Tajemnica potępionej recenzja

Współczesna powieść gotycka

Autor: @ulenstwo1990 ·2 minuty
2020-08-05
1 komentarz
1 Polubienie
Mała tajemnica

Opowieść o Tajemnicy potępionej chciałabym zacząć od zwierzenia się Wam z pewnej tajemnicy. Otóż, uwielbiam czytać debiuty! Zdaję sobie, oczywiście, sprawę, że to trochę jak skok do nieznanej wody, ale o ile w życiu należę do osób raczej ostrożnych, literaturę uznaję za rewelacyjne pole do eksperymentów.
Co złego może się stać? Najwyżej zniechęcę się do czytania na jakiś czas.

Pewna receptura?

Kiedy zatem Wydawnictwo Novae Res zaproponowało mi wybór kolejnej książki do recenzji, dość szybko zdecydowałam się na powieść Mateusza Koniecznego. Zgodnie z opisem wydawniczym miała to być pełna tajemnic historia rodzinna. Jeśli dołożymy do tego motyw nawiedzonego domu i niewyjaśnione samobójstwo, otrzymamy przepis na bestseller. Jednocześnie te same składniki mogą sprawić, że autor, zwłaszcza młody, zupełnie się pogrąży. Jak było w tym przypadku?


Na dwoje babka wróżyła

Tajemnica potępionej to powieść idealna na letnie (nawet te mniej pogodne) dni. Fabuła, oparta na powieści gotyckiej, szybko wciąga czytelnika, a bohaterowie, choć schematyczni, nie są przesadnie irytujący. Dlaczego zatem ocena debiutu Mateusza Koniecznego nastręcza mi trudności? Otóż, chodzi o język. Pozwólcie, że omówię ten problem nieco szerzej.
Przeglądając katalog wydawnictwa w poszukiwaniu kolejnego łupu, zauważyłam, że pod opisem zamieszczono również fragmenty tekstu.
Muszę powiedzieć, iż kilka zdań wyrwanych z Tajemnicy potępionej zupełnie mnie urzekło. Miały w sobie coś ze starej, dobrej powieści Sienkiewicza: plastyczny opis krajobrazu, a do tego wyjątkową, jak na współczesną literaturę, dbałość o poprawność stylistyczną. Pomyślałam wtedy, że będzie to naprawdę miła odmiana. Jakież więc było moje zdumienie, gdy, otworzywszy książkę, odkryłam straszną prawdę: bohaterowie używali pięknego, choć zupełnie nieautentycznego języka!

Dylematy językowe

Na pewno zdajecie sobie sprawę, że autor, pisząc powieść musi podjąć wiele istotnych decyzji: nie tylko tych dotyczących rozwiązań fabularnych, ale także tych związanych z realiami życia bohaterów. To od nich w dużej mierze zależy, jak będą zachowywać się postaci i jakim językiem przemówią.
Decydując się na osadzenie akcji we współczesności, Mateusz Konieczny powinien był zadać o to, by wypowiedzi bohaterów brzmiały autentycznie. Nie mam tu na myśli wszechobecnych wulgaryzmów, czy anglicyzmów - w końcu nie każdy się nimi posługuje. Chodzi raczej o stosowanie bardziej współczesnego słownictwa i konstrukcji gramatycznych.
Zdaję sobie sprawę, że język to sprawa indywidualna, w dużej mierze zależna od wieku, oczytania i wychowania człowieka. W Tajemnicy potępionej nie ma jednak żadnego rozróżnienia. Wszyscy bohaterowie używają słownictwa uznanego dziś za przestarzałe. By nie być gołosłowną podam kilka przykładów.
Około trzydziestoletnia bohaterka, cierpiąca z powodu bezpłodności, opowiadając o swoim losie, mówi, że "chciałaby być brzemienną". Oczywiście, jest to zwrot jak najbardziej poprawny, ale w ustach tak młodej postaci brzmi on nieco sztucznie, prawda?
Podobnie, poprawne, choć dziś już zanikające, jest używanie formy wołacza od czyjegoś imienia. Rzecz jasna, wzorcowo powinniśmy powiedzieć "Marku, chodź do domu.", jednak na co dzień słyszymy raczej: "Marek, chodź do domu" i to ta forma odczuwana jest przez nas jako bardziej autentyczna.

Na koniec

Podsumowując swoje rozważania, chciałabym, mimo pewnych wątpliwości, polecić Wam Tajemnicę potępionej, jeśli nie dla samej fabuły to po to, byście sami mogli zaobserwować zmiany zachodzące w polszczyźnie.
(recenzja także na blogu: https://czytelniausi.blogspot.com/2020/08/wspoczesna-powiesc-gotycka-tajemnica.html)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-08-04
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Tajemnica potępionej
Tajemnica potępionej
Mateusz Konieczny
6/10

Niektóre dusze nigdy nie zaznają spokoju. W rodzinnej posiadłości Sarkisiewiczów dzieją się rzeczy, których nikt nie potrafi racjonalnie wytłumaczyć. Od stuleci można tu usłyszeć przerażające krzyki...

Komentarze
@mum_sweethearts
@mum_sweethearts · ponad 4 lata temu
Zacieram rączki po takiej recenzji. Książka trafiła już do listy ciekawych pozycji na jesienne wieczory 🤩
× 1
Tajemnica potępionej
Tajemnica potępionej
Mateusz Konieczny
6/10
Niektóre dusze nigdy nie zaznają spokoju. W rodzinnej posiadłości Sarkisiewiczów dzieją się rzeczy, których nikt nie potrafi racjonalnie wytłumaczyć. Od stuleci można tu usłyszeć przerażające krzyki...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nawiedzony dom, tajemnica i klątwa prześladująca kobiety z rodu Anety od pokoleń. Wrażliwa artystka, poszukująca miejsca dla siebie w świecie tak trudnym do egzystencji. Wyczekiwanie na upragnione dz...

@lubie.to.czytam @lubie.to.czytam

Bardzo lubię wszelkie powieści grozy, klimatyczne zamki i pałace, wątki paranormalne, więc jak tylko zobaczyłam "Tajemnicę potępionej"wiedziałam, że to książka dla mnie. Tytuł i opis fabuły utwierdzi...

@Lirith @Lirith

Pozostałe recenzje @ulenstwo1990

Jazda na rydwanie
Emocjonalny rollercoaster

Zwierzenia recenzentki Zakładając to miejsce, wierzyłam, że pisanie o książkach to czysta przyjemność. Przecież, skoro przeczytałam jakąś powieść, wyrobiłam sobie o n...

Recenzja książki Jazda na rydwanie
Cisza białego miasta
"Raz, dwa trzy - umrzesz Ty!"

Pierwsza wizyta w Białym Mieście Rzadko to mówię, ale Cisza Białego Miasta kupiła mnie od pierwszych stron, ba, od pierwszego zdania! Wciągające i barwne opisy przen...

Recenzja książki Cisza białego miasta

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało