Tato recenzja

Wspomnienia i rozważania

Autor: @mewaczyta ·1 minuta
2021-04-10
Skomentuj
6 Polubień


Marcin Tomaszewski to na pierwszym miejscu ojciec oraz mąż, dopiero na drugim alpinista. I właśnie o tym jest jego książka „Tato". Częściowo to zapis wyprawy na Jannu a częściowo rozprawa o trudnych wyborach. O stresie jaki odczuwają bliscy, choć wciąż wspierają jego pasję i o tym, że trzeba znać własne granice. Mamy nawet wspomniane sny Autora czy przytoczone jego posty w portalach społecznościowych, co kilku osobom powinno się spodobać. Dzięki nim oraz stylowi, jakim całość została napisana, „Tato" czyta się naprawdę szybko i lekko. Może nawet zbyt lekko jak na poruszaną tematykę. Gdyby nie zdjęcia Tomaszewskiego, rysunki jego córki Mai i linki do filmików (bo warto wspomnieć, że wyprawa została zarejestrowana przez kamery i wydawnictwo Bezdroża mają dla czytelników odpowiednie fragmenty na różnych etapach lektury), to niewiele by zostało. Zdecydowanie lepiej odnajdą się na stronach książki osoby, które już mają za sobą kilka tytułów o wysokogórskiej wspinaczce. Ja natomiast o niej nie wiedziałam nic przed lekturą i niewiele wiem teraz. Nie jest to jednak jednoznacznym minusem, bo Tomaszewski nie obiecywał napisać reportażu, a sama wyprawa według wydawnictwa ma być jedynie tłem dla jego opowieści. Nie mniej — niedosyt jest.

Jest jednak jedna rzecz, której nie mogę Autorowi wybaczyć i muszę wyrzucić z siebie choć kilka zdań na ten temat. Pisze on „Wciąż uczę się nie mierzyć ludzi własną miarą, co nie zawsze jest proste" i niestety jeszcze daleka droga przed nim, bo jego wyrażanie się o mieszkańcach wiosek, jakie mijał czy o tragarzach sprawiały, że miałam ochotę książką rzucić. Stawianie się w roli możliwego białego wybawiciela (pomysł zbiórki pieniędzy na buty dla dzieci, bo chodziły w klapkach) i narzekanie na to, że ludzie, którzy nosili między innymi jego prawie stukilowe bagaże, nie mogą kupić sobie lepszych butów niż adidasy... Aż mam ochotę zgłębić ten temat kulturowo, bo pachnie okropną ignorancją Tomaszewskiego.

Nie mniej — książka ciekawa i łatwa w odbiorze. Nie odradzam, nie zachęcam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-04-10
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Tato
Tato
Marcin Tomaszewski
4/10

Marcin "Yeti" Tomaszewski. Alpinista specjalizujący się we wspinaczce stylem wielkościanowym, jeden z najlepszych na świecie wspinaczy posługujących się tą techniką. Ot notka biograficzna. Ten ...

Komentarze
Tato
Tato
Marcin Tomaszewski
4/10
Marcin "Yeti" Tomaszewski. Alpinista specjalizujący się we wspinaczce stylem wielkościanowym, jeden z najlepszych na świecie wspinaczy posługujących się tą techniką. Ot notka biograficzna. Ten ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pierwszy raz czytam książkę "górską" gdzie nie jest opisane wejście, a rezygnacja z wejścia. Chociaż, jak wielu ludzi zauważa, sama wyprawa jest tylko barwnym tłem dla rozważań już trochę przepracowa...

@PonuryDziadyga @PonuryDziadyga

Pozostałe recenzje @mewaczyta

Dzieciołap
Wyboista relacja

Fantasy w stylu kryminału noir? Mówię SPRAWDZAM. Samuel Reilig, tytułowy Dzieciołap, wraz z zamkniętą w ciele dziecka Raon, wyrusza w podróż po slamsach, z których zni...

Recenzja książki Dzieciołap
Białoruś. Kartoflana dyktatura
Kartoflana książka

Białoruś to biała plama na mapie Europy. Zwykle kojarzona jest z Rosją, reżimem oraz sytuacją na granicy z Nami, a wszystko inne zdaje się nie mieć znaczenia. Jak Łukasz...

Recenzja książki Białoruś. Kartoflana dyktatura

Nowe recenzje

Poza dzień i poza czas
Czy istnieje właściwy moment dla uczuć?
@Possi:

Poza dzień i poza czasto pierwsza powieść Autorki, po którą sięgam. Wcześniej moja mama i babcia zaczytywały się w powi...

Recenzja książki Poza dzień i poza czas
Dom mojej matki
Polecamy
@ksiazkiocza...:

📚DOM MOJEJ MATKI 🖋@sharilfranke @wydawnictwofilia 🔸🔹🔸🔹🔸🔹 …książka, która rozdziera iluzję i obnaża piekło pod fasadą pe...

Recenzja książki Dom mojej matki
Szurmo
„NIE DA SIĘ ZMUSIĆ PRAWDY, ŻEBY WYSZŁA NA JAW” *
@Rudolfina:

Izzo to kompletnie nieznany w Polsce autor; wydano u nas zaledwie trzy jego książki z serii „Trylogia marsylska” i możn...

Recenzja książki Szurmo
© 2007 - 2025 nakanapie.pl