumując gorąco polecam książkę wszystkim, którzy chcieliby poznać lepiej artystę, którzy słuchają jego twórczości, nie tylko „Pszczółki Mai", która była zmorą dla samego twórcy. Gwarantuję wam, że nie pożałujecie, a nawet dacie się zaskoczyć!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-08-19
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wodecki. Tak mi wyszło
Wodecki. Tak mi wyszło
Kamil Bałuk, Wacław Krupiński
8.1/10

Zbigniew czy Zbyszek? Skrzypek klasyczny czy trębacz rozrywkowy? Artysta estradowy czy muzyk awangardowy? Zbigniew Wodecki miał dwa życiorysy. W pierwszym występował w filharmoniach jako skrzypcowy so...

Komentarze
Wodecki. Tak mi wyszło
Wodecki. Tak mi wyszło
Kamil Bałuk, Wacław Krupiński
8.1/10
Zbigniew czy Zbyszek? Skrzypek klasyczny czy trębacz rozrywkowy? Artysta estradowy czy muzyk awangardowy? Zbigniew Wodecki miał dwa życiorysy. W pierwszym występował w filharmoniach jako skrzypcowy so...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ile jeszcze pięknych piosenek by powstało, gdyby żył Zbigniew Wodecki? Tego się nigdy nie dowiemy już, bo go nie ma wśród nas. Najbardziej wzrusza mnie emocjonalnie piosenka „Nauczmy się żyć obok sie...

@arkadiuszmusic @arkadiuszmusic

#recenzja #zbigniewwodecki #takmiwyszło "Wodecki. Tak mi wyszło" Wacław Krupiński, Kamil Bałuk "(...) Lubisz, lubisz wracać tam, gdzie byłaś już, pod ten balkon pełen pnących róż, na uliczki te znaj...

@karolina92 @karolina92

Pozostałe recenzje @krolowaliteratury

Najciekawszy człowiek na świecie
„Peter Freuchen i jego przygody"

Niesamowita historia człowieka, która całkowicie mną zawładnęła. To, aż niewiarygodne, ile może przeżyć jeden człowiek, który potrafi otworzyć się na przygodę, na drugie...

Recenzja książki Najciekawszy człowiek na świecie
Fenomen daty
Trup może pojawić się nawet w dniu ślubu

Bardzo rzadko czytam kryminały. „Fenomen daty" to mój trzeci kryminał w życiu. Uwielbiam książki, które wciągają od pierwszej strony, a dodajcie do tego jeszcze język, k...

Recenzja książki Fenomen daty

Nowe recenzje

Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri
Trzymaj się z dala, kochanie
Trzymaj się...droga Afryko, wcale nie chcę być ...
@sweet_emily...:

Wśród niepokoju i niesprawiedliwości, w oddali i ukryciu, w szczelinach życia codziennego ukrywa się ona. Miłość. "Trz...

Recenzja książki Trzymaj się z dala, kochanie