Zakupy w PRL. W kolejce po wszystko recenzja

Wspomnienia to coś, czego już nikt nie jest w stanie nam zabrać …

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @malgosialegn ·2 minuty
2023-11-22
2 komentarze
9 Polubień
Zakupy to coś, co potrafi poprawić humor i nastrój każdej kobiecie. Szukanie perełek wśród ciuchów, butów, które potrafią zauroczyć od pierwszego wejrzenia czy delektowanie się nowym zapachem perfum. Owszem, tak jest obecnie, a jak było kiedyś? Czy ludzie również mieli takie dylematy zakupowe? Czy raczej brali wszystko co wpadło w ręce? No właśnie, od czasów PRL dzieli nas kilkadziesiąt lat, a jak różnie wyglądały zakupy …
Wojciech Przylipiak zabiera nas na zakupy w czasy PRL. Powszechnie wiadomo, że półki sklepowe były w ówczesnych czasach puste, a kolejki ogromne. Pojawienie się jakichkolwiek towarów wzbudzało entuzjazm i poruszenie. A już nie można mówić o przebieraniu w towarach,wybieraniu czy marudzeniu, że coś nie spełnia oczekiwań kupujących. Wtedy furorę robił Pewex, Baltona czy Moda Polska. Powstawały też wielkie państwowe molochy, po którym do dzisiaj, w niektórych miejscach kraju, pozostały ślady. Realia zakupowe poznajemy zarówno z perspektywy kupujących, jak i sprzedających. Każdy z nich miał swoje dylematy i problemy. Każde inaczej postrzegał i odbierał rzeczywistość czasów PRL. Autor tak barwnie snuje te kolejkowe opowieści, że czasami odnosiłam wrażenie, jakbym była w epicentrum wydarzeń. Bywały chwile, że utożsamiałam się z bohaterami historii, chociaż nie mam prawa pamiętać tamtych czasów. Trudno, żyjąc w dzisiejszych czasów, dostatku towarów w sklepach, zrozumieć dylematy Polaków sprzed kilkudziesięciu lat, konieczność dokonywania wyborów czy stania po kilkadziesiąt godzin w kolejce, nie mając wiedzy, co dzisiaj zawita na półki sklepowe. Ale dzięki odesłaniu nas do tamtych lat poznajemy zwyczaje zakupowe rodaków, handlowanie towarami spod lady czy małe kioski ruchu, w których asortyment był bardzo różnorodny.
Były to czasy oryginalne, ale i trudne. Obserwuje się dzisiaj, że teraz wraca moda na artykuły z czasów PRL, stają się bardzo pożądane i drogie. I jest ich coraz mniej. Są to towary proste i zwyczajne, i właśnie dzięki tej oryginalności wzbudzają taki zachwyt.
Lektura jest okraszona mnóstwem intrygujących i ciekawych zdjęć w kolorach, w jakich było ówczesne życie, czyli czarno-białych. One przypominają, tym którzy znają te czasy lub rzucają nowe światło na zaszłe obrazy dla ludzi młodych, spragnionych wiedzy o przeszłości. Te obrazy doskonale ilustrują życie w czasach PRL.
Zapraszam na sentymentalną podróż w przeszłość, w której królowały państwowe sklepy, zarządzane i sterowane centralnie. W czasy, gdzie nie było konkurencji, a za towary z wyższej półki płacono krocie. Znajomości ze sprzedawcą były na wagę złota, to od jego humoru i nastroju zależało, co włożymy do koszyka. Czasy chwilami przerażające i straszne, niewyobrażalne do młodego pokolenia, które dzisiaj ma wszystkiego pod dostatkiem. Młodzi ludzie nie rozumieją, że nie było kiedyś kilkadziesiąt rodzajów czekolad, nie było wyboru wędlin i mięs, a na meble nie trzeba było się zapisywać. Utopia i mara. Ale szara, ówczesna rzeczywistość. I oby już takie czasy nie powróciły, bo naprawdę nie było za czym tęsknić. Jest natomiast co wspominać.
Tę opowieść trzeba mieć, aby nie zapomnieć naszej przeszłości i móc snuć wspomnienia … A wspomnienia to coś, czego już nikt nie jest w stanie nam zabrać …

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-11-22
× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zakupy w PRL. W kolejce po wszystko
Zakupy w PRL. W kolejce po wszystko
Wojciech Przylipiak
7.4/10

(Wydanie I, Wydawnictwo Muza, Warszawa, 2023) "Zakupy w PRL. W kolejce po wszystko" - Czy stojący na wystawie orzeł z kalesonów naprawdę zachęcał do kupowania? Jak można było w zimie przetrwać dwa d...

Komentarze
@jatymyoni
@jatymyoni · 5 miesięcy temu
Teraz zamiast Domów Towarowych mamy Centra Handlowe. Miałam sąsiadkę emerytkę, która w tych czasach była szczęśliwa. Wystawała w kolejkach, gdzie prowadziła bujne życie towarzyskie. Kiedy nastały pełne półki, to była smutna, bo już na wszystko nie było jej stać. W stanie wojennym raz w tygodniu rzucali towar do sklepu osiedlowego. Każdy dostawał przydział towarów jakie były, a klient brał wszystko. Później miałam szafkę dżemów, których nikt nie chciał jeść. Rodzice pojechali na wakacje w Bieszczady i tam kazali im jechać do Sanoka do fabryki ciastek. Tam sprzedawano ciastka kartonami, każdy mógł kupić jeden karton dowolnych ciastek. W ten sposób mieliśmy dwa kartony z ciastkami na pół roku. Oni nie musieli wysyłać swoich wyrobów to jakiś hurtowni, cała produkcja schodziła im w sklepie przyzakładowym. Obok mnie jest miasteczko, w którym ponoć były jakieś magazyny 2ojskowe. Można tam było kupić nutellę na wagę, stała w dużych plastikowych beczkach, ja jeździłam po Miluopę i inne kaszki dla dzieci, których tam było pełno, tam były pełne sklepy towaru. Dziwne to były czasy.
× 2
@Kurtho
@Kurtho · 5 miesięcy temu
Pokazałem opinię i ofertę książki ojcu. Powiedział, że to prymitywne brednie propagandowe. On żył dokładnie w tamtych latach i świetnie pamięta kryzys i puste półki w latach 1975-84. To nie jest cały okres komuny, ani nie jego połowa, ani nie ćwierć. Pamięta powszechny dostęp do kultury i mnóstwo wydarzeń kulturalnych na poziomie, które były gratis albo bardzo tanio. Pamięta cenzurę, która blokowała dostęp do Jamesa Bonda i innych takich "arcydzieł".
Zakupy w PRL. W kolejce po wszystko
Zakupy w PRL. W kolejce po wszystko
Wojciech Przylipiak
7.4/10
(Wydanie I, Wydawnictwo Muza, Warszawa, 2023) "Zakupy w PRL. W kolejce po wszystko" - Czy stojący na wystawie orzeł z kalesonów naprawdę zachęcał do kupowania? Jak można było w zimie przetrwać dwa d...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ostatnie kilka lat bardzo mocno odcisnęły się na naszym zachowaniu. Zmieniły się nasze nawyki, styl pracy czy zakupów. Trudno nam sobie wyobrazić czasy kiedy nie robiło się szybkich zakupów przez int...

@deana @deana

Moje dzieciństwo przypadło na szare lata 80-te. I mimo iż były to ciężkie czasy wspominam jest z sentymentem i rozrzewnieniem. Kojarzą mi się z beztroskimi zabawami z rówieśnikami, śnieżnymi świętami...

@Jezynka @Jezynka

Pozostałe recenzje @malgosialegn

Dni w historii ciszy
Jaka może być cisza? Relaksująca, krępująca, nachalna, spokojna …

Jaka potrafi być cisza? Relaksująca, krępująca, nachalna, spokojna … Ma wiele twarzy i nie wszystkie są jeszcze odkryte. To nasze zadanie, aby pokazać jej prawdziwe i sz...

Recenzja książki Dni w historii ciszy
Pożegnanie z ojczyzną
Zabawa czy walka o ojczyznę?

Odnajdujemy się w epicentrum trudnych wydarzeń dla naszego kraju. Jest rok 1793, czyli po drugim rozbiorze Polski, a niebawem przed trzecim. Kraj na krawędzi upadku, po ...

Recenzja książki Pożegnanie z ojczyzną

Nowe recenzje

Zagubione Ulice. Spisek Czarnologów
fantasy w Łodzi
@vaneskania07:

Książka fantasy, gdzie akcja toczy się w polskim mieście? Czy to się może udać? W Łodzi żyją czarodzieje i nie tylko. ...

Recenzja książki Zagubione Ulice. Spisek Czarnologów
Pustać
„Wszyscy śpią głębokim snem, to odludzie, pusta...
@zaczytana.a...:

W świecie literatury kryminalnej znajduje się pewien rodzaj magii, która potrafi wciągnąć czytelnika w wir tajemnic i e...

Recenzja książki Pustać
Szepty przeszłości
Mroczna i tajemnicza
@candyniunia:

Nie sądziłam, że aż tak mocno mnie pochłonie ta książka! Jest sporej objętości ale nie mogłam się od niej oderwać. Za...

Recenzja książki Szepty przeszłości
© 2007 - 2024 nakanapie.pl